Szliśmy ulicą
Jakoś inaczej
Patrzyliśmy zawsze
Nie tak jak powinniśmy
Myśleliśmy o wszystkim
Nie tak, jak tego chcieliŻyliśmy tak
Jakby nigdy nas nie było
Umieraliśmy tak
Jakby to stanęło się dawnoZawsze byłem
Raczej tak na boku
Chciałem mało
Tylko miłego wzrokuNie zasługiwałem na to
Gdy młodsi widzieli mnie i tych dwóch
Uważali nas
Za wyższych
Mówili o nas
Zobacz, to największy wrógKażdy się nas bał
W sumie nie wiem czemu
Skakaliśmy płotami
Biliśmy się dzidami
Pluliśmy i klnęliśmy
Cała ulica naszaGdy tylko przeszliśmy przez próg
I trzasnęły drzwi
Nie od razu zrozumieliśmy
Że tu każdy z nas drwiWszystko, co mieliśmy
Cały miejski respekt
W jednej chwili
Straciliśmy
Mówili, że to się nazywa dom
CZYTASZ
❝Płomienie Słońca ❮Wiersze❯❞
Poesía━━━━❰ Różne wiersze, często pisane po prostu wtedy, gdy jakkolwiek się da, gdy mam chociaż kilka minut. Bo nawet przez te kilka minut da się zrobić coś, co pozwoli ci dalej wytrzymać na świecie, na którym prawdziwy ty został zakopany gdzieś głęboko.