Stracony więzień

9 3 0
                                    

Nie wiem co mnie ratuje
Ani co tu trzyma
Z takimi myślami
Ciężko wytrzymać

Nie wiem, po się truję
Tylko jedno
Naprawdę mnie ratuje

Biorę gitarę
Uderzam byle jak
Czuję, że to prawdziwy ja

Nie liczy się to
Co było przed chwilą
Ani wczoraj
Jestem zły
Tak bardzo zły
Ale czy to ważne

Czekam tylko na to
By znów szarpać struny
Są zniszczone jak ja
Tylko to pozwala mi czekać
Na wolności czas

Lubię tylko grać
Chociaż nie potrafię
Ale co z tego
Po co spać
Jak przez wszystkie stracone lata

Krzyczy ktoś
Że mam przestać
Uderzam jeszcze głośniej
Bolą mnie palce
No i co
Niech mnie słyszą
Mnie, straconego więźnia

❝Płomienie Słońca   ❮Wiersze❯❞Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz