{Oboje jesteśmy pijani, to nie jest dobry pomysł}

190 20 15
                                    

Baji pov:

Gdy się obudziłem było koło 11 a Chifuyu dalej spał na moim ramieniu.Pamiętam że oglądaliśmy film a on dopiero o 1 w nocy zasnął.Nie ma głowy do oglądania do późna to jest pewne.Chciałem wstać bo w chuj chciało mi się pić lecz jak wcześniej wspomniałem spała na mnie śpiąca królewna i nie chciałem jej obudzić.Zebrałem się na odwagę i wstałem a chłopak złapał mnie za rękę.

-Nie odchodź...proszę jeszcze chwilę- Chłopak popatrzył na mnie z przymrużonymi oczami co było zajebiście hot ale uczucie suchości w gardle wzięło gróre.

-Nie przesadzasz? Idę tylko po wodę a poza tym jest już 11 więc wstawaj księżniczko-Popatrzył się na mnie ze zdziwieniem, nie wiem dlaczego chyba jeszcze nie kontaktował że chodzi mi o 11 rano a debil myślał że jest wieczór.

-JUŻ 23?!.

-Idiota, jest ranek-Myślałem że wybuchnę śmiechem lecz się powstrzymałem widząc przymulony wzrok blondyna.

-aa...ok...to idę jeszcze spać-No chyba go zabije, przecież dzisiaj wychodzę ze szpitala a on chce cały dzień przeleżeć w łóżku?!

-Nie ma mowy dzisiaj wychodzę dzisiaj ze szpitala, obrażam się na ciebie.

-Co?! Baji-San to wspaniale! W końcu pójdziemy gdzieś razem!-Odrazu zerwał się z łóżka i się do mnie przykleił jak rzepa.

-Masz na myśli randkę?-Mojego cwanego uśmiechu nie do się kontrolować wybacz Chifuyu. Widziałem jak chowa twarz w rękawach od bluzy lecz uwielbiałem jego zawstydzoną minę więc odchyiłem jego ręce i namiętnie pocałowałem go w usta przecinając mu wargę. Z początku był niepewny lecz po chwili coraz bardziej napierał tępa a pomiędzy pocałunkami powiedział: "Chodźmy się napić". Przepraszam bardzo ale ja Baji Keisuke miałym odmówić pysznego trunku? No chyba nie oczywiście że się zgodziłem.

Po spakowaniu wszystkich rzeczy ruszyliśmy do mieszkania Chifuyu ponieważ byłem zły na siostrę a przynajmniej spędzę trochę czasu z księżniczką.

-Rozgość się-Powiedział blondyn który mocno się we mnie wtulił.

-Coś nie tak?-Gdy zobaczyłem jego stary mundur toman chciało mi się płakać.Tyle wspomnień tych dobrych jak i zarówno złych lecz nigdy nie zapomnę błagania Chifuyu żebym został, za każdym razem bolało coraz bardziej a ja złapałem się za klatkę piersiową.

-Baji wszystko ok?! Wzywam pogotowie!-Gdy chłopak wyciągnął telefon ja wyrwałem mu go z ręki a on popatrzył się na mnie błagającym wzrokiem, wtedy tez tak na mnie patrzył.

-Błagam Chifuyu nie patrz tak na mnie to boli-Chłopak popatrzył na swój stary mundur i zrozumiał o co chodzi.

-Baji-san...popatrz na mnie-gdy popatrzyłem na chłopaka jedna łza spłynęła mi policzku a on uśmiechnął się.-Przecież już jesteśmy razem więc po co wspominać te smutne chwilę? Żyjemy tu i teraz baji a ja cie kocham nad życie.

Po tych słowach przytuliłem go mocno a on również się rozpłakał w moim objęciu lecz przypomniałem sobie co mi obiecał.

-Halo halo mieliśmy iść pić?!-momentalnie mi się poprawił humor więc zadzwoniłem go przyjaciół i spotkaliśmy się pod klubem.

-To co wchodzimy chłopaki?!-Każdy był za lecz mikey wyglądał jakby pracował w tym klubie jako striptizerka nie skomentuje co znowu zrobiła mu emma.

Po 12 kieliszkach myślałem że moja bania wybuchnie a chifuyu jako grzeczny chłopczyk wypił tylko 3 LECZ ZACHOWYWAŁ SIĘ GORZEJ ODE MNIE.

-BA JI SAN-Myślałem że oszaleje nie dość żę mówił jak idiota to jeszcze chodził jak idiota- Wybaczcie brygado ale zaraz żygnę i kradnę bajiego ADIOS!-Chwila kto powiedział że z nim gzieś pójdę? Lecz w tej chwili nie miałem wyboru.

Poszedłem z nim do kibla  a on zamknął drzwi i zaczął mnie namiętnie całować, wiedziałem że nie ma głowy do picia ale stał się całkowicie innym człowiekiem lecz nie pogardzę.

-Baji-san~ Potrzebuje twojego dotyku~-Mówisz i masz nie musisz dwa razy prosić.

Zacząłem całować go po klatce piersiowej a on ani trochę nie protestował, nawet nie zrobił się czerwony co jest u niego niemożliwe. Widziałem pożądanie w jego oczach co sprawiało że pragnąłem go coraz bardziej.

----------------------------

Hej! 

Kolejny raz przepraszam że tak długo nie było rozdziału lecz obiecuję poprawę gdy napiszę wszystkie zaległe sprawdziany.

Powiedzcie mi umiecie sobie to jakoś sobie wyobrazić czy mam to opisać XDD


{Wspomnienie z przeszłości}-BajifuyuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz