{Dokończymy to co zaczeliśmy}

97 8 8
                                    

Chifuyu pov:

Po powrocie do domu baji zrobił herbaty i otulił mnie w ciepły koc ponieważ trochę zmarzliśmy.Usiedliśmy na łóżku a ja wtuliłem się w niego oglądając jakiś film który leciał sobie w telewizji.Chciałem aby ta chwila trwała wiecznie ponieważ nigdzie nie czuję się  lepiej niż w jego ramionach aż przypomniała mi się noc sprzed 1,5 tygodnia.Pamiętam że już mnieliśmy to zrobić ale źle się poczułem i baji odpuścił i strasznie źle się z tym czuje ponieważ wiedziałem że tego właśnie chciał.Brunet odrazu zauważył że coś mnie gryzie i zapytał się o co chodzi a ja mu odpowiedziałem.

-Dokończmy to co zaczęliśmy 1,5 tygodnia temu-Odparłem pewny siebie a on popatrzył się na mnie ze zdziwieniem lecz cwany uśmieszek wpłynął na jego usta.

Chłopak rzucił mnie na łóżko, tak żebym leżał na plecach a on zawisł nademną lekko całując mnie w usta.Czułem motylki w brzuchu ponieważ swoją ręką zaczął zjeżdżać po mojej tali aż skończył na moim pośladku mocno je chwytając.Po chwili pocałunek stawał się coraz bardziej namiętny a ja ledwo co łapałem oddech.Brunet widząc moje zmęczenie oblizał moje usta i zaczął zjeżdżać pocałunkami do obojczyka na którym zostawił krwisto-czerwony ślad.

Powoli zaczął ściągać moją koszulkę zachwycając się nowymi miejscami do całowania lecz ja podniosłem jego wzrok na mnie i popatrzyłem się najbardziej seksownie jak potrafiłem po czym mocno pocałowałem go w usta.Tym oto sposobem rozpaliłem go już na maxa i nie było odwrotu od tej sytuacji.Również zdjął swoją koszulkę i znowu z cwanym uśmieszekiem przegryzł swoimi dwoma kłami mój płatek na co ja głośno jękłem lecz po chwili zakryłem swoje usta ręką i mocno się zarumieniłem.

-To było urocze kochanie,podoba mi się to-Wyszeptał mi do ucha po czym znowu zaczął przejeżdżać po moim ciele.

Czułem jak ono płonęło a jak baji trafiał pocałunkami na mój słaby punk ciche jęki wydobywały się z moich ust.On tylko się uśmiechał i prosił bym robił to częściej na co ja mu przytaknąłem jednocześnie znowu jęcząc.

Po naszej długiej grze wstępnej, baji rozszeżył moje uda i zaczął rozpinać powoli mój rosporek na co ja się lekko zawstydziłem.

-Nie martw się księżniczko, nie zrobię Ci krzywdy, nie musisz się mnie wstydzić-Po tych słowach już się lekko uspokoiłem a on popatrzył mi w oczy.

Jego brązowe tenczówki były pełne porządania a ja zrobiłem to samo z jego spodniami co on.Znowu duży rumieniec wpłynął na moją twarz ponieważ wkońcu byłem całkowicie nagi a chłopak obrucił mnie gwałtownie na brzuch bo czym nabrał jakąś substancje na palec i zaczął robić mi palcówkę po czym odparł.

-To może cię trochę zapiec-Znowu przytkałem swoje usta dłonią a on z niezadowoleniem wyciągnął swoje palce że mnie i szepnął mi do ucha-Mówiłem Ci już coś, nie ograniczaj się kocham dawać Ci przyjemność.

Znowu włożył swoje palce we mnie a ja coraz bardziej jęczałem ponieważ baji zaczął wsadzać swoje palce coraz głębiej aż wkońcu włożył prezerwatywe.

-Baji-san proszę poczeka!-Szybko wydałem to z siebie lecz poczułem go w sobie.

Gwałtownie nas obrócił i teraz to on leżał na dole a ja zacząłem gwałtownie ruszać biodrami aż w pewnym momencie znowu nas obrócił do poprzedniej pozycji i strasznie szybko zaczął się we mnie poruszać na co ja tylko jękłem gwałtownie.

-Ughhmm.....Baji.....-san-Powiedziałem to i ze zmęczenia położyłem się na poduszkę a on wyszedł ze mnie i podniósł mnie na ręce.

-Dziekuje Chifuyu-Powiedział to po czym weszliśmy razem do łazienki.
-----------------------------
Na życzenie pewnej osoby wyczekiwane ruchanie XDDD

{Wspomnienie z przeszłości}-BajifuyuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz