*love*

600 31 2
                                        

*Kaja*
Zacznałam się czuć coraz dziwniej , chodziasz było mi przyjemnie . Byłam w niego wtulona a on głaskał moje włosy . Po chwili powiedział
-Kaja?
-Tak ?-odpowiedziałam patrząc w niebo
-Lubisz czasami popatrzeć w gwiazdy ?
-Wiesz , uwielbiam to -powiedziałam z zachwytem
-Wiem że to dziwnie zabrzmi , ale zawsze kiedy mam złe dni albo kiedy poprostu muszę pomyśleć , wychodzę w nocy , gdzieś daleko na jakąś polanę . I tam patrzę w gwiazdy. Wyobrażam tak sobie zawsze że kiedys tam będę . Jak zresztą wszyscy -powiedział to wpatrzony w gwiazdy . Widziałam jak łezki lecą mu z oczu .
Nie odpowiedziałam nic , tylko przytuliłam go jeszcze mocniej .
-Kaja?
-Tak?
-Chciałabyś jutro poznać chłopaków ? Wiesz Jacka , Shawna .
-Z chęcią .
Nagle w takiej piękniej chwili , zadzwonił mój telefon . Szybko oderwałam się od Nasha i wstałam .
-Halo?-powiedziałam
-Wracaj do domu ! KAJA! Nie żartuj sobie ze mnie !!!!-Powiedziała mama krzycząc na mnie .
Nagle Nash wyrwał mi telefon
-Proszę Pani , niech się pani nie martwi . Kaja zostanie na noc w hotelu w pokoju obok mnie -powiedział chłopak puszczając mi oczko .
-No dobrze . To do widzenia
-Do widzenia -powiedział Nash z uśmiechem .
Zaczęliśmy się śmiać . Po jakiś 5 minutach powiedziałam :
-Wiesz Nash , mam pociąg za pół godziny . Najwyżej spędzę noc w pociągu .
-Nie pozwalam ci ! Dzisiaj spisz ze mną ! -krzyknął chłopak z uśmiechem
-To nie będzie problem?
-Sama przyjemność - Jego oczy zrobiły się większe .
-W sumie wiesz sama nie wiem czy nie jesteś mordercą z siekierą i mnie nie zabijesz w nocy - powiedziałam ze śmiechem . Chłopak nic nie odpowiedział zaczął się tak śmiać że aż upadł na ziemię .Chciałam pomóc mu wstać , ale mi sie nie udało i na niego spadłam . Chłopak przyciągnął mnie do siebie . I nagle powiedział :
-Można poprosić do tańca ?
-Pewnie - powiedziałam z lekkim śmiechem
Chwycił mnie za rękę i pomógł mi wstać . I zaczeliśmy tańczyć . Tańczył wspaniale . Cały czas mnie obracał . Czułam się świetnie . Czułam coś do niego . Sama nie wiem co . Znam go bardzo krótko . Ale wiem o nim bardzo dużo . Przecież nadal kocham Magcon i kochałam go zanim on mnie poznał . Nagle chłopak spojrzał na swój telefon i na godzinę . Była już 2:30 .
-Chyba czas wracać .
-Okej no to chodźmy .
Szliśmy tak przez 5 minut . Nagle chłopak powiedział .
-Kaja ?
-hmmm?
-Dziękuje
-Za co ? - odpiwiedziałam z uśmiechem .
-Za WSZYTSKO .

~30 minut później
-No to chodź - powiedział chłopak -Tylko cicho bo chłopacy pewnie już śpią -powiedział po cichu .
Poszłam za nim . Chłopak dał mi swoje dresy i swoją koszulkę . Ubrałam je . Weszłam do łóżka . Kiedy już tam leżałam przyszedł Nash . Był w samych bokserkach . Odrazu położył się do mnie do łóżka . Przyciągnął mnie do siebie . Mocno mnie przytulił . Pocałował mnie w czoło .
-Dobranoc kwiatuszku
-Dobranoc

----------------------------------------------
HEJJ
I jak wam się podoba ?
Coś może zmienić ?
Ps. Niedługo pojawi się reszta chłopaków z Magcon :)
Do następnego :))

50 twarzy Nasha GrieraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz