-Dream.- Powtórzyła dziewczyna, lekceważąco. - Jestem Vilan.- Mówiła niechętnie.
Odeszła zaraz potem do Sapnap'a, który kierował się do samochodu.
- Nie przejmuj się tym, zawsze taka jest na początku ale naprawdę jest bardzo miła i opiekuńcza.- Dopowiedział Karl, znając dobrze siostrę.
- Mhm.- Miał chociaż nadzieje ze Vilan go polubi.
- Ale radzę ci nie mówić ,,takich" rzeczy bo będzie drama.- Clay często żartował o jakiś rzeczach 18+ co sprawiało że ludzie dziwnie na niego patrzyli.
Dziewczyna nie mogła powiedzieć jak wyglada blondyn ponieważ miał na sobie maskę jednak jego oczy były zielone, bardzo zielone wręcz hipnotyzujące.
***
- Clay moge cię o coś zapytać?- Zaczął Sapnap. Jechali teraz jego pomarańczowym Ferrari do ich mieszkania.
- No, o co chodzi?- Vilan była zajęta pisaniem z jedyną przyjaciółką jaką była Niki. Dobra nie przesadzajmy, miała jeszcze Mie i Marine chociaż z ta drugą nie miała za bardzo kontaktu. To z Niki najbardziej się przyjaźniła.
- Nie zamierzasz zdejmować maski w jej obecności prawda?- Dokończył za niego Karl.
- Nie wiem, szczerze nie byłem na to przygotowany.- Oparł głowę o szybę i patrzył się przed siebie.
- No japierdole, Karl masz wpierdol.- Nick zaczął się z niego śmiać, ale jego szczęście nie potrwało długo. - Ty też Nick.- A mianowicie chodziło o to co przesłała jej Nihachu.
- W sensie nie ode mnie, od Niki.- Uśmiechnęła się. - Biedna martwi się że coś mi zrobicie, a jak zrobicie to macie wpierdol.- Dream prychnął.- No ej, miałbym zrobić coś siostrze mojego przyjaciela?- Zrobił smutną minkę Nicholas.
Dream'a z niewiadomych powodów coś irytowało, nie była to sama dziewczyna, która siedziała za nim. Przewrócił oczami i jeszcze raz prychnął.
- Coś ci nie pasuje Dream'y?- Natychmiast spoważniała a wzrok wbiła w zagłówek od fotela.
Dwoje brunetów się na siebie popatrzyli jednoznacznie.
- Ship.- Powiedział pod nosem Nick, co usłyszał tylko Karl.
Vilan była zbyt zajęta zabijaniem w myślach blondyna, a on sam myślał co odpowiedzieć. W końcu jednak zrezygnował z tego pomysłu i zamilkł.
- Mam teraz dylemat czy to było dobrym krokiem tu przyjechać. Mogłam przecież leciec do Anglii, do Tommy'ego, Niki i Marine.- Westchnęła.
- Nie pierdol, spotkasz się z Mią. Przy okazji będę mógł w końcu spędzić z tobą czas.- Uśmiechnął się Nick.
- Taaaa, odechce ci się jej po dwóch dniach.- Prychnął brunet. - A czemu tak w ogóle Clay dzisiaj nie prowadzi?-
- Bo to nie jego auto i jeszcze zepsuje.-
- Wypierdalaj pizdo, jeżdżę lepiej od ciebie.- Karl zaśmiał się z wymiany zdań jego przyjaciół.
Bo to jednak ta blondynka potrafiła jeździć lepiej samochodem niż oni dwaj.Ona tez zaczęła się śmiać, wiedząc że Nick doskonale zdaje sobie z tego sprawę ale nigdy nie przyznałby ze dziewczyna umie jeździć lepiej od niego.
Może z zewnątrz wydawała sie niewinna jednak tak nie było. Była kiedyś z nią duża afera, przez co rodzeństwo miało okres nienawidzenia się ale jakos z tego wyszli, razem.
Dream nie miał humoru na śmianie się, mimo iż dziewczyna wydawała sie sympatyczna (bo w końcu przyjaźniła sie z Niki) to dalej czuł sie niekomfortowo.
- No i jesteśmy.- Nick sprawnie zaparkował auto po czym wysiadł z niego. - Mamy problem ale-
- W takim razie śpię na kanapie a Karl z tobą- Blondyn zrobił zdziwiony wyraz twarzy ale zaraz wrócił do obojętności.
- Co ty kurwa wróżka czy jaki chuj?-
- A No, nie widzisz kurwa tych pięknych skrzydełek i uszu jak u elfów?- Ustawiła usta w dziubek i przybrała śmieszną pozę.
Wszyscy się zaśmiali, nawet Dream. Dziewczyna usłyszała jego śmiech po raz pierwszy i był zadziwiająco ładny, chociaż przypominał troche czajnik.
- Nie ma chuja że śpisz na kanapie.- Odezwał się po chwili duszenia Sapnap.
- To niby gdzie?
CZYTASZ
𝑤𝑖𝑡ℎ 𝑎 𝑑𝑟𝑒𝑎𝑚 ☺︎︎ // Dreamwastaken
FanfictionTraktuj każdy dzień tak jakby był twoim ostatnim lub pierwszym