- Ehem, No to ja będę spał na tym materacu a ty na łóżku.- Pokazał palcem blondyn.
- Okej, ale i tak źle się czuje że zabieram ci łóżko.- Odpowiedziała i usiadła na fotelu. - Powiem ci że masz lepsze stanowisko niż Karl.- Przejechała dłonią po biurku.
- W końcu jest się milionerem.- Może i zarabiał dużo ale ich mieszkanie było skromne a on sam nie lubił wydawać na lewo i prawo.
- Czemu nie masz kamery?-
- Um, nie lubię pokazywać twarzy i nagrywam bez.- Wytłumaczył szybko. - Umiesz grać?- Zapytał po sekundach ciszy.
- Niestety nie, jestem zupełnym przeciwieństwem do brata w tym temacie.- Uśmiechnęła się mimo wszystko. Lubiła patrzeć jak inni grają ale samą ją to nie pociągało.
- Mógłbym ci pomóc się nauczyć, jeśli byś chciała.- Blondyn wydawał się teraz bardziej śmiały niż wcześniej. Znowu był sobą.
W jego oczach dziewczyna była bardzo ładna, nie była za chuda ani nie miła za dużo masy ciała co w sumie by mu nie przeszkadzało. Proste blond włosy i nieskazitelna skóra, zdjęła przed chwila bluzę wiec mógł powiedzieć ze prawdopodobnie jej skóra jest idealna bez żadnych blizn czy ran z dzieciństwa.
Przyglądał się jej z ciekawością ale i rozmarzeniem przez co na chwile się zawiesił.
- Hej, słuchasz mnie?- Vilan pstryknęła mu palcami przed oczami. - Sap nas wołał.- Pokierowała się w kierunku drzwi.
On wstał za nią i wyglądało to co najmniej śmiesznie, kiedy szedł za nią, bo był wyższy o jakieś dwadzieścia pięć centymetrów.
Nie należała do najniższych ale ten chłopak to był pieprzony wieżowiec! Już nawet nie wspominając o ranboo, którego miała nie raz okazje spotkać.
Kiedy była u Tommy'ego często siedemnastolatek nagrywał vlogi czy inni wstawiali coś na swoje instagramy ale Victoria tylko pojawiała się zazwyczaj niezawieszalni, co ludzie ignorowali. I jej to pasowało, nie chce się mieszać w ten cały świat twitcha, nagrywania itp. Jednak lubiła spędzać dobrze czas z przyjaciółmi.
Sądziła że z Tommym połączyło ich to że (według nich) żadne z tej dwójki nigdy nie znajdzie sobie partnera. Z ich 'ekipy' jedynymi osobami w związkach była Niki, no i Phil. Wiadomo było że Nick kręci z Karlem o czym blondyna doskonale wiedziała. Wiedziała też że Brunet podoba się Karlowi i być może jest w nim zakochany.
Lecz jak powiedział najstarszy z przebywających w mieszkaniu na florydzie "nawet jeżeli bylibyśmy by razem nie chce żeby internet o tym wiedział" szanowała to, tak samo jak on szanował ze nie chce się pokazywać w internecie.
- Mhm, co chciałeś pando?- Spytał Clay który prawie wyjebał się na schodach.
- Jedzenie. Głupia. Szmato.- Ich wyzywanie się, było codziennością i nikt na to nie zwracał uwagi.
- Zgaduje że to Karl robił bo ty byś spalił polowe mieszkania.- To było prawdą, co jak co ale brunet kompletnie nie radził sobie w kuchni. U niego nawet robienie przez jego ręce herbaty było zagrożeniem dla życia.
- Tak, spierdalaj i jedz.- Przewrócił oczami na śmiech innych ale mimo to sam się uśmiechną pod nosem.
Victoria też się zaśmiała i o mało nie zakrztusiła się makaronem w ustach przez śmiech.
Dream'a rozbawiło to jeszcze bardziej przez co zwijał się ze śmiechu.Rzeczą która ugotował Karl był Makaron z warzywami i sosem, czyli ulubione danie Vilan. Jednak chłopak zapomniał o pewnej bardzo ważnej rzeczy
CZYTASZ
𝑤𝑖𝑡ℎ 𝑎 𝑑𝑟𝑒𝑎𝑚 ☺︎︎ // Dreamwastaken
FanfictionTraktuj każdy dzień tak jakby był twoim ostatnim lub pierwszym