Dziewczyna już od początku przyjazdu tutaj wiedziała że coś w jej życiu się zmieni, coś sprawi że ona się zmieni. Konkretniej dwudziesto-dwu letni, zielonooki blondyn, przyjaciel jej brata.
Może przez tą sytuacje na mieście żałowała tego że przyleciała na Florydę, jednak te myśli uleciały jej z głowy kiedy obudziła się obok Clay'a.
Chwila.. obok Clay'a, w jednym łóżku, co do cholery?!
Mogłaby się zacząć wyrwać z jego ramion, którymi była objęta. Leżeli na łyżeczkę, przez co się przytulali, co jej pasowało. Sama nie wie czemu wczoraj odtrąciła swego brata na rzecz Dream'a.
Miała niezłą jazdę w brzuchu odkąd blondyn pierwszy raz ją przytulił. Każde dotknięcie jej skóry z jego strony powodowało że skóra się elektryzowała a w żołądku pojawiało się coś dotąd nie znanego.
-
Karl już od rana w skowronkach chodził po kuchni. W głębi duszy uśmiechał się widząc relacje dwójki osobników, w tej chwili leżących razem w pokoju. Wiedział że jego ukochana siostrzyczka będzie z nim szczęśliwa, może w końcu zrezygnuje z niektórych rzeczy.
Na zewnątrz był również uśmiechnięty, a jego myśli zajmowała jedna rzecz, a raczej osoba. Sapnap.Doskonale sobie zdawał sprawę że to nie ma prawa istnieć, a istniało. To tak jakby łamali prawo jakiegoś cholernego wszechświata.
- Cześć.- W zagłębienie w jego szyi wtulił się Nick, obejmując go w tali, od tyłu.
- Hej.- Uśmiechnął się leniwie na to uczucie.
- Może w końcu się o to zapytam, bo to chyba nie normalne co robimy.- Po chwili brunet odsuną się od starszego. - No wiesz, ehem.- Nie wiedział czy to już ta chwila, czy może jak to zrobi mimo wszystko chłopak go odtrąci.
- Tak. Nie musisz się pytać, wiem co ci chodzi po głowie.- Dla tego śmiechu, dla tego chłopaka Nick był w stanie zrezygnować z większość rzeczy.
-
- Wstawaj księżniczko.- Nad uchem dziewczyny rozbrzmiał zachrypnięty głos Clay'a, co oznaczało że ten sam dopiero wstał.- Księciulek się odezwał.- Zachichotała, odwracając się w jego stronę.
Jej twarz zetknęła się z jego torsem, co wywołało śmiech u Clay'a.- Wiesz tak sobie myśle że nie jest mi smutno.- Popatrzyła w górę żeby zobaczyć te zielone oczy.
- Ahaaa, czemu tak?- Przeciągnął literki. - Nie żebym narzekał, to dobrze.- Szybkim ruchem, niespodziewanym dla nich dwoje w gruncie rzeczy, przerzucił sobie ciało Victorii na swoje biodra.
Vilan wydała z siebie pisk i szybko przeszła z bioder na brzuch chłopaka.
-Czemu to zrobiłeś?-
- Nie wiem.-
- Ale jestem szczęśliwa bo moge się teraz z tobą przytulać.- Poruszyła się delikatnie na co Clay zacisnął szczeńke. Nie pomyślał o tym wcześniej.
- Mogę cię pocałować?-
-Co?- Zaśmiała się.
- Mogę?
-Możesz
————————
A wiec postanowiłam że następnymi książkami będą:
Punz
Następnie:
Dnf i technoBędą wychodzić po dwie jednocześnie ale nie wiem jak z rozdziałami
CZYTASZ
𝑤𝑖𝑡ℎ 𝑎 𝑑𝑟𝑒𝑎𝑚 ☺︎︎ // Dreamwastaken
FanfictionTraktuj każdy dzień tak jakby był twoim ostatnim lub pierwszym