6. Przyszło

712 35 8
                                    

Nie chciała się teraz w to zagłębiać, mógł je przecież mieć na wszelki wypadek, prawda?
No właśnie kurwa nie, tam nie było połowy opakowania, musiało zostać zużyte. Ale po co?

Nie powinna była się w to mieszać, ale to była zwykła ludzka ciekawość. Znowu przygryzła paznokieć zastanawiając się nad tym czy powinna się zapytać o to co ją dręczy.

- Mówiłem żebyś tego nie robiła.- Chwycił jej ręce i mocno splótł ze swoimi.

Jego siostra, Drista miała nawyk obgryzania paznokci więc nie lubił kiedy ktoś to robił. Bynajmniej w jego obecności.

- Ehe, a chciałam ci powiedzieć ze jeśli uda się chłopakom to nie masz się co martwić o spanie w nocy bo Karl jest asexsualny.- Uśmiechnęła się, ale nie wyrwała dłoni z uścisku.

Odwzajemnił uśmiech i on tez jak na razie nie miał zamiaru zabierać ręki. Położyli się obok siebie na łóżku, a Vic się do niego przytuliła.

- Moge cię o coś prosić?- Zwrócił na nią swoją całą uwagę i chwycił w drugą dłoń jasne, blond włosy.
Pokiwał głową na potwierdzenie, było to dla niego dziwne że ktoś sie pyta o takie rzeczy. - Możesz być przy mnie sobą, prosze. Nie ważne jaki jesteś, proszę.-

Mimo iż znali sie dopiero półtorej dnia, mieli wrażenie jakby znali sie długo. Zwłaszcza po pół godzinnej rozmowie o wszystkim, w ten sposób sie poznali.

Jednak za nim przyszło jedzenie, dosłownie pare minut przed dzwonkiem Vilan zasnęła. Nie przeszkadzało mu to i dalej bawił sie jej włosami, być może to ją uśpiło.

- Vic jedzenie przyszło i- Przerwał Karl, kiedy zobaczył że dziewczyna śpi. - Awww, Dream.- Rozczulił sie, wiedział że jego siostra zbyt szybko przywiązuje sie do ludzi.
- Jedzenie zostawię na biurku, jeśli ci to pasuje.- Skiną głowa w odpowiedzi, bo nie chciało mu się odzywać.

Blondyn był ciekaw czemu jego przyjaciel powiedział na dziewczynę Vic, ale to było ładne przezwisko od imienia Vilan.

- Nie przeszkadzam już, możesz iść spać jak chcesz. Nie wiem czy szybko wstanie, ostatnio źle sypia a jak zaśnie to jakiś cud.- Nie chciał wspominać o tym, że on sam nie spał po nocach czy nawet dniach, żeby pomagać jej w zaśnięciu. Często miewała koszmary, które ją przerażały do tego stopnia ze nie potrafiła zasnąć nie przytulając się do kogoś.

Kiedy drzwi się zamknęły, przymknął powieki, nie myśląc kompletnie o niczym.

——————————
Mam dla was prezent na święta, wyjdzie jutro tak ze wyczekujcie

——————————Mam dla was prezent na święta, wyjdzie jutro tak ze wyczekujcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
𝑤𝑖𝑡ℎ 𝑎 𝑑𝑟𝑒𝑎𝑚  ☺︎︎ // Dreamwastaken Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz