Ten fragment zostanie zamieszczony w Jak studiować i nie zwariować – College AU
Nie wykluczam drobnych zmian w ostatecznej wersji, która wejdzie do książki
Jak sama nazwa wskazuje jest to alternatywna rzeczywistość, w której postaci znane ze świata MCU są studentami
Zapraszam do w/w książki na Wprowadzenie i czekanie na oficjalny start– Jestem zakochany – oznajmił poważnie Clint.
Natasha może i wzięłaby to za pewniaka, gdyby nie fakt, że Barton siedział w wannie pijany i prawdopodobnie naćpany. Z oddalonym jointem w ręce
– Zjarałeś się facet – oznajmiła, podając mu rękę i wyciągając ze środka.
– Zakochany jestem Nat. I nie jestem na haju dla twojej wiadomości. Przynajmniej jeszcze nie – spróbował zaciągnąć się skrętem, ale rosjanka mu go odebrała i wyrzuciła do ubikacji. – Ej!
– Wystarczy ci. Jeszcze zdradziłbyś mi w kim się bujasz.
– W Pietro.
– Maximoff? Wy przecież się nie znosicie – zdziwiła się.
– Ja go kocham. Tylko nie wiem jak... Ale on chodzi z twoją siostrą.
– Yelena? Pierwsze słyszę. Dobra. Chodź na dół, zrobię kawę.
Natasha poprowadziła przyjaciela na dół, do kuchni. Minęli się z gospodynią przedświątecznej imprezy.
Rosjanka zaparzyła dwie kawy. Clintonowi dała czarną, sobie dodała mleka i cukru.
– Lepiej? – spytała po chwili.
– Trochę – jasnowłosy pokiwał głową. – Mogłabyś?
– Nikomu nie mówić? – uzupełniła. – Jasne. A tak z ciekawości od kiedy?
– Trzeci rok – mruknął pod nosem i utonął w swoim świecie. Młoda kobieta nagle zaczęła dostrzegać wszystkie te sytuacje, które teraz jasno wskazywały na zakochanie, a które ignorowała, zrzucając je na specyficzne zachowanie przyjaciela. Wyrzucała sobie jak mogła być taka ślepa.
– Hejka – siostra crusha jej przyjaciela weszła do kuchni i pomachała im wolną ręką. – Ja tylko po alkohol.
Postanowienie o milczeniu i trzymaniu strony najlepszego kumpla poszło się jebać. Plan na zeswatanie owej dwójki zaczął się klarować.
– Świetnie dobrany kolor – zagaiła rudowłosa.
Maximoff odgarnęła jasnorude włosy za ucho i uśmiechnęła się do starszoklasistki.
– Dzięki. Nie byłam do końca przekonana do niego, bo zdecydowanie lepiej czuję się w ciemniejszych. Ale ufam Val i słyszę ogromnie dużo pochwał. Zaczynam się przekonywać.
– Masz szczęście z tym salonem. Dostanie się tam jest trudniejsze od legendarnych kolokwium profesora Titana.
Obie studentki roześmiały się.
– Mam kontakty. Loki zna się z Valerie, a ja przyjaźnie się z nim. Lubi słodką kawę.
– Sprzedajesz mi patent?
– Tak. W jego przypadku kawa działa cuda.
Wanda przymierzała się do wyjścia z nowym drinkiem, gdy Nat, upewniając się, że Clint dalej buja w obłokach nad kubkiem kawy rzuciła:
– Clint zabujał się w twoim bracie.
Maximoff w pierwszej sekundzie zdawała się być zaskoczona, a potem wybuchła śmiechem.
– No nie no. Lepszego dowcipu nie słyszałam. Pa – wyszła podśmiechując się pod nosem.
To chyba nie był oczekiwany efekt.
CZYTASZ
Zagubiony Kalendarz Adwentowy
FanfictionChallenge w postaci kalendarza adwentowego Wszystkie chwyty dozwolone