Steve zasłonił sobą szafę gdy do sypialni wbiegł mały Peter – adoptowany syn jego i Tony'ego.
– Tato! Tato! A papa powiedział, że jestem za mały, żeby czekać na Mikołaja. Powiedz mu, że tak nie jest.
– Peter ale ty wiesz, że jak będziesz czekać na Mikołaja to ten nie przyjdzie? – Rogers wziął szkraba na ręce i wyszedł z pokoju.
– Co? Ale dlaczego tato? – pięciolatek zrobił smutną minkę.
– Mikołaj to taki superbohater, który najbardziej na calutkim świecie chce, żeby nikt go nie rozpoznał. Dlatego przychodzi tylko kiedy wszyscy śpią. I dlatego jeśli chcesz dostać od niego prezenty wszyscy musimy iść spać.
– Okej tato – pokiwał energicznie głową po czym zaczął się wiercić. – Chce do łóżka.
Blondyn musiał odłożyć malca na podłogę, a ten od razu pobiegł do siebie.
– Powiedz jak to jest, że on zawsze wierzy tobie, a mnie praktycznie nigdy? – spytał Tony, stojący na progu kuchni.
– Może dlatego, że ja zazwyczaj mówię prawdę.
– O przepraszam bardzo panie "jestem hetero" ja od zawsze żyłem w zgodzie ze swoją orientacją.
– O przepraszam bardzo czy teraz będziemy dyskutować o czasach w jakich się wychowaliśmy? – Steve sparodiował męża.
– Tato! Bajka na dobranoc! – zawołał Peter, ucinając sprzeczkę dorosłych.
– Nasz syn mnie woła. Pozwolisz?
– Podgrzeje mleko.
Rogers wszedł do pokoju syna i wziął książkę z dobranocką do przeczytania.
Zaczął czytać i w międzyczasie Anthony przyniósł ulubiony kubek malca z ciepłym mlekiem.
Stark-Rogers przypatrywał się tej scenie z ciepłem w sercu.
Gdyby kilka lat wcześniej ktoś powiedział, że stworzy szczęśliwą rodzinę z super, irytującym, żołnierzem II wojny światowej to najpierw roześmiałby mu się w twarz, a potem wysłał jegomościa do opłaconego psychologa. Zabawne jakie to życie bywało nieprzewidywalne.
– Zasnął – brunet zorientował się, że troszkę odpłynął gdy Steve stanął przed nim.
– Kocham was obu – powiedział po prostu i przytulił małżonka.

CZYTASZ
Zagubiony Kalendarz Adwentowy
FanfictionChallenge w postaci kalendarza adwentowego Wszystkie chwyty dozwolone