Maciek: a więc chcesz mi powiedzieć
Że lecimy latając czymś ja meczFox: tak tak
Yuko: ej Fox bo chyba raczej a nawet napewno zaraz zwymiotuje
Maciek: znowu
Fox: yuko wy masz jakieś zatwardzenie mordy
Yuko: możliwe że tak
Dyrektor: wylondowalismy
Wszyscy: uuu aaaaa uuuu
Yuko: bełt
*Maja się obudziła*
Maja: he to juz
*Rozgrywa się mecz*
Maja: rozumiecie zasady tej gry
Maciek: żucaja pilke przez obręcze
Dzięki czemu ztobywaja punkty + jest żuczek który powoduje że jej go złapiesz to wygrywasz caly meczFox: Maciek tak co ty masz na szyji
Maciek: he jagby coś cię ugryzło zębami
Yuko: o nie robal wrucil
Fox: nie to ugryzienie bardziej taki od człowieka
Maciek: Aaaa to macilonta nie wczoraj gryzła bo nie kupiłem jej kiślu
Fox: a właśnie co się stało że tak póżno z biblioteki wruciles
Maciek: był ten no tej płaczącej gwiazdy orzezco musiałem pilnować biblioteki żeby nic się nie stało
Yuko: ty pracujesz w bibliotece?!
Maciek: tak łapię sobie punkty
Fox: yuko a myślisz że po co do niej idzie
Maja: ja myślałam że on chodzi dobiblioteki żeby czytać "poradnik jak zostać prawdziwym mężczyzną"
Maciek: wtf
*Koniec meczu*
Fox: skończylo się smuteczek
Maja: Fox możesz se na kuli obejrzeć więcej tego
Fox: OMG
CZYTASZ
sowi dom ale z OC
FanfictionKażda historia jest widziana innymi oczyma ta historia to idealny przykład . foxeily , macika i ich przyjaciół Są w świecie z toh napotykają przeszkody i kebaby // opowieść nie podchodzi pod canona tylko pod moje chore fantazje znaczy co Opowieść...