r7 przemiana

6 1 0
                                    

Maciek: idę na miasto

Macilonta: zabierz mnie proszę

Maciek: nie pf

Maciek: Znajdź przyjaciół

*Wychodzi*

Fox: ty nie masz orzyjaciul poza nami?

Macilonta: mam

*Dzwoni*

Macilonta: ej chcesz zemną wyjść na plac zabaw

Maciek: macilonta znajdź przyjacuł

*Rozłącza się*

Maja: dobra to ja sobie już idę śledzić Macika

*Wychodzi przez okno*

Fox: dobrze macilonta znajdziemy i koleżankę

*Macilonta i Fox wychodzą*

*U Macika*

Maciek: o hej kochanie *cmok*

-hejo

Maciek: a więc dziś idziemy edric

Eda:zamiana!

Maciek: he

*Zamienili się ciałami*

Maciek wcieke edrica: co do

Edric wciele Macika: emm

Maciek w ciele edrica: zamieniliśmy się ciałami o kurde

Edric w ciele Maćka: czy to znaczy że

Edric w ciele Maćka: ejjjj!

Maciek w ciele edrica: ed według mnie masz dużego i szacun

Lilith: hau hau

Pies: ej wracaj tu tu pchlazu

Maciek i edric: hajhahaah

Maja: a więc zamienilyscie się ciałami

Maciek w ciele edrica: chwila maja co ty tu

Maja: ja jestem wszędzie

Edric w ciele Macika: to zabrzmiało dziwnie...

Maja: a wiec

*W domu*

Rachel: Odbiorę ci jabuszko

Yuko: Jestem twoja babcia

Rachel: Włączę kozacka miłość

Yuko: Wpadnie w tej sąsiadka

Yuko i Rachel: A potem pojedziemy razem na grób dziadka

Yuko: dobra to teraz co zrobimy z tym wielkim robalem

Rachel: eeeee

Yuko: obierzemy mu jabuszko

*Yuko podchodzi*

*"Coś dziwnrgo gryzie yuko*

Yuko: o ty chuju...~

*Pada*

*U macilonta i Fox*

Fox: a więc tak jesteśmy na placu zabaw znajdź jakichś orzyjaciól

Macilonta: eh..... Jak muszeee

Fox: tak a ja teraz usiądę na ławce

*Fox siada na ławce i zasypia*

Macilonta: ehhh.... Ale ja niech...

Pies Lilith: ty młoda widziałaś mnie

Macilonta: co?

Lilith pies: hau hau

Pies Lilith: tu jesteś *biegnie*

Macilonta: to nie jest najdziwniejsza zecz jaką widziałam

Macilonta: a więc tak

*U Maćka edrica i maji*

Maja : dobra ulecze was ale musicie powiedzieć co tu robicie

Maciek w ciele edrica: a więc jesteśmy na randce

Maja: gejusy

*Odczrowywuje*

Maciek: jej

Edric: nie zdążyłem

Maciek: a ja tak

*Maja znika*

Edric: dobra to było dziwne

Maciek: a więc poco mnie tu zaprosiłeś

Edric: a zawiąże ci oczy to potem się dowiesz

//... No Co to nie moja wina

*Zawiązuje oczy*

Maciek: nie chcesz mnie gdzieś do lasu wywieść tak?

*Truptają*

*Rozwiązuje opaskę*

Maciek: czy my jesteśmy w twojim domu

Edric: tak

Maciek: OMG

Edric: dobra to coś do mojego pokoju

*Siadają na łuzku*

Edric: wybacz że taki bałagan

Maciek: nie no spokojnie

Edric: pójść po coś do picia

Maciek: możesz

*Edric idzie po picie*

Maciek (szepcze do siebie): majtki edrica na sirodku noszone i brudne

*Maciek bierze 5 par*

*Wraca z piciem*

Edric: dobra są więc już mam wodę i soczek

*5h później*

Maciek: to ja się już zbieram

*Cmok*

*U Fox i macilonty*

Macilonta: hmm... Tak jest czlowiec co prawda blond ale przeżyje

Macilonta: ty jesteś moja besti teraz

Osobnik nie znany: dobra, ja jestem Julka

//Pierdole to nie umiem wymyślać imiom

Macilonta: macilonta

sowi dom ale z OC Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz