-George wstawaj- otworzyłem leniwie oczy i zobaczyłem przed sobą dwie osoby których nigdy bym się tu nie spodziewał
-No wy sobie chyba jaja robicie!- zerwałem się z łóżka i przytuliłem przyjaciół- Bad, Niki tak za wami tęskniłem
-My za tobą też- staliśmy tak w uścisku jakieś 5 minut
-Poczekajcie pójdę do łazienki się ogarnąć a potem sobie porozmawiamy- udałem się do wcześniej wspomnianego pomieszczenia
Gdy już się umyłem i przebrałem w czyste ubrania to wyszedłem z łazienki, po drodze jeszcze zerknąłem na zegarek który wskazywał 10:00
Usiadłem na łóżku i zacząłem wypytywać przyjaciół o to jakim cudem rodzice im pozwolili tutaj przylecieć. Okazało się że moi rodzice namówili rodziców Niki i Bada żeby mogli do mnie przylecieć bo znają mnie najdłużej i żeby mnie pilnowali bo boją się że Ranboo sobie nie da rady.
-Dobra skoro już wiesz jak nam się udało tutaj przylecieć to teraz ty opowiadaj co się działo jak nas nie było- wtrącił Bad
Westchnąłem cicho i zacząłem opowiadać wszystko ze szczegółami. Wkońcu dotarłem do tematu Dreama i moich uczuć do chłopaka, na wspomnienie o nim poczułem zbierające się łzy w moich oczach ale się powstrzymałem, niech chociaż oni nie widzą jak płacze.
-Przykro nam z tego powodu- powiedział Bad
-Spokojnie, wierzę że wszystko się naprawi- uśmiechnąłem się miło na słowa dziewczyny
-Mam nadzieję
Na twarzy Niki pojawił się dziwny uśmiech
-Ym Bad mogę cię prosić na chwilkę?- poprosiła chłopaka
-Jasne, nie ma problemu- oboje wstali i poszli do kuchni
Ja czekałem zniecierpliwiony aż dwójka przyjaciół wróci
Słyszałem z drugiego pomieszczenia jak się śmieją, trochę zaczynam się ich bać
Gdy już przyszli to Niki usiadła ze mną na łóżko a Bad kierował się w stronę wyjścia
-Niedługo wrócę nie czekajcie na mnie- nic już nie zdążyłem powiedzieć bo chłopak zniknął za drzwiami
-Wiesz po co on wyszedł?- zapytałem dziewczyny
-Nie mam pojęcia- uśmiechnęła się
-Kłamiesz, a teraz mów co kombinujecie
Ona tylko jeszcze bardziej się uśmiechnęła ale nie odpowiedziała na moje pytanie
-Jesteście niemożliwi- westchnąłem
Nagle do Niki przyszła wiadomość
Sięgnęła po telefon i z każdym przeczytanym słowem jej uśmiech się powiększał, dobra ja się jej coraz bardziej boje
-Może się przyjedziemy?- zaproponowała
Widać że coś kombinuje i nie podoba mi się to
-Nie wiem co ty planujesz ale mam nadzieję że krzywda mi się nie stanie- dziewczyna się tylko na mnie spojrzała dziwnym wzrokiem
-Raczej nic ci się nie powinno stać ale niczego nie obiecuję
Nic już nie powiedziałem, ubraliśmy się i wyszliśmy z hotelu, dziwne że nie spotkaliśmy Ranboo, Karla ani Sapnapa a Dreama to miałem nadzieję że nie spotkam w najbliższym czasie, jednak los chciał inaczej...
-Niki długo jeszcze? Chodzimy tak już 20 minut a ten budynek omijamy jakiś trzynasty raz- zacząłem marudzić bo nogi mnie bolały
Co gorsza dalej się nie dowiedziałem gdzie ona mnie chce zaciągnąć
CZYTASZ
I got addicted to you |Dreamnotfound|
Teen FictionGeorge to siedemnastoletni książę który nigdy nie mógł wychodzić poza mur. Jednak on uwielbiał łamać zakazy więc praktycznie codziennie wymykał się do lasu który znajduje się poza murem. Pewnego dnia spotyka tajemniczego chłopaka który jakby "ratuje...