✨Nienawidzę cię✨

282 29 41
                                    

-George wstawaj- otworzyłem leniwie oczy i zobaczyłem przed sobą dwie osoby których nigdy bym się tu nie spodziewał

-No wy sobie chyba jaja robicie!- zerwałem się z łóżka i przytuliłem przyjaciół- Bad, Niki tak za wami tęskniłem

-My za tobą też- staliśmy tak w uścisku jakieś 5 minut

-Poczekajcie pójdę do łazienki się ogarnąć a potem sobie porozmawiamy- udałem się do wcześniej wspomnianego pomieszczenia

Gdy już się umyłem i przebrałem w czyste ubrania to wyszedłem z łazienki, po drodze jeszcze zerknąłem na zegarek który wskazywał 10:00

Usiadłem na łóżku i zacząłem wypytywać przyjaciół o to jakim cudem rodzice im pozwolili tutaj przylecieć. Okazało się że moi rodzice namówili rodziców Niki i Bada żeby mogli do mnie przylecieć bo znają mnie najdłużej i żeby mnie pilnowali bo boją się że Ranboo sobie nie da rady.

-Dobra skoro już wiesz jak nam się udało tutaj przylecieć to teraz ty opowiadaj co się działo jak nas nie było- wtrącił Bad

Westchnąłem cicho i zacząłem opowiadać wszystko ze szczegółami. Wkońcu dotarłem do tematu Dreama i moich uczuć do chłopaka, na wspomnienie o nim poczułem zbierające się łzy w moich oczach ale się powstrzymałem, niech chociaż oni nie widzą jak płacze.

-Przykro nam z tego powodu- powiedział Bad

-Spokojnie, wierzę że wszystko się naprawi- uśmiechnąłem się miło na słowa dziewczyny

-Mam nadzieję

Na twarzy Niki pojawił się dziwny uśmiech

-Ym Bad mogę cię prosić na chwilkę?- poprosiła chłopaka

-Jasne, nie ma problemu- oboje wstali i poszli do kuchni

Ja czekałem zniecierpliwiony aż dwójka przyjaciół wróci

Słyszałem z drugiego pomieszczenia jak się śmieją, trochę zaczynam się ich bać

Gdy już przyszli to Niki usiadła ze mną na łóżko a Bad kierował się w stronę wyjścia

-Niedługo wrócę nie czekajcie na mnie- nic już nie zdążyłem powiedzieć bo chłopak zniknął za drzwiami

-Wiesz po co on wyszedł?- zapytałem dziewczyny

-Nie mam pojęcia- uśmiechnęła się

-Kłamiesz, a teraz mów co kombinujecie

Ona tylko jeszcze bardziej się uśmiechnęła ale nie odpowiedziała na moje pytanie

-Jesteście niemożliwi- westchnąłem

Nagle do Niki przyszła wiadomość

Sięgnęła po telefon i z każdym przeczytanym słowem jej uśmiech się powiększał, dobra ja się jej coraz bardziej boje

-Może się przyjedziemy?- zaproponowała

Widać że coś kombinuje i nie podoba mi się to

-Nie wiem co ty planujesz ale mam nadzieję że krzywda mi się nie stanie- dziewczyna się tylko na mnie spojrzała dziwnym wzrokiem

-Raczej nic ci się nie powinno stać ale niczego nie obiecuję

Nic już nie powiedziałem, ubraliśmy się i wyszliśmy z hotelu, dziwne że nie spotkaliśmy Ranboo, Karla ani Sapnapa a Dreama to miałem nadzieję że nie spotkam w najbliższym czasie, jednak los chciał inaczej...

-Niki długo jeszcze? Chodzimy tak już 20 minut a ten budynek omijamy jakiś trzynasty raz- zacząłem marudzić bo nogi mnie bolały

Co gorsza dalej się nie dowiedziałem gdzie ona mnie chce zaciągnąć

I got addicted to you |Dreamnotfound|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz