✨Niki coś wie✨

282 31 31
                                    

Każdy dzień wyglądał praktycznie tak samo.

Oglądaliśmy filmy, graliśmy w planszówki, śpiewaliśmy, tańczyliśmy, gotowaliśmy.

Bardzo się do siebie zbliżyliśmy ale jednak dalej jesteśmy przyjaciółmi, lecz dzisiejszy dzień dał mi nadzieję że coś z tego może być.

Była godzina 11, siedzieliśmy sobie na kanapie i typowo oglądaliśmy jakiś film, chciałem wziąć pizze ale moja ręka się zderzyła z ręką blondyna, odrazu ją zabrałem a chłopak się tylko usmiechnął.

Podał mi kawałek pizzy

-Dziękuje- powiedziałem z uśmiechem

Blondyn mi puścił oczko a ja czułem że się rumienie, schowałem twarz w dłoniach i zacząłem oddychać spokojnie by rumieńce zeszły

-Ooo zarumieniłeś się- zaczął się śmiać- słodko

-Nie prawda, nie rumienie się

-George- zabrał moje ręce i spojrzał mi w oczy- przyznaj że mnie kochasz

Powiedzieć czy nie? A jak on sobie żarty robi i mnie wyśmieje?

-Nie prawda Dream nie wymyślaj głupot

-I tak wiem że mnie kochasz

Tak kurwa kocham cię ale ty mnie zapewne nie.

Wróciliśmy do oglądania. Gdy film dobiegł końca to spojrzałem na zegarek który wskazywał godzinę 13

-Wiesz kiedy chłopaki nas wypuszczą?- zapytał

-Mam nadzieję że niedługo

Teoretycznie już to powinni zrobić bo przecież się pogodziłem z blondynem

Sapnap już dawno powinien nas wypuścić

Nagle usłyszałem że telefon dzwoni, o wilku mowa

-Halo?- odezwałem się podnosząc słuchawkę od telefonu

-Chcesz jutro wyjść?- odrazu uśmiech pojawił się na mojej twarzy

-Tak proszę cię

-Dobra to jutro z rana jak pewnie będziecie jeszcze spali Ranboo przyjdzie i otworzy wam drzwi i będziecie mieli ciągle otwarte to sobie wyjdziecie kiedy będziecie chcieli

-Jezu dziękuje ci bardzo naprawdę

-Dobra to tyle chciałem przekazać, do jutra

-No cześć

Odłożyłem słuchawkę

-Co chciał?- zapytał odrazu chłopak

-Nic ciekawego mówił tylko że musimy wytrzymać jeszcze tu kilka dni i nas wypuszczą

-George mogę z tobą pogadać?- nie wiedział co mu chodzi ale kiwnąłem głową i usiedliśmy na kanapie

-Coś się stało?

-Nie, znaczy tak, nie wiem- blondyn westchnął- poprostu chciałem przeprosić, zachowywałem się okropnie w stosunku do ciebie, nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym cofnąć czas, urwę kontakt z Susan i jej więcej nie zobaczymy tylko błagam nie kłóćmy się już

Nic nie powiedziałem poprostu przytuliłem chłopaka a on odrazu oddał uścisk

-Nie chce cię znów stracić

-Nie stracisz, obiecuję

Pov Niki:

-Bad to jest zły pomysł by oni byli razem, najlepiej jakby wogóle się nie znali- powiedziałam patrząc z kamer na dwójkę chłopaków którzy się przytulają

I got addicted to you |Dreamnotfound|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz