8

293 16 4
                                    

Po powrocie do sali San bez problemu zasnął. Wooyoung uśmiechnął się na ten widok po czym również położył się w swoim łóżku, jednak jemu sen nie przyszedł tak łatwo. Chłopak wgapiał się w sufit mając w głowie wszystko co San powiedział mu tej nocy. Przecież nie może zachorować trzeci raz, prawda? Nie wiedział. Bał się i mimo wszystko chciał być przy brunecie. Po godzinach rozmyślań wreszcie zasnął jednak tylko po to żeby dwadzieścia minut później zostać obudzonym przez wparowującego do sali Yeosanga.

-Sannie!- krzyknął wbiegając do pomieszczenia -Jeszcze śpicie? Dziwne że nikt was nie obudził- stwierdził kiedy zaspany Choi spiorunował go wzrokiem

-Po prostu ty masz dzisiaj na rano idioto- syknął

-A... No chyba że tak. Przyniosłem ci jedzonko. Wyśpij się i zjedz- Yeosang przytulił przyjaciela -Muszę lecieć. Za dwadzieścia minut zaczynam pierwszą lekcje. Do zobaczenia. Cześć Wooyoung!- krzyknął opuszczając sale

-Cholera skłamałem...- szepnął sam do siebie. Przecież nie mógł powiedzieć mu że przez te poranne odwiedziny prawie codziennie się spóźnia albo opuszcza pierwsze lekcje. San wtedy zabroniłby mu przychodzić. Dzisiaj jednak zostało mu jeszcze pięć minut. Nie możliwe że zdąży ale możliwe że spóźni się o pięć minut mniej niż zazwyczaj.

Biegł tak korytarzem nie zwracając uwagi na cokolwiek innego. Wreszcie z całej siły uderzył w kogoś upadając przy tym na tyłek.

-Boże! Przepraszam! Tak bardzo mi przykro! To moja wina! Wszystko okej?!- pisnął natychmiastowo się podnosząc

-Uważaj następnym raze... O! To nie ty jesteś tym przyjacielem Sana?- zapytał różowowłosy

-T-tak. To ja. Jeszcze raz przepraszam. Pogadałbym dłużej ale śpiesze się do szkoły. Teraz zostało mi tylko... Jakieś trzy minuty. Cholera- syknął

-W porządku- zaśmiał się starszy -Nic ci nie jest?- dopytał

-Nie. Chyba nie. Przepraszam ale naprawde nie mam czasu. Daj mi swój numer to pogadamy później- Yeosang podał telefon Seonghwie który jedynie posłał mu uśmiech odbierając od niego urządzenie

-W porządku. Napisz po szkole- chłopak oddał Yeosangowi telefon po czym szybko się pożegnali

Tym razem już spokojniej ruszył w kierunku szkoły patrząc przy tym na ekran telefonu na którym widniał kontakt

,,Seonghwa<3,,

                                 *

-Cholera już nie zasne- wyjąkał zaspany San po tym jak jego przyjaciel wybiegł z sali -Mam nadzieje że zdąży- dodał

-Mhmm- odmruknął półśpiący Wooyoung

Jego sen jednak nie trwał długo. Chwile później do sali wszedł uśmiechnięty Park

-Dzień dooobry!- przywitał się rzucając przy tym na śpiącego przyjaciela -Powinieneś być już gotowy. Twoja mama właśnie odbiera wypis- dodał

-Kurwa złaź ze mnie. Dajcie mi się wyspać chociaż jeden cholerny raz- odwarknął fioletowowłosy

-Nie tym razem. Jeśli zaraz się nie ogarniesz to wywalą cie stąd w piżamie- odpowiedział starszy -Szybko bo zaraz zawołam Hongjoonga- dodał na co Jung zmienił pozycje na siedzącą

-Tylko spróbuj- fuknął -Tak właściwie to gdzie on jest? Nie przyjechał z tobą i mamą?- dopytał

-Przyjechał ale chyba zapomniałeś że jest królową dram- Seonghwa przekręcił oczami na samo wspomnienie

6 𝓹𝓶  | 𝓦𝓸𝓸𝓼𝓪𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz