14

272 16 21
                                    

-Wooyoung!- matka chłopaka krzyknęła po raz kolejny tym razem wybudzając go ze snu

-Hm?- mruknął przekręcając się na drugi bok

-Chcesz iść ze mną i tatą do galeri? Nie chce znowu zostawiać cie samego- kobieta usiadła na skraju łóżka a Wooyoung podniósł się do siadu

-Która jest godzina?- zapytał przecierając oczy

-Za pięć pierwsza. Pospałeś dzisiaj- odpowiedziała

-Trzynasta?!- krzyknął zrywając się z łóżka -Przepraszam ale obiecałem że odwiedze Sana- dodał szybko podbiegając do szafy po czyste ubrania

-Hmmm San... To ten chlopak z którym leżałeś w sali?- dopytała również wstając z łóżka. Chłopak przytaknął

-To chyba musiałeś go bardzo polubić- ojciec fioletowowłosego stojący w progu uśmiechnął się do ukochanej

-Po-polubic!? Przestań tato. To zwykły kolega- zaprzeczył Wooyoung czując lekkie pieczenie na policzkach

-W porządku. Jaki on jest? Nie miałem okazji go poznać- mężczyzna wszedł do pokoju rzucając się na łóżko syna

-Czemu o to pytasz? O innych kolegów nie pytałeś- zauważył najmłodszy

-Jest naprawdę miły i kulturalny. Nie rozmawiałam z nim długo ale wydaje się naprawdę sympatyczny- odpowiedziała za niego pani Jung

-Cieszy mnie to. Trzeba cie zawieźć?- zapytał

-Tak. Seonghwa chyba ma dosyć robienia za taksówke. Za pół godziny będę gotowy- oznajmił wbiegając do łazienki w której zaczął się ogarniać.

Za telefon chwycił dopiero dwadzieścia minut później kiedy skończył robić swój lekki makijaż.

Ojciec kochany<33:
Woo boze tak strasznie przepraszam cie za wczoraj. Nie powinienem pić.

Widząc wiadomość od przyjaciela od razu wystukał odpowiedź

Słoneczko mojee*-*:
W porządku Joongie. Następnym razem po prostu zadzwon a nie upijaj sie jak jakis gowniarz

Schował telefon do kieszeni po czym opuścił łazienke

-Jesteś już gotowy?- zapytała rodzicielka chłopaka

-Tak. Napisze jeszcze do Sana czy na pewno mogę przyjechać- odpowiedział

Do: Sannie☀:
Wszystko okej? Nie napisałeś wczoraj. Mogę przyjsc, prawda?

Odpowiedź dostał kilka minut później kiedy Wooyoung zakładał już buty

Od: Sannie☀:
Źle się czuje. Jeśli jesteś pewien ze nie zepsuje ci humoru to możesz

Do: Sannie☀:
Nie zepsujesz. A nawet jeśli to nie byłbym na ciebie zły. Ty możesz😘

Starszy już nie odpisał. Jung wsiadł do samochodu ojca i już chwile później jechał do szpitala

Mamusia najukochańsza<3:

Mamusia najukochańsza<3:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
6 𝓹𝓶  | 𝓦𝓸𝓸𝓼𝓪𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz