2

410 19 6
                                    

Zirytowany Wooyoung od ponad dwóch godzin wgapiał się w białą ścianę która znajdowała sie naprzeciw krzeseła które zajmował.

-Przepraszam. Jung Wooyoung?- do zamyślonego chłopaka podeszła jedna z zapracowanych pielęgniarek

-Tak. Czy wreszcie znalazło się dla mnie jakieś miejsce?- zapytał

-Tak. Naprawdę przykro nam że musieli państwo tyle czekać. Proszę zrozumieć że my też jesteśmy tylko ludźmi i po prostu nie wyrabiamy. Mógłbyś obudzić swoją mamę?- dopytała posyłając fioletowowłosemu błagające spojrzenie na co Jung po prostu potrząsnął ramie śpiącej kobiety

-Hm? Co się dzieje?- zapytała poprawiając się na krześle

-Znaleźli sale- odpowiedział Wooyoung wstając z siedzenia

-Oh tak sie ciesze- kobieta przeciągneła sie po czym zabrała swoje rzeczy z sąsiedniego krzesła

-Stoi tam już łózko dla ciebie. Niestety muszę panią poprosić o opuszczenie szpitala. Godziny odwiedzin się już skończyły a pani syn przyjęty został na oddział. Zapraszam jutro od ósmej do dwudziestej drugiej- oznajmiła pielęgniarka

-Jasne. Dziękuje bardzo. Woo poradzisz sobie?- dopytała spoglądając na syna

-Nie mam pięciu lat. Idź już i się wreszcie wyśpij- odpowiedział chłopak posyłając rodzicielce uśmiech po czym ruszył za niższą kobietą

Szli razem długim korytarzem. Po obu stronach znajdowały się drzwi prowadzące do zapełnionych sal. Jung zarzucił sobie na ramiona czarną katanę która do tej pory grzała jedynie jego rękę

-To tutaj. Jutro rano czeka cie kolejne pobieranie krwi. Wyśpij się i nie stresuj- niższa kobieta posłała Wooyoungowi pocieszający uśmiech po czym weszła do jednej z sal w której jako jedynej z tych mijanych świeciła się lampka powodując półmrok

Pierwsze co fioletowowłosy poczuł wchodząc do niej to zimne powietrze uderzające w jego pół okryte ciało

-Tyle razy ci mówiłam żebyś nie otwierał okna kiedy jest tak zimno. Jak ty chcesz wyzdrowieć- westchneła podchodząc do otworzonego na oścież okna które zamknęła -Wiem że nie śpisz...- kontynuowała patrząc na zawiniętego w czarny koc chłopaka

Wooyoung posłał jej pytające spojrzenie po czym po prostu zajął drugie, puste łóżko

-Przez jakiś czas będziesz miał współlokatora. Myślę że się dogadacie. Jesteście w podobnym wieku- ciągnęła -No dobrze. Widzę że dalej nie chcesz ze mną rozmawiać. Zostawiam was. Wooyoung przyjde tu po ciebie rano- westchneła po czym opuściła pokój

Jung nie wiedząc co ze sobą zrobić po prostu chwycił swój telefon w którym zostało mu jedynie 20% bateri

SexyBoy😏:
Pomóżcie mi. Jestem na sali z jakimś nudziarzem który nawet się nie odezwie, mam 20% baterii i nie mam ładowarki

Hwast🌱:
Co mamy zrobić? Jest środek nocy Woo. Idź spać

ChłopHwasta🦒:
Płać za swoją głupote i nas nie budź. Miłej nocy😘

-Suki- szepnął fioletowowłosy patrząc jak jego telefon ponownie pokazuje informacje o słabej bateri. Nagle jakby oświecony zszedł ze swojego łóżka

-Hej- mruknął podchodząc do łóżka swojego chwilowego współlokatora

Jak można było się spodziewać chłopak nie odpowiedział

-Nie chce gadać. Chciałem tylko pożyczyć ładowarke do telefonu. Posiadasz takową?- zapytał fioletowowłosy lekko pochylając się nad zawiniętym w koc nieznajomym

Po około minucie ciszy Jung westchnął przeciągle rezygnując z powiedzenia czegokolwiek więcej. Kiedy już miał wracać na swoje łóżko usłyszał cichy, lekko zachrypnięty, męski głos

-Ta- mruknął wyciągając rękę w stronę szafeczki stojącej obok jego łóżka

-A więc jednak umiesz mówić. Jestem Wooyoung. A ty?- zapytał zadowolony chłopak

-Mówiłeś że chcesz tylko ładowarke- odpowiedział nieznajomy podając mu wspomniany przedmiot

-Ale skoro i tak nie mamy co robić to możemy się poznać. Spędzimy tu razem dwa dni- wyjąkał Jung podłączając kabel do gniazdka

Chłopak już mu nie odpowiedział

-Czyli nie. Powiedz mi chociaż... Albo jednak nie. Zapomniałem że nawet nie mogę wziąć prysznica- syknął Jung przypominając sobie że ma ze sobą jedynie katanę i telefon

Z cichym westchnięciem Wooyoung rzucił się na swoje łóżko. Ładowarka nie była na tyle długa żeby sięgnąć do łóżka dlatego chłopak postanowił z nikim już nie pisać. Zamknął oczy zauważając jak bardzo zmęczony był

Wooyoung nawet nie wiedział w którym momencie zaczął zasypiać

**

-Hej... Słyszysz mnie?- z głębokiego snu wyrwał go męski głos

-Mmhmm- odmruknął przekręcając się na drugi bok

-Więc zapraszam ze mną. Wszyscy czekają już tylko na twoją krew. Potrzebujemy zanieść już wszystko do laboratorium- odpowiedział nieznany chłopakowi głos

-Jeszcze pięć minut- wyjąkał nie zdając sobie sprawy z sytuacji w jakiej się znajdował

-Jeśli za pięć minut nie zobacze cie w gabinecie pielęgniarskim, oprócz pobierania krwi dostaniesz zastrzyk pobudzający- odwarknął mężczyzna. Chwile po tym po pokoju rozległ sie trzask drzwi

Fioletowowłosy jedynie zawinął się bardziej w śmierdzącą szpitalem kołdre

-On nie żartował- Jung usłyszał kolejny głos jednak ten był o wiele cichszy i milszy do słuchania

Zirytowany Wooyoung przetarł oczy zmieniając pozycje na siedzącą

-Co?- zapytał mrużąc oczy

-Nie żartował z tym zastrzykiem. Dostałem go kiedyś. Nawet nie wiem czy do końca mogą tak robić. I nie jest on na pobudzenie... Powiedziałbym że wręcz przeciwnie- odpowiedział znany mu już głos

-Jednak chcesz gadać?- zakpił Woo ponownie zamykając oczy -I tak mi się to pewnie tylko śni- dodał padając twarzą w poduszkę

-Ty tak poważnie? Nieważne. Oddasz mi już ładowarke?- zapytał

Wooyoung westchnął zirytowany po czym zerwał się z łóżka podchodząc do swojego naładowanego już dawno telefonu

-Super z nich przyjaciele- syknął nie zauważając ani jednej nowej wiadomości -Pewnie. Dzięki że mi ją pożyczyłeś- dodał spoglądając wreszcie na chłopaka z którym dzielił sale -Chwila... To ty!- pisnął podchodząc z ładowarką do zdezorientowanego bruneta

-No wiesz... Wpadłem na ciebie na korytarzu. Sorki że byłem wredny ale byłem zmęczony tym wszystkim- wytłumaczył

-A... Spoko. Nic się nie stało- odmruknął odbierając od fioletowowłosego ładowarke

-Jung Wooyoung!- po sali rozniósł się tym razem damski krzyk

-No już przecież ide- odsyknął chłopak idąc w stronę wściekłej pielęgniarki

,,O mój boże. Mam pokój z tym ideałem,,  pomyślał Wooyoung

*
*
*
*
*

XD. TYLKO TYLE MAM DO NAPISANIA O TYM ROZDZIALE. IDK MEGA MI SIE NIE PODOVA ALE JUZ TRUDNO. ZA KILKA ROZDZIALOW BEDZIE LEPIEJ MOWIE WAM.

6 𝓹𝓶  | 𝓦𝓸𝓸𝓼𝓪𝓷Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz