Kiedy masz koszmar

1.2K 53 2
                                    


Na wstępie powiem, pomysł od PsychoKokoszka


Kuroko Tetsuya:

Ze snu wybudził go twój głos. Myślał na początku, że po prostu mówisz przez sen i nie przejął się zbytnio, lecz zmienił zdanie, słysząc ton wypowiadanych przez ciebie słów. Zorientował się wtedy, że coś jest nie tak. 

Zerwał się z łóżka i od razu znalazł się w twoim pokoju. Miał rację, nie było z tobą najlepiej. Kuroko od razu zaczął cię budzić. Na początku szturchał cię lekko, lecz widząc, że to nic nie daje, użył trochę siły. Słysząc jakieś głosy, od razu się poderwałaś. Przerażona rozejrzałaś się po całym pokoju. Niebiesko włosy bez namysłu usiadł obok ciebie i pogłaskał cię po plecach. Na dodatek zaczął szeptać ci do ucha: 

 - Już wszystko dobrze, jestem przy tobie - uspokajał cię.

 - To był koszmar? - byłaś tak zdezorientowana, że sama do końca nie wiedziałaś, co się wokół ciebie dzieje.

 Tetsuya przytaknął. Jeszcze chwilę rozmawialiście, a chwilę potem ułożyliście się razem na łóżku.

  - Tetsu, zostaniesz dziś ze mną? - spytałaś.Nie chciałaś iść dalej spać sama.

 - Tak - od razu odpowiedział. - Nie ma innej opcji.

 Dzięki ukochanemu uspokoiłaś się i po chwili zasnęłaś w niego wtulona.


Kagami Taiga:

Gwałtownie rozbudzona, otworzyłaś szeroko oczy. Pierwszym, co zobaczyłaś, była twarz Kagamiego. Krzyknęłaś przerażona i odruchowo zrzuciłaś z siebie chłopaka, który z hukiem wylądował na podłodze, nie dając rady złapać równowagi.

 - Woah! (imię), co się dzieje? Krzyczałaś przez sen - powiedział przejęty. 

Nagle przypomniałaś sobie, co takiego strasznego ci się śniło. Nie odpowiedziałaś czerwono włosemu, starałaś się oddychać miarowo i w pierwszej kolejności skupiłaś się na doprowadzeniu się do względnego opanowania. Koszykarz wstał z podłogi i przysiadł przy tobie. Bardzo się zmartwił, widząc twój stan. Czym prędzej przyciągnął cię do siebie i mocno przytulił. Też nienawidził koszmarów i dobrze cię rozumiał. Chciał spytać, co dokładnie ci się śniło, ale stwierdził, że zada to pytanie później, by swoją ciekawością nie powodować u ciebie jeszcze większej paniki.

 - Spokojnie, to tylko koszmar - szeptał uspokajająco.

 - Był bardzo realistyczny - nadal byłaś zagłębiona we własnych myślach.

 Niepewnie oddałaś uścisk. W ramionach Taigi czułaś się bardzo bezpiecznie. Może i wyglądał na groźnego, jednak ty znałaś go najlepiej. W końcu to był twój ukochany Tygrys. Kagami z powrotem ułożył cię na łóżku, a sam położył się obok ciebie. Przysunęłaś się i wtuliłaś się w jego tors. 

- Dziękuję, że jesteś - wyszeptałaś, nim zasnęłaś.

 Na te słowa uśmiechnął się i ucałował cię w czoło.

 - Dobranoc, (imię).


Akashi Seijuro:

Zbudziłaś się z ogromnym krzykiem. Pierwsze co, od razu rozejrzałaś się po pokoju. Próbowałaś opanować swój oddech i przyspieszone do granic możliwości tętno. Twoje oczy były szeroko otwarte. Akashi również wybudził się przez twój krzyk. Łzy płynęły strumieniem po twoich policzkach. Nie mogłaś powstrzymać drżenia rąk i nóg. Absolut, który natychmiastowo znalazł się przy tobie, starł twoje łzy i mocno cię przytulił, jednak ty wciąż nie przestawałaś płakać. Bez zastanowienia ostrożnie wziął cię na ręce i wyszedł z waszego pokoju. 

Scenariusze z KnbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz