Kiedy jest zazdrosny

2K 75 11
                                    


  Kuroko Tetsuya:

Byłaś z chłopakiem w sklepie spożywczym, zabrakło wam kilku składników na naleśniki, które chcieliście przygotować na kolację.

- Idę po mąkę - powiedział Kuroko. Kiwnęłaś chłopakowi głową, po czym poszła szukać innych składników. Nagle ktoś złapał cię za ramię.

- (imię przyjaciela)! Jak tam? - chłopak na powitanie uścisnął cię.

- Uhm... - na ten głos podskoczyliście. - Przepraszam, ale proszę odsuń się od mojej dziewczyny - odezwał się spokojny, lecz nieprzyjemnym głosem, Kuroko.

Kagami Taiga:

- Taiga, pospiesz się! Nawet za psem nie nadążasz? - wykrzyczałaś do czerwono-włosego.

Usiedliście na pobliskiej ławce zdyszani. Zaczęłaś tulić do siebie pupila, który chętnie wskoczył ci na kolana. Wkurzony Kagami wszystko na to spoglądał z przymrużonymi oczami, jednak nie miał już cierpliwości do tego zwierzęcia:

- Zostaw w końcu tego sierściucha i zajmij się mną! - fuknął obrażany.

Akashi Seijuro:

- Co wybierasz? - spytał Seijurou. Razem po szkole poszliście do restauracji na obiad.

- (twoje ulubione danie), a ty?

- Wezmę to samo. Kelner! - odpowiedział ci absolut, po czym machnął ręką na stojącą obsługę.

- Co dla pięknej pani? - powiedział kelner uwodzicielskim tonem.

- (twoje ulubione danie), dla mnie to samo - warknął lekko rozdrażniony Akashi.Stojącemu mężczyźnie to wystarczyło, aby uciec w popłochu. Wasze jedzenie przyniósł wam już inny kelner.

Kise Ryota:

Blondyn zaprosił cię do swojego domu, jednak zapomniał, że jego kuzyn przyjechał. Siedziałaś właśnie w salonie, czekając na chłopaka, który parzył wam herbatę, ale nagle usłyszałaś głos:

- Hej, jestem (imię kuzyna)! Ty pewnie jesteś (imię), Ryota dużo mi o tobie opowiadał.

Kiedy Kise zobaczył was rozmawiających ze sobą, upuścił jeden z kubków z herbatą. Blondyn uciekł do swojego pokoju, zamykając się na klucz.

Midorima Shintaro:

To dość skomplikowane, nigdy nie widziałaś, żeby był o cokolwiek zazdrosny. Jednak chłopak odczuwał to w odmienny sposób. Był zazdrosny o każdego, kto patrzył na ciebie więcej niż trzy sekundy, nawet jeśli była to dziewczyna, ale ukrywał to zadziwiająco dobrze.

Aomine Daiki:

Urządziliście sobie maraton filmowy u ciebie w domu. Jako pierwsze wybraliście (twój ulubiony film), gdzie grał twój ulubiony aktor (imię aktora). Wszystko było dobrze, dopóki nie zaczęła się twoja ulubiona scena w filmie.

- Daiki, zobacz jaki on przystojny i jaką ma klatę! - wykrzyknęłaś podniecona.

Długo nie patrzyłaś na swoją ulubioną postać, gdyż chłopak siedzący obok ciebie wyłączył film. Nie zdążyłaś nic powiedzieć, bo zostałaś przyszpilona do kanapy.

- Daiki? - spytałaś zarumieniona.

- Powiedz jakiś komplement o mnie, to cię puszczę - wymruczał ci do ucha.

Murasakibara Atsushi: 

Siedziałaś razem z Atsushim i swoim młodszym bratem w salonie. (Imię brata) wraz z twoim chłopakiem rozmawiali z czym gofry są najsmaczniejsze. Za to ty rozdzielałaś żelki na trzy porcje, jednak nie dałaś rady rozdzielić gumowych misiów, żeby były po równo. Niestety talerzyk z mniejszą ilością łakoci wylądował u fioletowo-włosego żarłoka. Chłopak zaczął przeliczać słodycze jak jakiś materialista pieniądze.

- Dlaczego mam mniej słodyczy od was? - spytał chłopak, po czym się naburmuszył jak pięcioletnie dziecko.

- Przepraszam, Atsushi, już ci da... - nie skończyłaś, ponieważ chłopak zabrał ci twoją porcję.

Teppei Kiyoshi:

Dziś miałam nocować u Riko, twojej przyjaciółmi. Usiadłyście obie na kanapie, już miałyście włączyć film, gdy nagle twój telefon zadzwonił. Spojrzałaś na wyświetlacz i cię zamurowało. Kiyoshi?

- Halo? - spytałaś niepewnie.

- (imię), wyjdź przed dom Aidy, czekam na ciebie.

- Ale... - nagle usłyszałaś, jak się rozłączył.Westchnęłaś ze zrezygnowaniem i wyszłaś z domu przyjaciółki. W oddali zobaczyłaś swojego chłopaka.

- Jesteś wreszcie... Musimy poważnie porozmawiać, (imię). - odezwał się pierwszy.

- Czy coś się stał... - koszykarz przerwał ci w połowie zdania.

- Dlaczego spędzasz tyle czasu z Riko zamiast ze mną? Jestem zazdrosny.

Mitobe Rinnosuke:

Ostatnio dużo pisałaś z mamą, która wyjechała na pogrzeb do Polski swojej bliskiej koleżanki. Próbowałaś ją jakoś pocieszyć. Również wieczorami do niej dzwoniłaś. Oczywiście chłopak nic o tym nie wiedział, jednak po pewnym czasie przestało mu się już to podobać i był zwyczajnie zazdrosny. Pewnego dnia podczas pisania z mamą chłopak wyrwał ci telefon z ręki i zaczął przeglądać konwersacje. Widząc z kim pisałaś, odetchnął z ulgą, a ty dopiero teraz zdałaś sobie sprawę o co chodzi. Rozłożyłam ręce do Mitobe i powiedziałaś:

- Chodź do mnie zazdrośniku!

Makoto Hanamiya:

Siedziałaś u przyjaciela w domu i uczyłaś się do następnej klasówki z biologii, która miała się odbyć za kilka dni. Miałaś nadzieję, że twój chłopak nie dowie się, gdzie jesteś, przed wyjściem mówiłaś mu, że idziesz do swojej siostry. Siedziałaś już bitą drugą godzinę, gdy usłyszałaś charakterystyczny dźwięk przychodzącej wiadomości, która brzmiała tak:

„Siostra: (imię), zwijaj się. Makoto dowiedział się gdzie jesteś."

- Wiesz co, (imię przyjaciela), muszę się już zbierać.

- Tak, musisz, ale pójdziesz ze mną kochanie - uprzedził cię znajomy ci głos.

Hanamiya podszedł i brutalnie złapał cię za ramię, po czym wyprowadził cię z domu przyjaciela.

- Jesteś moja, tylko moja, rozumiesz?! - warknął.




Przepraszam za długą przerwę, przez te dwa tygodnie nie powinno być takich przerw. Błędy poprawiała HinataHoshi.

Scenariusze z KnbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz