Gdy zaśniesz mu na ramieniu

1.7K 64 8
                                    


Kilka słów ode mnie. Bardzo trudno mi się pisało ten rozdział.  Nie sądzę żeby wyszedł mi dobrze. Jak będzie bardzo źle proszę nie bijcie haha. Miłego czytania :) 



Kuroko Tetsuya:

Po udanym meczu sparingowym z liceum Kaijo, razem z drużyną Seirin wracałaś do szkoły. Wszyscy w autokarze wyglądali na wymęczonych, z pewnością byli.  Sama również byłaś zmęczona ciągłym bieganiem do chłopaków i podawaniem ręczników i wody.  Obok ciebie siedział twój chłopak, który przeglądał coś w telefonie. 

- Tetsu?- spytałaś nieco się rumieniąc 

- Tak, ( imię )?- mruknął odwracając wzrok od urządzenia 

- Bardzo mi się podobało jak grałeś - wydukałaś po czym nie spodziewanie ziewnęłaś.

- Dzięki, powinnaś się przespać - stwierdził. 

- Nie naprawdę nic mi nie jest.

Nie minęła chwila a ty przegrałaś z nasilającym się zmęczeniem.  Twoje powieki zamknęły się, a twoja głowa osunęła się na ramię chłopaka. Kuroko mocno się zarumienił. Nie wiedział co w tej chwili zrobić.  Do końca drogi siedział sztywno bojąc się, że cię obudzi. 


Kagami Taiga:

Pewnego razu poszłaś z Taigą do wesołego miasteczka. Ubraliście się dość ciepło bo akurat tego dnia było naprawdę chłodno. 

Od dwóch godzin jesteście na miejscu. Korzystaliście z prawie wszystkich dostępnych rozrywek. Czerwono-włosy wygrał ci nawet wielkiego pluszowego misia, z czego naprawdę się cieszyłaś.  Na koniec zostawiliście sobie diabelski młyn. Jednak przed tym poszliście na burgery. Kagami ciągle narzekał, że jest głodny. Po obiadku poszliście na ostatnią rozrywkę tego dnia.  Ustawiliście się w kolejce i kupiliście dwa żetony. Dzięki tym żetonom mogliście wejść na diabelski młyn. Wreszcie nastała wasza kolej a wy weszliście do swojego wagonika.  Maszyna ruszyła. 

- Ale super! - krzyknęłaś podekscytowana 

Oboje podziwialiście widoki za szybą. Młyn od czasu do czasu zatrzymywał się i bujał, co zaczynało cię usypiać. Dzisiejsze zabawy lekko cię zmęczyły.  Delikatnie opadłaś na ramię uśmiechniętego chłopaka. Kagami w chwili gdy zasnęłaś zdjął swoją bluzę i cię nią przykrył. 


Akashi Seijuro:

Razem z Akashim siedziałaś w gabinecie przewodniczącego szkoły Rakuzan.  W jego gabinecie.  Pomagałaś mu wypełniać jakieś ważne dokumenty dotyczące liceum jak i drużyny koszykarskiej.  Siedzieliście nad tym już dobre dwie godziny. Nie odzywaliście się do siebie, było tylko słychać szelest kartek. Od czasu do czasu ktoś wchodził do gabinetu lecz Seijuro szybko tego kogoś spławiał. Kiedy chciałaś zadać jakiekolwiek pytanie, chłopak mroził cię wzrokiem. Widocznie miał dziś zły humor. Wolałaś się nie narażać. Ręka zaczęła ci drżeć ze zmęczenia, ale próbowałaś to ukryć. Nie chciałaś, żeby chłopak się na tobie zawiódł . 

- Może na dziś skończymy?-  spytał absolut nawet na ciebie nie patrząc. 

- Nie ma takiej potrzeby, zaraz i tak skończymy - odpowiedziałaś na nowo zagłębiając się w stosie dokumentów. Akashi zmierzył cię wzrokiem. Nie zdawałaś sobie sprawy jak kiepsko wyglądałaś. Byłaś cała blada i miałaś podkrążone oczy. 

Scenariusze z KnbOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz