-Zwariowałeś?!-zawołała Chloe gdy odebrałem telofon.
-Mi również miło cię widzieć...-mruknąłem.-Co takiego zrobiłem?
-Chodzisz z Reusem! Wiesz ile lasek cię nienawidzi?!-zapiszczała. Już chyba nie była wściekła. Szybko zmienia zdanie.
-Wiem, wiem, miliony.-przewróciłem oczami.-Czemu do mnie dzwonisz? Jestem kilka metrów od ciebie. Nawet cię widzę.
W tej chwili moja przyjaciółka rozłączyła się i podeszła do mnie. Popatrzyła na mnie wściekłym wzrokiem, a po chwili się uśmiechnęła i rzuciła mi się na szyję.
-Jestem cholernie szczęśliwa, że sobie kogoś znalazłeś! Ale po czterech dniach po poznaniu go...?
-No tak... Ale nie martw się, ten związek nie będzie trwał długo... Za jakiś czas z nim zerwe... Mam plan...-uśmiechnąłem się szeroko.
-Wiesz, jesteś bezdusznym dupkiem. Myślałam, że ty serio go lubisz. On jest taki...
-Seksowny? Przystojny? Piękny? Uroczy? Perfekcyjny...?-Przerwałem jej.
-Dziękuję, skarbie...-usłyszałem szept przy moim uchu, a po chwili ktoś pocałował mnie w policzek.
-Wystraszyłeś mnie, Kendall.-mruknąłem, przewróciłem oczami. Chloe odeszła zostawiając nas samych.
-Przepraszam, Matt, ale to bardzo miłe... Serio uważasz, że taki jestem?-zachichotał cicho.
-Uhm, taa...-powiedziałem rumieniąc się. Kłamca. Ale czy na pewno...?
-Ty jesteś cholernie seksowny...-wyszeptał, chwycił moją twarz w dłonie i pocałował mnie namiętnie w usta. Odwzajemniłem pocałunek, położyłem ręce na jego biodrach i przyciągnąłem go bliżej siebie.-Matthew, pójdziemy dzisiaj na mecz?
-Matthew? Już nie Matt?-zapytałem uśmiechając się lekko.
-Nie, mówiłeś, że tego nie lubisz...
-Tak, ale chyba polubiłem... Przez ciebie...-pocałowałem go delikatnie w policzek.
-To co z tym meczem?-zapytał uśmiechając się do mnie.
-Jasne, bardzo chętnie pójde. Kto gra?
-Borussia Dortmund i Manchester United-wzruszył ramionami.
-Serio?!-myślałem, że chodzi mu o mecz, w którym będą grały szkolne drużyny.
-Oczywiście... Marco załatwił bilety specjalne...-wyszeptał. O nie, nie zgadzam się. Co z tego, że jego brat gra w tym meczu? Na pewno nie było łatwo załatwic te bilety. A pozatym niedługo z nim zerwe, nie chcę żeby tak dużo płacił na chłopaka, który nic do niego nie czuje.
-Nie, nie mogę...-burknąłem.-To za dużo...
-Daj spokój... Dla ciebie wszystko...-wymruczał. Wtedy zadzwonił dzwonek ogłaszający rozpoczęcie kolejnej lekcji. W sumie to może naprawdę dramatyzuję... Kendall jest bogaty, skoro mu na mnie zależy to może płacić. A pozatym to tylko mecz.
Po południu rzeczywiście Kendall zabrał mnie na mecz swojego brata. Borrusia wygrała 3-2 z Manchesterem. Po meczu razem z Kendallem poszliśmy do baru świętować. Trochę się napiliśmy, ale tylko troszeczkę. Kendall odprowadził mnie do domu.
-Dziękuję, to był wspaniały mecz...-powiedziałem, uśmiechnąłem się lekko.
-To ja dziękuję, Matt, dzięki tobie było tak wspaniale...-Kendall pocałował mnie w usta. Na moje nieszczęście z domu wyszła właśnie moja młodsza siostrzyczka, Maggie i zawołała ''Tatusiu! Matt całuje się z jakimś chłopakiem!''. Myślałem, że ją zabiję. Oderwałem się od chłopaka i spojrzałem na siostrę wściekłym wzrokiem. Z domu wyszedł mój ojciec ubrany jak zwykle w garnitur, spojrzał na małą Maggie i coś do niej powiedział, a potem spojrzał na mnie i Kendalla. Przewrócił oczami, wziął Meggie na ręce i wrócił do domu tłumacząc jej żeby nie wtrącała się w sprawy braciszka. Dobrze, że mamy akurat nie było w domu. Spojrzałem na Kendalla przepraszająco.
-Może ja już pójdę...-mruknął chłopak.
-A może jednak zostaniesz...?-zapytałem cicho.
-Twój tata jest w domu...-Kendall uśmiechnął się lekko patrząc na mnie.
-Wiem... Ale nie ma go w moim pokoju?-wymruczałem i pociągnąłem chłopaka za rękę w stronę mojego domu.
_______________________________________
Hej :)
Mam pytanie, jak długie chcecie rozdziały? Ten ma około 560 słów, ale zwykle dodaję dłuższe. Więc piszcie jakiej długpości rozdziały najbardziej wam odpowiadają ;)
Następny rozdział pojawi się prawdopodobnie w sobotę, chociaż w sumie nie wiem.
CZYTASZ
lust
RomanceKendall jest nowym chłopakiem w klasie Matta. Matthew jest bardzo nieśmiały, zawsze spędza czas samotnie lub ze swoją jedyną przyjaciółką. Nowy chłopak próbuje zaprzyjaźnić się z Mattem, ale ten z początku go odrzuca od siebie. Dodatkowo Kendall chc...