*pov dziaddy*
Minęło kilka lat, zamieszkalem w mondsztat i zostałem zawodowym jaraczem jagodzianek. Innymi słowami wróciłem na stare śmieci, po prostu w innym towarzystwie i jest zajebiście
Ale so takie dni
Takie wieczory
A nawet noce zimne
Kiedy nie mam obok siebie rudego, do którego mogę się przytulić i złapać za jego ciepły pośladek. A kto mnie złapie za pośladek? W sumie mam ventyla, ale to nie to samo.
Jak z moim jakaszom? Dalej na odwyku? Dalej je żółty śnieg? Prawdopodobnie nigdy się nie dowiem, bo ten ciul pierdzielony rudy zablokował mój numer
I jak z rudym junior? I czy na prawdę tak ma na imie
Utrzymuje kontakt z dziunią tylko ale tylko służbowy w przewozie narkotyzujących jagodzianek
Nigdy nic mi nie chciała powiedzieć o mojego byłego
Co wieczur to tylko popijawa u darka, dziwki z blondi i cpanie z ventylem
Dopiero kiedy straciłem wszystko, przejżałem, że to cpanie jest nic nie warte. ale i tak to robie, bo nie mam nic lepszego do roboty. Nie mam żadnych lepszych wyboruw
To koniec
stoczyłem się jak skała na samo dno oceanu, a nie jestem rybą, więc nie mogę z tego morza rozpaczy wypłynąć. Będę tak tu leżał przez wieczność...........
sam sobie.
widzę tylko światełko z samiusienkiego dna. Widze je ale jest za daleko... Ale nagle się zbliża do mnie
widze je...
Czy to ty rudy?
Przyszedłeś w końcu złapać mnie za pośladki?
............
.......
Stwierdzono zgon, 04:11
Śmierć spowodowana przedawkowaniem........
*pov rudy*-Jaki ja jestem zajebiscie szczesliwy -mówię dziuni, piliśmy kawke -zero narkotyków, jakasza zaraz wychodzi z psychiatryka, diona za moment kończy studia i wyjeżdża, a Żonkil Junior ma jutro pierwszy dzień szkoły. Zajebioza stara mówię ci
tak, nazwalem me dziecko imieniem tego debila dziaddego
Nigdy nie przestałem go kochac
Często o nim myślałem
I żałowałem, że nie pozwoliłem mu wtedy ze mno wrocic do domu
- a u ciebie co dziunia?
- mam do ciebie list
Podsuwa mi koperte
- mam nadzieję, że to pieniadze
Wziołem koperte. Cisza. No lepiej, żeby to był hajs bo dziunia nigdy nie była tak ciho
Patrzę na koperte. Nadawana z mondsztat. Czy to list od mojego ex? Otworzyłem......
I przeczytałem.......
Ale zamiast przeczytac list z przeprosinami od żonkila przeczytalem zaproszenie na pogrzeb.........
____________
To koniec historii rudego i dziaddiegoMam nadzieję, że wam się podobało
Dziękuję wszystkim za wsparcie i w ogóle buziaczki 😚❤❤❤To koniec rudego i dziaddiego, ale na pewno nie mojej twórczości
Więc uznajmy to za zapowiedź kolejnej książki
CZYTASZ
Yakasza Z Sosem | KONTYNUACJA KSIĄŻKI PIERWSZEJ
FanficPo wielu przeżyciach największe marzenie rudowłosego milionera spełnia się - życie w domku na plaży ze swoim ukochanym i kotem stało się codzienną rzeczywistością i zdawać by się mogło, że nic nie zakłóci tego spokoju. Po latach okazuje się, że odna...