1

129 7 0
                                    

- Wiktoria słuchasz mnie –woła mnie nagle brat

- Tak, sorry zamyśliłam się- odpowiadam

-szykuj się bo spóźnisz się na pierwszy dzień w nowej szkole

Po tych słowach poszłam się szykować do nowej szkoły trochę się stresowałam bo się bałam, że nikt mnie nie polubi przez moją odmienność.

- jesteś gotowa - krzyczy z dołu Patryk

-Tak, już idę

- czekam w samochodzie

Po założeniu butów poszłam do samochodu po 20 minutach byliśmy pod szkołą. Gdy tylko wyszłam z auta mój strach zniknął okazało się że ta szkoła nie jest dla normalnych ludzi i są tu same wampiry.

-Witam jesteś tu nowa – nagle usłyszałam za sobą czyjś głos- jestem Piotr

-H-hej tak jestem nowa mam na imię Wiktoria

-chodź oprowadzę cię po szkole

-Oki tylko wezmę plecak

Odwróciłam się żeby wziąć plecak i w tym samym momencie pożegnać się z Patrykiem.

-zadzwoń po mnie jak skończysz lekcje

-Nie ma sprawy do zobaczenia

-pa

Gdy tylko zamknęłam Patryk odjechał a ja z Piotrem zmierzamy w stronę szkoły najpierw zaprowadził mnie do sekretariatu. Po wyjściu spojrzałam na plan lekcji.

- w której jesteś klasie -nagle odezwał się Piotrek o którym zapomniałam

-1a

- tak samo jak ja. Teraz mamy godzinę przerwy wiec oprowadzę cię za ten czas po szkole.- kiwnęłam tylko twierdząco głową

Po oprowadzenie zatrzymaliśmy się pod klasą w której będziemy mieli lekcje dowiedziałam się też że we wtorki i czwartki mamy na obiad krew za którą niezbyt przepadam ponieważ w sumie nie jestem pełnym wampirem. Ponieważ nasz tata był na początku człowiekiem. Brat urodził się jako pełny wampir więc nie zwracali na to uwagi ale jak ja się urodziłam to mama dowiedziała się, że tata nie był od zawsze wampirem.

zakochana wampirzycaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz