Po trzech dniach wszystkie rany mi się wygoiły i mogłam już wyjść. Gdy wyszłam od razu z Awi skierowaliśmy się do mojego pokoju w akademiku żeby się spakować bo wieczorem mamy wyjeżdżać. Gdy tylko się spakowałam poszłam się wykąpać Awi za ten czas wybrała mi czarną-fioletową sukienkę. Po wyjściu z toalety od razu wzięłam sukienkę naszykowana przez Awi po tym jak ją założyłam Awi zaciągnęła mnie do łazienki żeby mnie pomalować.
Po 15 minutach Awi skończyłam mnie malować i w tej samej chwili przyszli chłopcy. Oznaczało to że już będziemy jechać. Po wyjściu na parking czekał na nas kierowca okazało się że będziemy jechać całą noc ponieważ zamek jest dość daleko i do tego kierowca też musi się trochę przespać. Następnego dnia rano Byliśmy już na miejscu
- księżniczko wstawaj jesteśmy już na miejscu - budzi mnie Piotrek ja tylko się bardziej do niego wtulam. Po chwili usłyszałam jak się śmieje pod nosem i bierze mnie na ręce po czym się momentalnie budzę i próbuje uciec z jego uścisku ale on mnie tylko bardziej ściska. Po jakiejś chwili się poddałam. On tylko głośno się zaśmiał i mnie postawił. Na wejściu stał Król ze swoją żoną i młodszym synem. Gdy tylko ich zobaczyłam ręce zaczęły mi się trząść. Gdy Piotr to zauważył złapał mnie za ramię i się do mnie przytulił po chwili złapał mnie za rękę I zaczęliśmy iść w stronę króla. Lekko się ukłoniłam i spojrzałam niepewnie na króla on od razu zobaczył że się stresuję.
- podnieś głowę moja droga - powiedział do mnie król po czym pomalutku podniosłam głowę
- Ojcze dawno się nie widzieliśmy chciałam ci przedstawić moją dziewczynę ma na imię Wiktoria - powiedział po czym pokazał na mnie. Nie wiedziałam co zrobić i tylko się lekko ukłoniłam.
- proszę podnieś głowa - usłyszałam damski głos spojrzałam niepewnie kto to jest okazało się że była to królowa. Koło niej stał najprawdopodobniej jej syn jak i brat Piotra
- Jestem wdzięczna że mój syn w końcu znalazł sobie dziewczynę - powiedziała to po czym do mnie podeszła
Ja tylko stałam bo bałam się że powiem albo zrobię coś nie tak. Nagrał milczenie przerwał Artur:
- jak dawno was nie widziałem - spojrzałam na niego ze zdziwieniem że tak swobodnie do nich mówi
- Oj Artur przecież widzieliśmy się tydzień temu jak byliśmy u was
- Oj wiem i tak się za wami stęskniłam wuju a szczególnie za tym małym urwisem
- Ja nie jestem urwisem - odezwał się nagle jakiś dziecięcy głos
Po czym Piotr i Artur się za śmiali
- Wejdźmy do środka nie będziemy stać cały czas na dworze
Po tych słowach weszliśmy do środka
- teraz pójdziemy się rozpakować a później przyjdziemy na śniadanie - powiedział Piotr po czym złapał mnie za rękę i poszliśmy w strona pokoi. przez jakiś czas szliśmy w 4 w stronę komnat gdy nagle się rozdzieliśmy Artur i Awi poszli inną stronę a ja z Piotrem w inną szliśmy już dobre 5 minut a końca korytarza nadal nie było widać. Po kolejnych 5 minutach stanęliśmy przed drzwiami do jakiegoś pokoju. Po otwarciu drzwi ukazał się wielki pokój Piotr zakomunikował że jest nasz po wejściu do środka zobaczyłam wielkie łóżko po obu stronach stały szafki nocne po prawej były drzwi do łazienki a za to po lewej drzwi do garderoby. W pokoju oprócz łóżka znajdowała się komoda oraz olbrzymie okno przez które było widać ogród. Plusy są takie że można sobie siąść na parapecie. Uwielbiam siedzieć na parapecie i czytać książki na wattpad. Gdy się rozpakowałam siadłam na parapecie żeby popatrzeć za okno ale nie trwało to długo ponieważ ktoś zapukał do drzwi. Ja się tym w sumie nie przejęłam ponieważ Piotr poszedł zobaczyć kto to. Po krótkiej chwili Piotr oznajmił mi że za 10 minut mamy iść na śniadanie.
CZYTASZ
zakochana wampirzyca
Vampirehistoria opisuje o życiu młodej wampirzycy w której zakochał się książę wampirów