Po kilku godzinach wreszcie królowa wybrała mi piękną czerwoną suknię sięgającą do samej ziemi. Po zakończeniu przygotowań poszłyśmy na obiad na moje nieszczęście była krew. Siedzieliśmy przy stole i czekaliśmy na to okropieństwo rozglądałam się za Arturem i Awi ale ich niebyło byłam tylko ja, Piotr, król, królowa i ich syn czułam się niepewnie w ich otoczeniu jeszcze na dodatek nie wiedziałam jak zareagują na wiadomość że nie lubią krwi i dowiedzą się że nie jestem pełnym wampirem. Po jakimś czasie do jadalni weszła służba z tacami na których były duże puchary wypełnione po brzegi krwią. Gdy tylko służba wyszła z pomieszczenia spojrzałam na Piotrze jego oczy momentalnie stały się całe czerwone tak jak królowi. Gdy wszyscy wypili już połowę kielicha wtedy królowa zauważyła że ja w ogóle się nie napiłam po czym spytała:
- wszystko w porządku? Czemu nic nie wypiłaś? - a ja nic nie odpowiedziałam tylko spojrzałam niepewnie na ich wszystkich spoglądali na mnie z czego jeszcze bardziej się bałam że powiem coś źle albo zrobię coś nie tak.
Po chwili z trudem przełknęłam ślinę i wyrzuciłam siebie słowa
- nie lubię zbytnio krwi - wtedy poczułam jak wszyscy oprócz Piotra zżerają mnie pytającym wzrokiem. Przez to zaczęłam się bać aż nie poczułam, że Piotr zaczyna ściskać moją rękę
- Wiktoria jest dhampirem - powiedział po czym spojrzeli mnie jeszcze bardziej - proszę nie zabijajcie ją wzrokiem - do powiedział gdy poczuł że moje ręce zaczynają się trząść ze strachu
- No dobrze ale dlaczego nam nie powiedzieliście gdybyśmy wiedzieli to byśmy kazali naszykować służbie coś innego do jedzenia dla Wiktorii -powiedziała królowa a król tylko przytaknął
- nie trzeba - powiedziałam nieśmiało - jestem przyzwyczajona do tego że jak na obiad jest krew to ja mało co wtedy jem
- No ale to jest niezdrowe -powiedział nagle brat Piotra i a ja ze zdziwieniem spojrzałam na niego
- młody ma rację ale skoro Wika twierdzi że nic jej nie będzie to powinniśmy uszanować jej wybór powiedział Piotr po czym spojrzał się na mnie ja tylko spojrzałam na niego i szepnęłam
- dziękuję
-No dobrze ale w takim razie wieczorem na przyjęciu albo nawet wcześniej masz coś zjeść żeby ci się nic nie stało - powiedziała królowa ja tylko niepewnie przepłakałam
- Ale to dziwne że jest niepełny wampira a masz czerwoną plamkę w oku - Powiedział król a ja na niego spojrzałam ze zdziwieniem
- w jakim sensie dziwne -spytał Piotr
- w takim że tylko rodzina królewska może mieć plamka w oku - powiedział a ja patrzyłam się na niego z szokiem - Czy twoi rodzice mają taką plamkę? - spytał
- nie pamiętam ale mój tata nie był wampirem od zawsze - powiedziałam po czym przypomniałam sobie śmierć swoich rodziców aż oczy mi się zaszkliły a serce zaczęło mi szybciej bić
- Wiktoria wszystko w porządku- spytał Piotr gdy dostrzegł że się prawie rozpłakałam
-tak tylko przypomniała mi się śmierć rodziców - powiedziałam cicho.
Po chwili poczułam przyjemne uczucie że ktoś się do mnie przytulił był to młodszy brat Piotra. Po chwili chciałam wstać i przeprosić bo chciałam wyjść ale przed oczami zrobiło mi się ciemno jedynie co pamiętam to to że Piotr mnie wołał ale nie miałam siły nic odpowiedzieć.
CZYTASZ
zakochana wampirzyca
Vampirehistoria opisuje o życiu młodej wampirzycy w której zakochał się książę wampirów