(9) Co mam czuć...

445 17 0
                                    

=SIMON=
Wiedziałem ze tak będzie. Wiedziałem ze to się tak skończy ale gdzieś daleko w głowie myślałem ze może jednak uda nam się przez to przejść razem No ale jednak nie. Już nie wiem co mam robić. Kocham Wilhelma ale to on mnie znowu zostawił co prawda nie z jego powodu tylko jego matki No ale jednak. Minęło kilka dni od ostatniego zdarzenia. Ja i Wille przez ten czas ze sobą nie gadaliśmy. Tęsknie za nim i to bardzo ale nie mogę nic z tym zrobić a najgorsze jest to ze jutro wracamy do szkoły i będę do codziennie widywał na przerwach, lekcjach, śniadaniach, obiadach. Nie wiem jak mam się zachowywać. Nie wiem czy się nawet przyjaźnimy czy coś bo w ogóle ze sobą nie gadamy. Chyba muszę z kimś o ty pogadać.

=SARA=
Dziś rano dostałam telefon od... Augusta. Tak wiem ze powinnam ze oś niego trzymać z daleka przez to co zrobił ale ja go chyba kocham... nie ja nie mogę go dążyć żadnym uczuciem on jest potworem No ale z drugiej strony jest tylko człowiekiem i do tego bardzo słodkim. Wracając do telefonu który od niego dostałam powiedział mi ze w szkole maja dla mnie i Simona dwa wolne pokoje. Nie mogłam uwierzyć ze udało mu się je załatwić na pewno Simon się ucieszy tylko nie mogę mu powiedziałem ze to od niego bo to by pewnie go wkurzyło. Po chwili z moich myśli wybiło mnie pukanie do drzwi
"Proszę" odpowiedziałam zastanawiając się
"Możemy pomagać? Prosze" powiedział zapłakany Simon
"Pewnie... Simme co się stało?"
"No bo Wille ze mną zerwał przez to co robi jego matka i w ogóle i dobrego mamy teraz wrzucić do szkoły a ja nie wiem co jest między nami czy mam się zachowywać jakbym go nie znał czy jakbyśmy się przyjaźnili czy-"
"Hej, hej poczekaj, powoli. Simon bardzo mi przykro przez to co się między wami stało i jesteś mądry jak go spotkasz odrazu będziesz wiedział jak masz się zachować i może nawet będziecie się przyjaźnić czy coś."
"No nie wiem Sara..."
"A i tak na poprawę humoru. Dostaliśmy pokoje w szkole"
"Co?! Ale jak?!"
"Noo... to za nasze osiągnięcia w nauce" musiałam skłamać bo on nie mógł się dowiedział prawdy szczególnie nie teraz
"Czekaj. Naprawdę nie żartujesz?"
"Oczywiście ze to prawda"
"Oh..."
"Co jest?" Szczerze myślałam ze się bardziej ucieszy ale No
"No bo teraz jeszcze częściej będę go widywać do będę jago sąsiadem "
"Simme będzie dobrze dasz radę"
"Dzięki"
"Dobra koniec tych smutków idź się spakować"
"Ok dzięki Sara"
Czułam się trochę winna ze mu nie powiedziałem ze to od Augusta ale nie mogę. Jeszcze jakby się dowiedział ze go kocham to już w ogóle byłoby to piekło.

=SIMON=
Nie mogłem uwierzyć. Nie myślcie sobie ze tylko przez to ze będę mieszkał koło Wilhelma jestem taki smutny i przytłoczony ale kiedy wychodziłem zobaczyłem na telefonie Sary wiadomość od "A" na początku pomyślałem ze to August ale to nie możliwe No bo co on by chciał od mojej siostry. A jeśli to on? A jeśli on pisze do niej o leki bo chce żeby mu je sprzedała? Mam nadzieje ze to tylko moje przypuszczenie a "A" to jest ktoś inny. No nie wiem ale na razie muszę się spakować najwyżej zapytam ja o to jutro. Po ok. 3 godzinach w końcu się spakowałem. Jestem teraz MEGA zmęczony chyba nie będę się mył tylko pójdę odrazu spać bo jutro mnie czeka WIELKI dzień.

~Od Początku~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz