Pov Karl
Dochodziła powoli 10 więc postanowiłem wstać jak się okazało Nicka nie było w pokoju więc wyszedłem z pomieszczenia i zacząłem go szukać.
Po chwili udało mi się go znaleźć i był w kuchni i chyba szykował śniadanie więc po cichu zszedłem po schodach i przytuliłem chłopaka od tyłu.
On się przestraszył ale zobaczył że to ja więc oddał uścisk a ja się uśmiechmąłem do niego.
N: Hej skarbie, wysłałeś się?
K: Hej, a wiesz że nawet się wyspałem a wogule co tak ładnie pachnie?
N: A śniadanie robię więc możesz już siadać i będziemy jeśćTak jak powiedział poszedłem usiąść i czekałem na jedzenie, okazało się że Nick zrobił małe pancake które uwielbiam.
K: Smacznego
N: WzajemnieKurde jedzenie było strasznie pyszne jednak nie chciałem zjeść za dużo ponieważ chciałabym trochę schudnąć, nagle mój telefon zaczął dzwonić więc przeprosiłem chłopaka i odebrałem.
K: Halo
G: Cześć Kal
K: Oo hej Gogy, co tam
G: Wspaniale ale mam pytanko
K: Mów śmiało
G: Moglibyśmy się spotkać na nasze ploteczki błagam
K: Jasne😏 tylko kiedy
G: Koło 18 Ci pasuje?
K: Jasne a gdzie je robimy?
G: Możemy u mnie a najwyżej Claya wyrzuce z domu do Nicka
K: Hahaha dobra
G: Dobra kończę pa
K: Paa, do zobaczeniaZakończyłem rozmowę i wróciłem do Nicka który kończył już swoje jedzenie.
N: I kto dzwonił?
K: George
N: Oo i co chciał?
K: Chciał żebyśmy się spotkali na ploteczki ii też umówiliśmy się koło 18
N: Oo to spokoPodczas rozmowy z Nickiem skończyłem jeść więc odstawiłem talerz i poszedłem się ogarnąć.
Postanowiłem że wybiorę jakieś luźne ubrania czyli czarne dżinsy z kremową bluzą.
(Dop. Macie zdjęcie jak wygląda Karl)
- Nickk Nickk chodź na chwilę - za wolałem chłopaka a on pojawił się od razu w drzwiach
N: Co się dzieję że tak mnie wołasz
K: Myślisz że ładnie wyglądam?
N: Oczywiście że tak, zawsze pięknie wyglądasz - odpowiedział i złożył szybki pocałunek na moich ustach a ja go oddałem.Wyszliśmy z pokoju i postanowiliśmy pojechać do galerii po jedzenie, wsiadłem do auta i czekałem ma chłopaka.
Po chwili się już pojawił, spojrzałem ma niego i wybuchnąłem śmiechem a on nie wiedział o co chodzi więc powiedziałem mu że ma na sobie piżamę i śmiałem się dalej.
Gdy chłopak się przebrał wyruszyliśmy w drogę do galerii która znajdowała się niedaleko nas, jechaliśmy wolno słuchaj naszych ulubionych piosenek.
Gdy dotarliśmy postanowiłem że się rozdzielimy a Nick zgodził się więc ja poszedłem po jakieś maseczki na spotkanie z Georgem bo zawsze sobie je robiliśmy.
Wybrałem jakieś z pandami i poszedłem do kasy, na kasie znajdował się jakiś chłopak z czarnymi włosami i czapką.
(Dop. W 2 rozdziale było że pracował tam Alex i Gogy to dajmy że pracował tam Punz i Techno XDDDD)
Time skip (do plotek bo nie wiem co dalej napisać lol)
Zapukałem do drzwi które po chwili ktoś je otwierał a tą osobą okazał się zdziwiony Clay.
C: Cześć Karl co cię sprowadza
K: Hej, przyszedłem do Georga na plotki, nie mówił Ci?
C: Chyba nieNagle w drzwiach pojawił się George który zaprosił mnie do domu żebym nie marznął na tym śniegu.
G: Claay boo my mamy teraz ploteczki więc mógłbyś wyjść z domu?
C: Jasne, to pójdę w takim razie do Nicka
K: Dobra, on i tak na ciebie czeka
C: Dobra, to paa
K, G: PaaGdy chłopak wyszedł postanowiliśmy że pójdziemy do salony by było nam wygodniej, usiedlismy na sofie i wyciągnęliśmy zimne czerwone wino i maseczki.
K: No to co się wydarzyło Gogy, opowiadaj
G: Nie uwierzysz więc przygotuj się na szok - powiedział lejąc napój do kieliszków
K: Dawaj mów 😏
G: Pamiętasz jak Clay przygotował a mnie tą randkę ostatnio?
K: Pamiętam pamiętam
G: Toooo oświadczył mi się potem
K: Czekaj co- żartujesz?
G: Niee, patrz
K: Łooo kurwa gratulacje
G: DziękiUpiliśmy ponad połowę wina i muszę przyznać że było całkiem smaczne więc wypiliśmy jeszcze więcej.
---------------------------------
Cat reval XDDD
CZYTASZ
𝑊𝑒 𝑓𝑒𝑒𝑙 𝑙𝑜𝑣𝑒 𝑖𝑛 𝐷𝑒𝑐𝑒𝑚𝑏𝑒𝑟 | 𝐾𝑎𝑟𝑙𝑛𝑎𝑝
Short StoryMega cringe bo pisałam to w 2021... Karl i Nick to najlepsi przyjaciele, pewny grudniowy dzień na wyjeździe w góry zmienia wszystko. Dziękuję za: #127 Dsmp 25.10.2021 #100 lgbt 26.11.2021 #1 Karl 15.11.2021 #6 Sapnap 14.11.2021 #13 Karl Jacobs 13.11...