// 7 //

160 9 4
                                    

PREVIOUSLY
Aizawa jest na patrolu, jednocześnie rozmawiając z Shigarakim, gdy w pewnym momencie Tomura zastyga po zobaczeniu grupy pewnych osób...

Oznaczenia dla historii:

*Text* co czuje/wykonuje bohater

/Text/ pisanie z kimś

~Text~ myśli bohatera

Tomura:
~P..p..policja?!...Fuck, fuck, FUCK!!~

Aizawa:
~Policja tu? Przecież tu praktycznie nie patrolują!~
*Spogląda na Tomure i widzi lekkie przerażenie na jego twarzy*
~Plus tu jest Tomura... Jak go złapią będą częściej tu przychodzić...~
~Co robić... Nie wiem...~

Tomura:
*Spogląda na Zawe, który patrzy na niego (Tomure)*
~Nie zostawiaj mnie samego teraz...~

Policjant:
*Zauważa Tomure i krzyczy*
HEY ZŁOCZYŃCA TU JEST!!

Tomura:
*Wystraszony i zaczyna uciekać*

Policjant:
Eraser na co czekasz?! Łap go!

Aizawa:
*Nie wie co robić, ale że jest na patrolu, niestety musi łapać złoczyńców*
~Przepraszam...~
*Łapie Tomure szalikiem*

Tomura:
*Nagle nie może sie ruszyć, patrzy po sobie i widzi szalik Aizawy*
~N..nie!~
~Ja ci pomogłem, a ty mi się tak odplacasz?... Dobrze kurwa wiedzieć~

Aizawa:
*Przyciąga Tomure bliżej policji i niego samego*
Jest wasz
*Mówi poważnie, jakby go to nie obchodziło*

Policjant:
Dzięki

Tomura:
*Nie stawia większego oporu*
~Tch...~
*Wyrywa się policji i ucieka ponownie*

Aizawa:
*Już ma rzucać szalikiem gdy słyszy policjanta*

Policjant:
Zostaw go, zaraz będzie leżał

Aizawa:
*Lekko zszokowany*
~Bedzie leżał? Co ma na myśli~

Policjant 2:
*Ma przygotowany pistolet i strzela w strone Tomury*

Aizawa:
~CO ON ROBI?!~
*Czuje złość ze nie może nic z tym zrobić*

Tomura:
*Słyszał strzał i nagle pada na Ziemi*
~Cholera... Moja noga...~
~Postrzelili mnie...~
*Noga mocno krwawi, ale nie może nią ruszać*

Aizawa:
~Kurwa... Bardzo chce mu pomóc, ale nie mogę NIENAWIDZE TEGO!~
*Zabiera wzrok od Tomury by nie mieć więcej wyrzutów*
Panowie zajmijcie sie nim, ja ide dalej patrolować
*Odchodzi*

Tomura:
*Słyszał co powiedział Aizawa i poczuł jak cos go (Tomure) zakłuło*
~Zostawil mnie...~
*Leży i nic nie robi, nie obchodzi go nawet krwawiąca noga*

Kat:
Kiedy policjanci mieli zabierać Tomure on zniknął w portalu
Kurogiri jak i Liga lekko się zaczęli martwić więc Kurogiri szybko namierzył gdzie jest Tomura i stworzył portal

MIEJSCE Liga Złoczyńców
CZAS 23'52

Tomura:
*Leży na kanapie na plecach, postrzeloną noge ma ugięta, gdy zdrową położoną*
Co ja tu robię?...
*Mówi i słychać zranienie w głosie*

Dabi:
~Cos jest na rzeczy~
Idź ktoś szybko po apteczke, trzeba mu to opatrzeć!!

Kat:
Po tych słowach Toga pobiegła do salonu i wróciła z apteczką

Dabi:
Kurogiri, ty się na tym znasz, opatrzysz mu to?

Kurogiri:
Oczywiście, ze tak

Kat:
Jak Kurogiri powiedział tak zrobił, opatrzył noge Tomury, starając się zadać jak najmniej bólu

Kurogiri:
I jak Tomura? Jest okey?

Tomura:
*Rzuca ze zranieniem*
Tak...
*Siada na kanapie i próbuje wstać*

Twice:
A ty dokąd niby?
*Lekko przymusza Tomure by siedział*

Tomura:
Do pokoju... A teraz dajcie mi tam pójść
*Wstaje, kulejąc idzie do pokoju*
~Dobrze ze nie mamy wysokich schodów~
*Z góry schodów*
A i jakby był tu Aizawa, powiedźcie mu ze nie chce go widzieć
*Zamyka sie w pokoju*

Toga:
Okey, Aizawa coś mu zrobił

Kurogiri:
Nie tylko on, jakaś osoba trzecia do Tomury strzeliła..

Dabi:
Ale przypadkiem Aizawy tam nie było? Nie mógł mu pomóc?

Twice:
A co jeżeli Aizawa po prostu zostawił Tomure samego?

Mr. Compress:
Na pewno, w jego głosie sporo słychać zranienia

Spinner:
Ale przypadkiem Tomura jak i my nie pomogliśmy Aizawie?

Dabi:
Prawdopodobnie tak sie odpłacił Tomurze... Zajebie go jak go spotkam
*Mówiąc to podpalił dłonie*

Tomura:
*Siedzi na łóżku z postrzeloną noga, którą sobie wyprostował i łzy lecą z jego oczu*
~Wiedzialem... Po prostu wiedziałem... Na co ja tak szczerze liczyłem? Ze mi pomoże? To zawodowiec, tacy NIGDY ci nie pomogą~

MIEJSCE Park Miejski
CZAS 00'21

Aizawa:
*Wrócił sie do tego samego miesjca, gdzie zostawił rannego Tomure by zobaczyć urwany ślad krwi*
~Prawdopodobnie Kurogiri stworzył portal i zabrał go do Bazy~
~Pojde i to wytłumacze~

Kat:
Gdy Aizawa był pod Bazą

Aizawa:
*Wchodzi do środka i widzi wsyztskich prócz Tomury*
Gdzie Tomura?

Dabi:
*Słysząc głos Aizawy, podbiega do niego i ręką trzyma szyje Aizawy, powstrzymując się przer uduszeniem Aizawy*
*Podpala druga dłoń i mówi dosyć głośno*
A TY TU CZEGO?! MAŁO CI JESZCZE KRZYWDZENIA TOMURY?!

Aizawa:
*Zszokowany ale milczy*
~K..krzywdzenia?...~

C D N
Kat:
Dziękuję za przeczytanie tego rozdziału ósma część wyjdzie jutro
A teraz miłego poranka/popołudnia/wieczoru/nocy

Słowa: 705

//~ Miłość czy Nienawiść ~// AizaShiga /Aizawa X Shigaraki/ SKOŃCZONAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz