Rozdział IV.

295 12 1
                                    

Pov: Emilia

- Czy to możliwe, że was wogule nie widziałam ani na ig ani Youtube?- wydawało się to trochę podejrzane

- Sam nie wiem, to trochę dziwne.-odparł

Po kilku kolejnych minutach rozmowy zakończyliśmy temat, i doszliśmy na miejsce.

- No to jesteśmy - powiedział z uśmiechem na twarzy

Co tu dużo mówić, zabrał mnie do kina.
Wybraliśmy film i oboje świetnie się bawiliśmy. Po skończonym seansie poszliśmy na pizzę, po długich namysłach zdecydowaliśmy, że zamówimy hawaiską.

*skip time*

W spokoju zjedliśmy, powoli zaczynało się ściemniać, więc Filip odprowadził mnie do domu pod same drzwi. Na pożegnanie przytulił mnie i podziękował za spotkanie.

Weszłam do domu, zdjełam buty oraz kurtkę i poszłam zrobić sobie herbatę, nieukrywam troszkę zmarzłam.

*następny dzień*

- Emilia! Wstawaj, spóźnisz się do szkoły. -krzyknęła moja mama, najprawdopodobniej z kuchni

Masakra, wogóle się nie wyspałam. Mimo, że spałam 9 godzin.
Poszłam do kuchni zrobić sobie śniadanie, dzisiaj wyjątkowo będzie jajecznica o ile zdążę ją zrobić.

*10min później*

Pośpiesznie zjadłam i zaczęłam się ogarniać. Akurat przypomniało mi się, że dzisiaj jest kartkówka z matmy.
No to nieźle, jeszcze tego mi brakowało!
Trudno, może jeszcze zdążę się pouczyć. Umalowałam się szybko i wyszłam z domu. Weszłam do szkoly i przebrałam buty. Po drodze do klasy wpadłam na Kasię.

- O, Hej! -przywitałam się

- Hejka - odpowiedziała

- Co u was słychać? - zapytała Kasia

- was? - zdziwiłam się

- No tak. Nie udawaj, przecież wiemy. Haha - powiedziała śmiejąc się

- No dobrze, ale o czym wiecie? - zapytałam

- No o tym, że spotykasz się z Filipem. Cała klasa o tym wie.

- Co?! Ale to nie prawda!

- Jak to nie? Bartek was widział wczoraj w kinie. Zapytał się Pawła czy coś o tym wie a Paweł powiedział Wojtkowi i tak się rozeszło.

- No tak, byliśmy w kinie, ale to tylko zwykły przyjacielski wypad, nic poza tym. - dziwnie się czułam tłumacząc całą sytuację

- Napewno? - zapytała

- Tak, napewno. - odparłam

Naszą rozmowę przerwał nam dzwonek na lekcję, całe szczęście, że temat się zakończył.

Poszłyśmy pod naszą salę i tam spotkaliśmy resztę osób, w tym Filipa.
Od razu chciałam z nim porozmawiać na osobności o całej sytuacji, lecz zdrowy rozsądek podpowiadał mi, abym tego nie robiła. Jeszcze by pomyśleli, że miedzy nami faktycznie coś jest.
Zaczęła się lekcja i była to matematyka, w ławce siedziałam z Kasią, tak jak zwykle. Obie modliłyśmy się aby kartkówki nie było, lecz bezskutecznie. Równo 15 minut przed końcem lekcji usłyszałyśmy to magiczne zdanie " no to wyciągamy karteczki".

- Proszę, aby każdy usiadł w oddzielnej ławce - dodała nauczycielka

No to koniec, jedynka jak w banku. A mogłam sobie odpuścić to wyjście z Filipem. Po chwili otrzymaliśmy zadania do rozwiązania, nie maiałam pojęcia jak je rozwiązać. Ale chyba ktoś zauważył, że nie bardzo idzie mi pisanie tej kartkówki. Ktoś rzucił na moją ławkę papierek zgnieciony w kulkę, rozejrzałam się po klasie i dostrzegłam Filipa z drugiego końca klasy, który wykonywał dziwne gesty, z tego co zrozumiałam chciał, żebym otworzyłam karteczkę.
Rozłożyłam papierek, a tam drobnym druczkiem zapisane były rozwiązane zadania. Jestem uratowana! Do końca zostało 5 minut, chyba zdążę przepisać.

*5min później*

- Proszę o podpisanie waszych prac i złożenie ich na biurko. - odparła nauczycielka

Uff zdążyłam, zadzwonił dzwonek a ja od razu podeszłam do Filipa, aby mu podziękować.

- Hej - przywitałam się

- Siemka - odpowiedział

- Dzięki za pomoc, bez Ciebie dostałabym jedynkę i spory przypał w domu.

- Nie ma sprawy, musimy sobie nawzajem pomagać, bo inaczej zginiemy w tej szkole haha - powiedział z uśmiechem

Co jak co ale Filip ma cudowny uśmiech...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

No i mamy koniec rozdziału czwartego!

Rozdział IV - 567 słów

Chcę wam bardzo podziękować, za taką aktywność. Gdy zaczynałam pisać myślałam, że będzie czytać to max 5 osób, ale jest was znacznie więcej!
Mam nadzieję, że ten rozdział również wam się spodoba.
Trzymajcie się <3
Bay ~M

Czy to coś więcej niż przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz