Pov: Emilia*po lekcjach*
Wróciłam ze szkoły bardzo zmęczona, zrobiłam sobie herbatkę i usiadłam do nagrywania kolejnego odcinka dla widzów. Nagle zobaczyłam powiadomienie na ekranie mojego telefonu, to był Filip. Postaniwiłam, że to zignoruje i odpisze mu po nagrywkach.
~~~~~~~~~~~
Była już 17 i zaczęłam się szykować na spotkanie z znajomymi, po chwili przypomniało mi się że miałam zobaczyć co Filip do mnie pisał.
Weszłam w wiadomości i moim oczom ukazała się wiadomość "Hej, chciałabyś się jutro spotkać? :3 " Odpisałam, że z chęcią no bo czemu by nie. Było już późno, więc wyszłam z domu, żeby się nie spóźnić. Ustaliliśmy, że spotkamy się w parku a później pójdziemy na miasto..~~~~~~~~~~~
Kiedy doszłam na miejsce, czekali już tam Paweł i Maja. Podeszłam do nich i przywitałam się.
- Hej!
- Hej - powiedzieli jednocześnie
- Co u was słychać? - zapytałam
- Nic nadzwyczajnego. - odpowiedział Paweł
Rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, aż dołączyli do nas Kasia z Wojtkiem. Odziwo nadal nie było Filipa, Paweł trochę przejął się tym faktem bo powiedział, że on się nigdy nie spóźnia.
Kilka minut później dołączył do nas Filip i przeprosił, że musieliśmy na niego czekać. Zepsuło mu się auto i musiał zamawiać ubera. Pogadaliśmy trochę i poszliśmy na miasto.~~~~~~~~~~~
Minęło trochę czasu i powoli zaczeliśmy się rozchodzić do swoich domów. Zostaliśmy tylko ja i Filip, ponieważ oboje byliśmy już trochę głodni postanowiliśmy przejść sie do sklepu po coś do jedzenia i picia. Kilka minut później wyszliśmy ze sklepu i poszliśmy do parku, długo rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym. Było coś około 21 i pomyślałam, że wypadałoby się powoli zbierać do domu, poinformowałam Filipa, że muszę już iść na co on odpowiedział, że mnie odprowadzi. To bardzo miłe jego strony. Doszliśmy już pod brame, pożegnaliśmy się, miałam już się odwracać i iść w kierunku drzwi ale Filip posiągnął mnie za rękę i wyciągnął z kieszeni czekoladę. Kiedy on zdążył ją kupić? Ciekawe.... Wręczył mi czekoladę i bez slowa odszedł tylko uśmiechając się w moja stronę . Okej to było trochę dziwne ale urocze. Ledwo co przekroczyłam próg drzwi, a moja mama od razu przyszła i zaczęła mnie o wszystko wypytywać, oczywiście nie była zadowolona, że tak późno przyszłam do domu.
~~~~~~~~~~~
*następny dzień*
Obudziłam się wcześniej niż zwykle, jak zawsze po wstaniu chwyciłam telefon do ręki, ukazała mi się wiadomość od Filipa " Hej, dzisiejsze spotkanie nadal aktualne?"
"Tak" - odpisałam
Otworzyłam okno żeby przewietrzyć pokój, ughh ale zimno, dobra przewietrze innym razem... Owinęłam się kocem i włączyłam Netflix'a.
*Skip time*
Minęło może z 20 minut a do mojego pokoju weszła Eliza.
- Hej, mogę pooglądać z Tobą?
- yyy.. Nie? - odparsknęłam żartobliwie
- no proszę, Ema...
- No dobra ale... Pod jednym warunkiem.
- Okej, a jaki ten warunek?
- Zrób mi herbatkę.
- Okej.
~~~~~~~~~~~
Po 5 minutach wróciła do mnie Eliza z moją ulubioną herbatką, położyła się obok mnie i wznowiłyśmy oglądanie serialu.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Koniec rozdziału drugiego!
Rozdział II - 461 słów
Powoli się rozkrącamy... haha
Postaram się wrzucić następny rozdział jeszcze w tym tygodniu!
Dajcie znać czy podoba wam się coś takiego =)Bay ~M <3
CZYTASZ
Czy to coś więcej niż przyjaźń?
Short Story❗CRINGE ALERT❗Uwaga! Czytacie to na własną odpowiedzialność. Główna bohaterka przeprowadza się do innego miasta i zaczyna zupełnie nowe życie w nowej szkole, poznaje tam grupkę ludzi z którymi się zaprzyjaźnia a w szczególności z pewnym chłopakiem...