Rozdział XIV. - Cała prawda

232 15 4
                                    


- Więc jak jest?- zapytałam

- To było jeszcze za czasów gimnazjum, zacząłem spotykać się z Dominiką, ale po kilku miesiącach zacząłem tego żałować. Robiła mi sceny o dosłownie wszystko, nie mogłem rozmawiać z żadną dziewczyną oprócz niej. Miała chore zasady. A kiedy chciałem z nią zerwać powiedziała, że się zabije. Następnego dnia trafiła do szpitala, podcięła sobie żyły.. Jest zdolna do dosłownie wszystkiego. Jej ojciec jest z policji i ma wujka prawnika, jest ustawiona do końca życia. Próbowałem z nią rozmawiać o tym, wziąłem ją na leczenie. Ledwo zaciągnąłem ją do tego ośrodka. Wybijała mi szyby w oknach, gdy coś jej nie pasowało. Ona jest po prostu chora..chora psychicznie.

Chłopak wpatrywał się w swoje buty bez słowa, położyłam swoją dłoń na jego ramię i podałam kartkę, którą znalazłam rano na szafce nocnej. Filip spojrzał na mnie i wziął kartkę. Przeczytał jej zawartość a następnie przerwał ją, po czym schował głowę w kolana.

- Mam dość.- powiedział załamanym tonem

Teraz rozumiem, Filip jej nie kocha, jest z nią tylko dla świętego spokoju. Nie wiem co zrobiłabym na jego miejscu. Widzę jakie to dla niego ciężkie, a ja dołożyłam mu jeszcze tych zmartwień..

- Pani Emilio.. Emmm, przepraszam ze przeszkadzam- powiedział lekarz wchodząc do sali

- Nic nie szkodzi. - odpowiedziałam

- Musimy już jechać na zabieg zakładania szwów.- oznajmił

- Cz-czy ja mogę wtedy przy niej być? - zapytał Filip spoglądając na lekarza

- Niestety nie, wszystko musi być sterylnie i nie może Pan tam wejść. Przykro mi.-odpowiedział

Usiadłam na wózku i pojechałam na salę, trochę się stresowałam, ponieważ nigdy nie miałam zakładanych szwów.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Małe spóźnienie z rozdziałem. Bo jest 00:08 ale rozdział jest hehe miełego spania? XD
Bayo

Czy to coś więcej niż przyjaźń?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz