Pov: EmilkaMinęło sporo czasu, a na dworze zaczęło się ściemniać i ochładzać, więc postanowiliśmy zbierać się do domu.
-Jesteś głodna?-zapytał
- Yyy nie..
- Napewno?-ponowił pytanie
- Emm no może trochę - odpowiedziałam
- No to chodź, zajdziemy do piekarni- powiedział uśmiechając się lekko
- Nie, pójdźmy od razu do domu. Nie wzięłam pieniędzy, nie chcę żebyś za mnie płacił.
- Oj przestań, idziemy i koniec. Oddasz mi jutro.
- Ale jutro jest niedziela.- oznajmiłam
- Kto powiedział, że nie możemy się jutro spotkać? No chyba, że nie chcesz hmm?
- Nie powiedziałam tego.
- No właśnie, a więc jutro mi oddasz.
*Skip time*
Dotarliśmy do pobliskiej piekarni, Filip kupił dwie drożdżówki i gorąca czekoladę.
- Proszę. - powiedział podając mi do ręki bułkę i kubek gorącej czekolady
- Dziękuję, nie wiem co bym bez ciebie zrobiła.
Wyszliśmy z piekarni i zaczęliśmy kierować się w stronę domu Filipa. Powoli dochodziła godzina 21, byłam już strasznie zmęczona. Na szczęście 20minut później przyszliśmy do domu.
- Dobry wieczór- powiedziałam
- Dobry wieczór- odpowiedziała mama Filipa
- Ty pewnie jesteś tą Emilką, prawda? Filip dużo mi o tobie opowiadał- dodała- Mamo..-Wtrącił
- Tak to ja, co takiego mówił? Jeśli można wiedzieć.- zapytałam
Byłam ciekawa co takiego o mnie mówił, ale mina Filipa zdecydowanie nie wyglądała na zadowoloną.
- Gwarantuję Ci, że same dobre rzeczy. -odparła kobieta
- Emm no więc mamo my idziemy na górę, jak będziesz chciała wejść to PUKAJ okej?-powiedział a na jego twarzy pojawiły się rumieńce
W tym momencie chłopak chwycił mnie za nadgarstek i pociągnął za sobą w stronę schodów.
- Twoja mama jest bardzo miła, chciałam z nią jeszcze porozmawiać -powiedziałam
- Jeszcze będziesz miała okazję, uwierz mi. Zaraz będzie cię zapraszać na obiad, herbatę- dopowiedział lekko zmieszany
- Chcesz coś do picia? Herbata, kawa?
Kawa może nie bo nie będziesz mogła spać- odparł Filip- Niech będzie ta herbata - odpowiedziałam
Siedzieliśmy tak przez dłuższą chwilę i oglądaliśmy film jednak przerwał nam telefon
*Dzięki specjalne dzwonka na telefon
ZIELONE ZIELONE ROBIE SOBIE ZIELONE* przepraszam poniosło mnie trochę 🥲😃Moja mama... Tak dobrze rozmawiało mi się z Filipem, że zupełnie zapomniałam o tym, że powinnam wrócić do domu przed 23.
- H-halo?- powiedziałam niepewnie
-Emilia gdzie ty jesteś? Wiesz która jest godzina?- mam przechlapane
- Mamo bo ja..
Już miałam wymyślić jakąś super wymówkę dlaczego o godzinie 23 : 35 nie ma mnie jeszcze w domu, lecz nagle Filip wyrwał mi telefon i wybiegł z pokoju, stałam przez chwilę nieruchomo, zupełnie oszołomiona po czym oczywiście pobiegłam za nim. Jednak zanim udało mi się go znaleźć, ponieważ nie znałam dość dobrze jego domu a wbrew pozorom był dosyć duży. Zastałam go stojącego w którymś z pokoi obok swojej mamy rozmawiającej przez telefon, mój telefon..
- Filip, chodź na chwilkę- powiedziałam
-Możesz mi wytłumaczyć co ty do cholery wyprawiasz?!- Nie krzycz, idziemy oglądać dalej film.- powiedział stanowczo
- No chyba żartujesz, ja muszę wracać do domu!
- Ty nic nie musisz, ewentualnie możesz- dodał ironicznie się uśmiechając
- Przestań sobie ze mnie żartować!
Powiedziałam po czym usiadłam na kanapie chowając głowę w kolanaChłopak podszedł do mnie i usiadł obok podnosząc mój podbródek
- Ej, już wszystko dobrze.
Powiedział przytulając mnieNagle do salonu weszła mama Filipa
- Emilka zostajesz u nas na noc.-oznajmiła
-Ale ja nie mam..
- Spokojnie nie musisz się o nic martwić mama zaraz ci przywiezie wszystkie rzeczy
- Dziękuję Pani bardzo- powiedziałam
Uśmiech ponownie zawitał na mojej twarzy, tak bardzo się cieszyłam, że mogę tu zostać i spędzić jeszcze czas z Filipem. Poszliśmy ponownie na górę do pokoju szatyna i wznowiliśmy oglądanie filmu.
*Skip time*
*01:19*
Film się skończył a w tle leciały napisy końcowe. Leżeliśmy na łóżku wpatrując się bez słowa w ekran laptopa.
- Ej- mruknął przerywając tym samym ciszę
- hm?
- Co byś była wstanie dla mnie zrobić? - zapytał patrząc mi prosto w oczy
- Wszystko - odpowiedziałam
- Ale tak serio?
- No tak - odpowiedziałam
Byłam tak zmęczona, że nawet nie wiedziałam co za głupoty gadam.
- Ja dla ciebie też.. -powiedział
- Dobranoc, śpij dobrze- dodał po czym wyszedł z pomieszczenia zamykając za sobą drzwi~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
I jest kolejny rozdział, moi drodzy powoli zbliżamy się do końca książki. Na jednej napewno nie zaprzestanę i mam pomysł już na kolejną książkę z udziałem oczywiście Filipa (szczypsona) oraz y/n dajcie znać co o tym myślicie 💞
CZYTASZ
Czy to coś więcej niż przyjaźń?
Short Story❗CRINGE ALERT❗Uwaga! Czytacie to na własną odpowiedzialność. Główna bohaterka przeprowadza się do innego miasta i zaczyna zupełnie nowe życie w nowej szkole, poznaje tam grupkę ludzi z którymi się zaprzyjaźnia a w szczególności z pewnym chłopakiem...