14. Pov

256 10 1
                                    

Molly

Dojechaliśmy do knajpki zamówiliśm wszyscy jedzenie i wspólnie usiedliśmy przy jednym stole. I oczywiście nie było innego tematu niż ja i Michał cały czas dopytywali nas o naszą relację co chyba spowodowało, że zaczynałam czuć do niego coraz więcej niż tylko przyjaźń.

Potem gdy nasze jedzenie pojawiło się już na stole temat ucichł i zaczął się kolejny który dotyczył już tak na maksa kiedy robimy wyjazd na miejsce koncertu. Ustaliliśmy godzinę o której spotykamy się przy busie.

Jeszcze chwilę po zjedzeniu siedzieliśmy i tak na luzie gadaliśmy do momętu, kiedy rozmowa ucichła i Tadek rozpoczął nowy temat.

- Molly a tak właściwie czemu się tu przeprowadziliście tam mieliście znajomych ty chłopaka - zapytał mnie Tadek.

Głęboko westchnęłam - serio to ciężki temat i trudno mi się o tym opowiada.

Nagle poczułam dotyk dłoni Michała na swoim udzie spojrzałam się na nią.

- Nie musisz tego mówić jak nie chcesz - powiedział mi chłopak ja położyłam dłoń na jego dłoni spojrzałam mu prosto w oczy i odpowiedziałam

- Kiedyś i tak będę musiała więc zrobię to lepiej dziś aby mieć to za sobą - posłałam mu lekki uśmiech. - No ogólnie głównym powodem mojej przeprowadzki były sprawy rodzinne - oczy lekko mi się zaszkliły, bo na prawdę było to dla mnie do tej pory ciężkie. - Mój ojciec bił moją mamę a ja razem z Noah gdy tylko próbowaliśmy jej pomóc też byliśmy bici mieliśmy w tedy po 16 lat byliśmy już świadomi co się dzieje w domu więc w nocy postanowiliśmy spakować swoje rzeczy i przeprowadzić się do babci. W tym wszystkim była jeszcze Tessa i jej mama która próbowała pomóc siostrze ale ona nie dawała sobie pomagać więc mama Tessy poddała się i przestała próbować. Totalnie utraciliśmy z rodzicami kontakt ale dalej gdzieś z tyłu głowy mam co się teraz z nimi dzieje. Babcia zmarła kilka miesięcy temu i wszystkie sprawy z pogrzebem załatwialiśmy my ciocia nie chciała się zadeklarować do pomocy bo była w słabych kontaktach z matką ale mimo wszytko bardzo to przeżywała. Mama Tessy też żadko nam pomagała po prostu stwierdziła, że to my zawniliśmy i że niby to wszystko dzieje się przez nas. Tessa już od dawna planowała przeprowadzkę tutaj tak na prawdę od skończenia 18 lat chciała tu zamieszkać aż nagle stało się razem z Noah wykorzystaliśmy szansę na nowy rozdział w życiu i przeprowadziliśmy się z nią. Chciała bym czasem tak wrócić do czasów kiedy była jeszcze szansa na pomoc mamie. Bo zaczęliśmy próbować z tym walczyć dość późno co spowodowało że w wieku 14 lat zaczęłam się okaleczać po prostu miałam ochotę się zabić nie chciałam żyć. - łzy jak szalone spływały mi po policzkach.

Otarłam lekko łzy z policzków a znajomi zamilkli.

- Może się już zbierajmy co mało czasu do koncertu zostało - tymi słowami Maja przerwała ciszę.

Pokiwałam głową na tak, po czym wstałam zabrałam swoją torebkę i wyszliśmy z knajpki w której byliśmy. Wróciliśmy do hotelu całą drogę byłam wtulona w ramię Michała i milczałam. Minęło już trochę czasu od momętu kiedy pojawiliśmy się w hotelu i było też coraz mniej czasu do koncertu z powodu, że ja byłam już uszykowana to postanowiłam, że już pójdę do busa a w nim spotkałam Tadka i Wyguśa którzy na nas czekali.

Usiadłam sobie na wolnym miejscu gdzieś blisko chłopaków i zaczęłam przeglądać instagrama. Nagle dosiadł się do mnie Tadek i obiął mnie jedną ręką.

- Słuchaj pogadajmy jak przyjaciele - powiedział do mnie chłopak

- No słucham

- Michał jest moim kumplem od dawna i widzę po nim, że on chyba zaczął coś do ciebie czuć. Wiec jako, że miał on też duże problemy z psychiką to jeśli wiesz i jesteś pewna, że nic z tego nie będzie to nie rób mu nadzieje.

- Jasne, dzięki Tadek za radę - lekko się uśmiechnęłam.

Gdy już wszyscy zebrali się do busa Tadek się przesiadł a obok mnie usiadła Maja i ruszyliśmy w drogę. W busie poczułam już taki vibe koncertu, wszyscy razem śpiewaliśmy i w mgnieniu oka byliśm już busem przy tylnich bramkach wejścia na plac koncertu wstęp tam tylko miały osoby pracujące nad tym koncertem więc nie było problemu z fanami którzy nie dawali przejść.

Ten czas przed wejściem na scenę dość szybko nam miną. Staliśmy już z Mają na swoich miejscach oczywiście nie były one na scenie ale doskonale ją widziałyśmy.

Koncert jak zaczął się o 20 skończył się 22.30 widać było, że fani byli na prawdę zadowoleni i doskonale znali każdą piosenkę Janka jak i Michała. Z placu na którym odbywało się wydarzenie wyszliśmy przed 24, ponieważ jeszcze robienie sobie zdjęć i autografy. Byłam też mocno zaskoczona bo sporo osób chciało sobie zrobić zdjęcie ze mną fajne to było uczucie robić sobie tak zdjęcia z osobami które pewnie nawet nie wiedziały kim jestem.

Ja razem z Mają wróciłyśmy do hotelu a chłopaki pojechali jeszcze na jakąś imprezę.

W hotelu oglądałam wszytkie zdjęcia które udało mi się zrobić ale żadne nie było aż tak fajne żeby je gdzieś wstawić wiec napisałam do jednego z fotografów co robili na tym koncercie zdjęcia i wysłali mi kilka wybrałam z nich jedno które wstawiłam na instagrama.

Spotkanie Z Ukochaną||MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz