6. Dm i pov

353 13 0
                                    

*Wiadomości prywatne z Londonem:*

London:
Fajnie się bawisz, pisałam do ciebie wczoraj ale widzę, że znalazłaś nowe towarzystwo i do tej pory nie miałaś czasu mi odpisać :|

Molly:
Przepraszam, na prawdę miałam ci dziś rano odpisać, ale zostawiłam w walizce ładowarkę a walizka będzie w Warszawie dopiero za 3 dni. Właśnie naładowałam telefon ładowarką Mai, serio przepraszam.

London:
Tak pewnie, już widzę cię chwile bez naładowanego telefonu, ale no okej.

______________________________________

Molly

Kurwa co ja zrobiłam dlaczego to wstawiłam, no jaki ze mnie debil, boże teraz każdy kogo poznałam będzie wiedział, że mam chłopaka no to nie miało się wydać, a bynajmniej jeszcze nie teraz.

Ze złości rzuciłam telefon na na podłogę i poszłam do kuchni, otworzyłam lodówkę ale tam jak zawsze nic nie było bo nie zdążyliśmy zrobić jeszcze zakupów a z tego powodu, że Noah wyszedł z Frankiem i Krzyśkiem poszłam do swojego pokoju podniosłam telefon z podłogi i napisałam do niego czy jak będzie wracał kupi coś do jedzenia a on się zgodził.

Po przeczytaniu tej wiadomości weszłam do pokoju Tessy, ale jej tam nie było więc siedziałam w domu sama. Myślałam czy do kogoś z nowo poznanych osób napisać czy wpada tak sobie posiedzieć, więc postanowiłam stworzyć grupę na którą każdego dodałam.

______________________________________

*rozmowa grupowa*

Molly:
Hejka misiaki wy moje, ma ktoś może ochotę do mnie wpaść bo zostawili mnie samą w domu i nie mam co robić.

Michał:
No wsm ja mogę wpaść, bo i tak siedzę sam więc przyjdę.

Maja:
Kochana oczywiście, że ja przyjdę.

Janek:
A ja razem z Mają hshs.

Molly:
Dobra to lecę zamówić pizzę, i czekam na was.

______________________________________

Molly

Zamówiłam dwie duże pizzy, i czekałam na znajomych. Usłyszałam dzwonek do drzwi wiec szybko wstałam z kanapy i otworzyłam okazało się, że to Michał wiec wpuściłam go do środka a po chwili przytuliłam na przywitanie.

- Przepraszam za ten bałagan cały ale jeszcze się rozpakowujemy - powiedziałam po czym posłałam delikatny uśmiech, i zaprosiłam aby wszedł dalej i sobie usiadł.

- Nie no spoko, wiem co to znaczy przeprowadzka też właśnie to robię - lekko się zaśmiał siadając na kanapie

- O to fajnie, w ogóle nie spodziewałam się, że tak szybko przyjdziesz - mówiąc to usiadłam na kanapie i od razu usłyszałam ponownie dzwonek do drzwi to wstałam i do nich podeszłam. - obstawiamy kto przyszedł czy pizza a może Maja z Jankiem. Moim zdaniem pizza.

- No jak dla mnie to Maja i Janek ale dobra otwieraj zobaczymy kto - zaśmiał się lekko i spojrzał na drzwi.

W czasie kiedy chłopak skończył mówić otworzyłam drzwi i okazało się, że jest to Maja i Janek.

- No dobra, tym razem ci się udało zgadnąć ale następnym razem ja wygram - spojrzałam na niego wrogą a zarazem bardzo głupią miną on zdążył zrobić mi zdjęcie - No ej, nie rób mi zdjęć.

- No ale nie mogłem się powstrzymać sorry - powiedział śmiejąc się

Zaprosiłam parę do środka, i powiedziałam żeby się czuli jak u siebie. Po czym usiadłam na kanapie obok Michała, a blondynka i blondyn na przeciwko nas.

Nagle Maja poruszyła temat trasy koncertowej.

- Chłopaki ogólnie pomyślałam, że skoro jedziecie niedługo w tą trasę to może mogła bym zabrać Molly, aby nie była tam sam jak was nie będzie - dziewczyna powiedziała tak jak by znała już na to odpowiedzi.

- Jasne, że możesz - odpowiedzieli razem.

- No i genialnie, Molly to szykuj się za tydzień jedziemy - powiedziała z podekscytowaniem blondynka.

- O boże dziękuje, że chcecie mnie w ogóle zabrać - ze szczęściem odpowiedziałam.

Potem rozmawialiśmy jeszcze chwilę na temat trasy, po czym nagle wpadł jakiś śmieszny temat i już nie mogła wytrzymać ze śmiechu w pozycji siedzącej, wiec wyszło tak jakoś, że nagle położyłam głowę na kolanach Michała.

Chłopak spojrzał się na mnie z lekkim uśmiechem na twarzy, i dalej kontynułował temat, po czym ja na niego spojrzałam i zaczęłam wstawać z jako kolan ale on mnie zatrzymał.

- Nie musisz wstawać, jak chcesz to możesz sobie tak leżeć - powiedział do mnie z uśmiechem

- Dzięki - odpowiedziałam z uśmiechem i położyłam spowrotem głowę na jego kolanach

Spojrzenia pary na nas były genialne, nie mogłam przestać się wewnętrznie śmiać, po prostu miałam z nich taki ubaw, że szok. Jak nagle odwróciłam od nich wzrok, i spojrzałam na Michała bo coś mówił Maja chciała zrobić nam zdjęcie z ukrycia ale trochę jej to nie wyszło, bo zapomniała wyłączyć lampy.

Szybko na nią spojrzałam, ale niestety ona zdążyła schować telefon.

______________________________________

*Hej hej, przychodzę z nową częścią*

Spotkanie Z Ukochaną||MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz