20. Pov

245 14 0
                                    

Molly

Razem z dziewczynami odwiedziłyśmy trochę sklepów i każda z nas kupiła sobie ubrania na jutrzejszy koncert stwierdziłyśmy, że ubierzemy każda to samo tylko w innych kolorach i powiem wam, że serio bardzo dobrze to wyglądało.

Odwiedziłyśmy jeszcze KFC żeby kupić chłopaką jedzenie gdy je już dostaliśmy pokierowałyśmy się na miejsce koncertu i im je wręczliśmy.

-Długo będzie trwała ta wasza próba - zapytałam Michała tuląc go na przywitanie bo jeszcze się z nim nie widziałam tego dnia.

-Myślę, że nie jak chcecie to możecie tu poczekać to wrócimy razem już do hotelu - odpowiedział chłopak odwzajemniając mój gest.

-Dziewczyny zostajemy czy wracamy? - zapytałam się dalej tuląc chłopaka.

- Myślę, że możemy zostać - odpowiedziały mi a ja puściłam chłopaka z objęcia i usiadłam razem z dziewczynami na trawie przyglądając się całej poróbie.

▪︎▪︎▪︎

Około godziny 15 wróciliśmy już do hotelu i mieliśmy czas na uszykowanie się. Z powodu, że miałam pokój z dziewczynami wszystkie miałyśmy wywalone w to, że chodzimy w samej bieliźnie. Zachowywałyśmy się jak totalne nastolatki jednym słowem po prostu serio mocno nam odjebało.

Podczas naszych wygłupów usłyszeliśmy pukanie do drzwi zapytaliśmy kto tam a za drzwi usłyszeliśmy głosy chłopaków którzy chcieli nas uświadomić, że zaraz wyjeżdżamy bo na 19 jest koncert a jest już 17.30 a jeszcze musieli się tam ogarnąć.

Wszystkie się na siebie spojrzałyśmy i w szybkim tempie zaczęłyśmy kończyć swoje makijaże i zakładać na siebie wcześniej uszykowane ciuchy.

Uszykowałyśmy się w niecałe 10 minut była to serio szybka akcja. Zabrałyśmy swoje torebki i szybkim krokiem wyszłyśmy z pokoju.

▪︎▪︎▪︎

Dotarliśmy już na miejsce koncertu. Siedziałyśmy z dziewczynami w namiocie w którym chłopaki byli szykowani na wyjście na scenę. A gdy zostało już mało czasu do wyjścia na scenę udałyśmy się na miejsce które było z boku sceny.

W połowie koncertu przyszedł czas na piosenkę Michała Kiss Cam.

- Dobra słuchajcie teraz nadszedł czas na piosenkę którą napisałem tak po prostu nie była ona dla nikogo dedykowana ale teraz wiem, że chce ją dedykować pewnej dziewczynie która jest tu teraz gdzieś wśród was.

Nagle cały tłum zaczął bić brawa dla Michała a ten się słodko zaśmiał. Gdy już wszyscy śpiewali z tłumu usłyszałam słowa "Molly jest szczęściarą". Ja byłam w tedy w 100% pewna, że Michał nie dedykował tego dla mnie tylko dla jakiejś innej dziewczyny którą poznał. Miałam potem go zapytać o to kto był tą szczęściarą ale totalnie wyleciało mi to z głowy.

Gdy koncert się skończył jak zawsze chłopaki poszli robić sobie tam zdjęcia z fanami a my z dziewczynami już wyszłyśmy z terenu koncertu i poszłyśmy do busa którym tu przyjechaliśmy.

Wracając do hotelu wpadł pomysł zorganizowania jutro w Warszawie imprezy początkowo miała być ona u Michała, Krzyśka, Tadka i Franka w mieszkaniu bo mieszkali wszyscy razem ale zaproponowałam zrobienie jej u mnie bo jeszcze nie było okazji aby cała nasza ekipa i osoby z SBM się razem spotakły.

Nasze mieszkanie serio było dość duże więc myślę, że na spokojnie się tam wszyscy pomieścimy.

Joł joł joł siemanko to ja przychodzę do was z rozdziałem. Było by mi bardzo miło gdyby każdy kto to czyta zostawił po sobie gwiazdkę i może jakiś komentarz :)

Spotkanie Z Ukochaną||MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz