𝗘𝗟𝗘𝗩𝗘𝗡;

1K 51 18
                                    

POV. Elizabeth 」

- Um... No to ten... Carbo mi powiedział, abym Wam pomogła to pomogłam - wzruszyłam ramionami, jednak nie byłam do końca pewna jak zareagują na taką wiadomość.

- To byłaś Ty? - spytał zdziwiony David, jakby nadal nie mógł uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszał.

- No i co? - powiedziała Summer do Davida.

- Jajco - odpowiedział jej, jednak widząc wzrok Kui'a jak i Summer, szybko się poprawił - dobra no... Zwracam honor... - mruknął.

Nagle usłyszałam dźwięk sms. Wzięłam do ręki telefon, aby zobaczyć kto do mnie napisał.

〔 POCZĄTEK CZAT'U - Spadino

Oo... A co my tutaj mamy? Spotkanie rodzinki? Jak słodko ;)

Wysyła plik.

〔 KONIEC CZAT'U - Spadino

Na załączniku znajduje się zdjęcie... A dokładnie zdjęcie na którym jestem ja i reszta. On nas teraz obserwuje...

- Coś się stało? - spytała Summer, widząc pewnie jak mój wyraz twarzy nagle się zmienił.

- Um... Nie. Nic się nie stało... - powiedziałam, wahając się. L

Wiem, że powinnam im o tym powiedzieć, ale nie chce. Nie teraz.

- Wiesz, że nie możesz nas okłamywać? - powiedział stanowczo Erwin, przybliżając się do mnie.

Nagle dostałam kolejnego sms'a.

〔 POCZĄTEK CZAT'U - Spadino

Czemu ukrywasz to, że do Ciebie napisałem przed swoją rodzinką?

Przecież się lubimy! ;p

Odwal się.

〔 KONIEC CZAT'U - Spadino

Szybko schowałam telefon, zanim Erwin zdążył zobaczyć z kim pisałam.

- Jeśli się dowiem, że pisałaś ze Spadino to będzie po Tobie - powiedział zły.

- Mhm... Jasne... - mruknęłam.

- Dobra my musimy już iść - powiedział Kui, po czym ruszył do drzwi, a za nim reszta.

- Zaraz do Was dołączę - powiedział Carbonara.

Kiedy wszyscy wyszli, ten się do mnie odwrócił.

- Elizabeth... Nie pisałaś ze Spadino, prawda? - spytał, podchodząc do mnie bliżej.

- Co? Nie! Oczywiście, że nie! - odpowiedziałam szybko. Za szybko.

Kolejny sms...

- Pokaż telefon - powiedział stanowczo.

- Nie - odsunęłam się.

- Elizabeth. Daj ten zasrany telefon - widziałam, że powoli się denerwował.

- Nie mogę... - spuściłam głowe.

- Musisz - podszedł do mnie i siłą wyrwał mi telefon z rąk - kod - spojrzał na mnie - podaj mi kod - powtórzył, podnosząc głos.

- Nie... - odpowiedziałam mu cicho.

- Daj mi KOD - powiedział już bardziej zły - naprawdę chcesz, aby zamiast mnie Twój telefon sprawdził ktoś inny? Np taki Erwin? On na pewno jakby zobaczył tam coś co by mu nie pasowało, w najgorszym przypadku by Cię zabił!

- 329163 - powiedziałam, zwracając na niego swój wzrok.

- Co? - zapytał mnie.

- 329163. To jest hasło - wymyśliłam takie bo wiem, że nikt go w życiu nie zgadnie.

- Aa... ź wpisał, po czym wszedł od razu w wiadomości - Ufam Ci i mam nadzieję, że mnie nie okła... - spuściłam głowe w dół, a po chwili poczułam na sobie jego wzrok - Elizabeth...

- Przepraszam... - powiedziałam cicho pod nosem.

- Przepraszam? Przepraszam?! Dlaczego nam tego nie powiedziałaś?! Może udałoby nam się go złapać!

- Naprawdę w to wierzysz?! On nie da się tak łatwo! I Ty dobrze o tym wiesz! - Carbo chciał coś powiedzieć, ale w tym momencie do pomieszczenia wszedł Erwin.

- Co Wy tak krzyczycie? Chodź już Carbo, musimy jechać - powiedział, a Carbonara do niego podszedł.

- Później o tym jeszcze porozmawiamy - powiedział Carbo. Położył telefon na stole i wyszedł z mieszkania, trzaskając drzwiami.

Kolejna wiadomość...

Zostaw mnie już człowieku w spokoju, nosz kurwa...

〔 POCZĄTEK CZAT'U - Spadino

Chyba ktoś się tutaj obraził.. Teraz już chyba nikt nie ma do Ciebie zaufania :(

Czego chcesz?

A czy ja czegoś od razu chce?

Tak.

No okej masz rację.

Chce abyś do nas wróciła.

Chyba Cię coś boli.

Cóż. Masz dwa wyjścia.

1. Wracasz do nas i wszystko jest cacy.

2. Nie wracasz i ktoś z Twojej rodzinki ucierpi.

Chociaż to nie Twoja rodzina. Bo co to za rodzina która Ci nie ufa? Oni Cię potrzebują tylko dlatego, ponieważ myślą, że znów ze mną współpracujesz i myślą, że dzięki temu wyciągną od Ciebie jakieś informacje... Więc dobrze się zastanów czy napewno chcesz z nimi "współpracować".

〔 KONIEC CZAT'U - Spadino

Już miałam wyłączać telefon, gdy nagle zauważyłam powiadomienie z twitter'a.

✎ Erwin Knuckles

Załącznik.

Na zdjęciu widnieje on i reszta ekipy. Widać, że dobrze się bawią... Może Spadino ma racje? Oni nie uważają mnie za część ich rodziny... Oni chcą mnie tylko wykorzystać... Po paru minutach rozmyślania wysłałam do Spadino jedną, krótką wiadomość.

〔 POCZĄTEK CZAT'U - Spadino

Gdzie się spotykamy?

〔 KONIEC CZAT'U - Spadino

𝐌𝐀𝐅𝐈𝐀 ;; 𝗲𝗿𝘄𝗶𝗻 𝗸𝗻𝘂𝗰𝗸𝗹𝗲𝘀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz