𝗧𝗪𝗘𝗡𝗧𝗬-𝗙𝗜𝗩𝗘;

804 43 4
                                    

POV. Elizabeth 」

Po jakiś dwóch godzinach, w końcu dojechaliśmy na miejsce. Nie znałam tej okolicy. Byliśmy przy jakimś domku który był pośród drzew.

- Carbo... Co to za miejsce? - spytałam.

- Mój dom - mruknął.

- Twój dom? Nie kojarzę go... - wtrącił Ivo.

- Ponieważ nikomu o nim nie mówiłem. Chciałem go zachować na właśnie takie okazje... - wyjaśnił mu.

Weszliśmy do środka i od razu w oczy rzuciło mi się bardzo ładne wyposażenie. Takie... Starodawne? Chyba tak to mogę nazwać.

- Wiedziałeś, że takie coś nastąpi? - spytał Ivo.

- Byłem po prostu na to przygotowany. Nie wiedziałem jednak, że nadejdzie to tak szybko...

- Um... Dobra, a tak naprawdę to dlaczego tutaj jesteśmy? - spytałam, nie do końca rozumiejąc po co tutaj przyjechaliśmy.

- Jak mam być szczery to mam już ich troche dość, a bardziej to Erwin'a. Myślę również, że przyda nam się odpoczynek.

- Tak, jasne... - uśmiechnęłam się.

- Chodźcie, pokaże Wam pokoje.

Weszliśmy za Carbo na górę.

- Tutaj jest mój - wskazał na pierwszy pokój - tutaj Ivo - wskazał na drugi - a tutaj Elizabeth - wskazał na trzeci.

- Dzięki... - odezwałam się.

- Jak długo będziemy tutaj "mieszkać"? - spytał młodszy brat.

- Nie wiem... - Carbo westchnął - Tak długo, dopóki nie odpoczniemy. O jedzenie i te sprawy się nie martwcie, zadbam o to...

- Nie mamy jeszcze ubrań... - wtrąciłam.

- Oh, racja... To jutro się wybierzemy na zakupy, a dzisiaj dam Wam swoje - oznajmił, idąc do swojego pokoju.

Po chwili wyszedł z niego. Podał swojemu bratu ubrania, a później dał je również mi.

- Wiem, że będą na Was za duże, ale no... Innych nie mam...

- Jasne - uśmiechnęłam się - jutro po prostu kupimy i tyle.

- A wstąpimy jeszcze na chwilę do naszych mieszkań? - spytał Ivo - Mam tam niektóre ważne rzeczy...

- Jasne. Wstąpimy tam - Carbo położył mu rękę na ramieniu - nie załamujcie się też. To powinien być odpoczynek, a nie smutny wyjazd - uśmiechnął się lekko.

Próbował nas pocieszyć, ale było widać, że mu też jest smutno przez to co się stało.

𝐌𝐀𝐅𝐈𝐀 ;; 𝗲𝗿𝘄𝗶𝗻 𝗸𝗻𝘂𝗰𝗸𝗹𝗲𝘀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz