𝗧𝗪𝗘𝗡𝗧𝗬-𝗦𝗜𝗫;

710 50 2
                                    

POV. Elizabeth 」

Przebrałam się w ubrania dane przez Carbo, po czym stanęłam przed lustrem. Jego ubrania były o wiele za duże, ale nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo...

Wyszłam z łazienki i natknęłam się na Ivo, który miał do niej wchodzić.

- Jezu! - krzyknął lekko przestraszony - Nie wiedziałem, że jesteś w środku - powiedział już spokojniej, łapiąc się za serce.

Zaśmiałam się na jego reakcje, po czym poklepałam po ramieniu.

- To następnym razem pukaj - uśmiechnęłam się do niego, co on odwzajemnił.

- Jasne, zapamiętam - odpowiedział, po czym zamknął drzwi.

Zeszłam jeszcze na dół sprawdzić, co robi Carbonara.

Zajrzałam do kuchni, ale go nie znalazłam. Zapukałam do łazienki, nic. Myślałam chwilę czy nie ma go w swoim pokoju, aż nagle usłyszałam jakiś huk w salonie, przez co powoli tam zajrzałam.

Ujrzałam wtedy Carbonare siedzącego na kanapie i leżący na podłodze telefon, a bardziej jego szczątki...

Powoli usiadłam obok niego i położyłam mu rękę na ramieniu, zwracając przy tym jego uwagę.

- Elizabeth... Cześć... - mruknął cicho, uśmiechając się - Coś się stało? - spytał trochę zmartwiony.

- Nie... Raczej powinnam się spytać o to Ciebie... - spojrzałam na resztki telefonu.

- Pisałem... Pisałem z Erwin'em - odpowiedział cicho.

- Nie wszystko poszło po Twojej myśli, prawda? - spytałam cicho, chociaż znałam odpowiedź.

- Ta... Ale to nie ważne... - westchnął - Zapomnijmy o nich na jakiś czas... - spojrzał na mnie.

- Tak... Zapomnijmy - również na niego spojrzałam.

Tkwiliśmy w takiej pozycji jakieś kilka minut. Zaczęliśmy się do siebie powoli zbliżać, ale niestety w pewnym momencie usłyszeliśmy Ivo.

- Cześć! - krzyknął, a my szybko od siebie odskoczyliśmy.

Młodszy brat spojrzał na nas z podejrzaną miną. Zerknęłam na starszego. Nicollo kaszlnął, po czym wstał.

- Może zrobię coś do jedzenia - uśmiechnął się.

Ivo usiadł obok mnie i włączył telewizor.

- Wooo! Patrz - wskazał palcem na ekran.

Spojrzałam tam i zauważyłam jakiś film akcji. Nie powiem, był nawet ciekawy.

Carbonara zrobił nam wszystkim jedzenie, usiadł obok nas i razem zaczęliśmy oglądać wybrany przez Ivo film.

𝐌𝐀𝐅𝐈𝐀 ;; 𝗲𝗿𝘄𝗶𝗻 𝗸𝗻𝘂𝗰𝗸𝗹𝗲𝘀Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz