Jeśli nie chcecie przechodzić przez czytanie słabego początku to możecie od razu przejść do rozdziału 5 , ponieważ to co się działo wcześniej nie ma jakiegoś wpływu na fabułę, a moim skromnym zdaniem ta książka to moje dzieło życia i chcę żeby ktoś to przeczytał <3. Proszę nie zrażajcie się przez kiepski początek😻😻
😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐😐
Siedzialas jak zul pod biedronka, deszcz padal na ciebie, popatrzylas w gore i pozwolilas zeby wyzej wspomniany na ciebie mogl kapac (to nie brzmi dobrze) nagle ci sie przypomnialo o twoim starym znajomym Eddwardzie(Eddzie) Z dupy pojawil ci sie nagle telefon i zadzwonilas do niego.
-CZESCEDDPAMIETASZMNIE?!TOJA[T/i]MASZMOZEJESZCZEMIEJSCEWDOMU?BORACZEJUMNIESLABOJEZELIVHODZIODACHBADGLOWA- powiedzialas na jednym tchu
-[t/i]? Nie kojarze.-odparl chlopak
-no [t/i][t/n] (twoje nazwisko)- powiedzialas lekko poddenerwowana
-aaaaaa TA [t/i] - powiedział Edd
-no tak, masz to miejsce w domu czy nie?-
-no yyy- no TAK TAK- odparł
-no to super. Moglbys pi mnie przyjechac..? Jakby nie mam wlasnego smaochodu i-
-TAK, OCZYWISCIE- przerwał ci chłopak
👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳👨🦳
Pominmy ten fakt, ze na chama wymusilas od niego nocleg.Byliscie juz na miejscu, Edd pomogl ci z bagazami. Otworzyl ci drzwi i weszliscie. Odlozyl bagaze i sciagneliscie kurtki i buty (jest zima) uslyszeliscie jakies halasy z salonu.
-zaaaaapomnialem ci powiedziec, ze nie mieszkam sam- powiedział Edd i podrapal sie po karku
-nic nie skzodzi...chyba- odparłaś
Weszliscie do salonu, a tam.......... Rudy chłopak stał przerażony w koncie i jakis przydupas i ziomek z wlosami dziwnie ulozonymi do gory sie nawalali
-CO TU SIE DZIEJE?!- ryknal Edd
-TOM MI ZEZARL CZEKOLDKIIIIIII- krzyczal przydupas
-PRZECIEZ TO BYLY TE, KTORE DOSTALEM OD MATKI NA URODZINY!- darl sie rzekomy Tom
-DOSYC!- krzyknal Edd- wstyd mi za was, nasz gosc prwnie jest zazenowany wami!
Oni (rudy, przydupas i ten jez) popatrzyli po sobie i pozniej na ciebie, widocznie dopiero cie zauwazyli.
CZYTASZ
~White Roses and Dandelions~ (Tord x Reader) Eddsworld
FanfictionMiłość potrafi zaślepić, w dosłownym znaczeniu, jak i nie (sam autor nie wie co miał na myśli) *Dawniej książka funkcjonowała pod tytułem "wyzwanie"* *Zmieniona okładka* Występuje: Brak dobrej interpunkcji, Brak znaków polskich np. Ń ś Literówki