Rozdział 4

40 4 0
                                    

-Podoba się?
-Nawet nie wiesz jak!
- To się ciesz-
- Ale to wciąż nie moje dawne lustro, które TY zmasakrowałaś! - posmutniał Matt
- No ale co ja mogę zrobić?
- Ehhh - Chłopak poszedł do swojego pokoju
Zaczęłaś się zastanawiać co mogłabyś zrobić, ponieważ czułaś jakieś ukłucie żalu. Nagle dostałaś powiadomienie na telefon. Sprawdziłaś i zobaczyłaś, że to bilet na lot samolotem, który kupił ci ojciec.

Tata❤️: już kupiłem bilet, miłego lotu skarbie💋
Y/N🥰: Dziękuję, kocham Cię 🤭

Sprawdziłaś kiedy jest wylot do Polski. Był jutro. Lekko posmutniałaś na myśl o opuszczeniu chłopaków.

🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊

Coś rysowałaś w szkicowniku i przyszedł ci pomysł. Zakradłaś się do pokoju Matt'a i zabrałaś lustro, które mu kupiłaś. Poszukałaś (tego w co się wkłada szkło) co ostatnio stłukłaś i jakimś sposobem wyciągnęłaś szkło z tego lustra i włożyłaś do tego Matt'a. Poszłaś poszukać rudowłosego, aby wręczyć mu lustro.

-Matt! MATT!! - wołałaś go
- Matt jest na polu - odpowiedział Edd popijając colą
- oh, dzięki

Wyszłaś na pole w celu znalezienia narcyza.
-Matt!
- Tu jestem - odpowiedział przygnębiony
Popukałaś go w plecy, na co on się odwrócił. I wręczyłaś mu lustro, a on poprzeglądał je

-HAH! Y/N! Dziękuję! Dziękuję! - przytulił cię
-D-dusi!!

Puścił cię.

- Ojć, przepraszam hihi

🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡

Obudziłaś się na następny dzień. Była 8:28. Porozciągałaś się i wstałaś. Zeszłaś na dół, do kuchni.

- Aaaaah - ziewnęłaś
- dzień dobry - powiedział ci Tord
- huh - spytałaś, ponieważ dopiero się obudziłaś i niedosłyszałaś

Rogacz do ciebie podszedł, nachylił Ci sie do ucha i krzyknął:

DZIEŃ DOBRY!!!

- AAAAAAA, TORD, DEKLU
-No co? Mówiłaś, że nie słyszysz - zaśmiał się jak hiena
-Trzepnęłaś go w łeb
- Ałć

Zjadłaś śniadanie i poszłaś do swojego pokoju się spakować.

🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊

Do twojego pokoju wszedł Tom.

- Co robisz? - spytał rozglądając się po pokoju i zauważając stertę porozrzucanych rzeczy dookoła.
- Pakuję się, muszę wyjechać do Polski - powiedziałaś nawet nie patrząc się na niego
-Co? Dopiero co do nas przyjechałaś a już wyjeżdżasz?!
-A co? Będziesz tęsknił?- lekko się zaśmiałaś
-Ha ha, bardzo śmieszne-skwasił minę
Tord wszedł do pokoju mało nie wyłamując drzwi.

-KTO BĘDZIE ZA KIM TĘSKNIŁ?!-zawył blondyn
-TORD CIULU, WYŁAMAŁEŚ DRZWI!!-krzyknęłaś wstając od bagaża
-CO TU SIĘ DZIEJE JEHOVA?! ZAMIERZASZ GDZIEŚ Z NIĄ UCIEC?! - złapał Tom'a za bluzę
W tym czasie ty sprawdzałaś co się stało z drzwiami.
-A CO CIĘ TO KOMUCHU?! - słyszałaś z tyłu
-PRZEGIĄŁEŚ SKURWYSYNU!!- krzyknął Tord
Szybko się odwróciłaś i zauważyłaś, że się biją.
-kuźwa, Tord, czy ty chodź raz nie możesz podsłuchiwać?! - podeszłaś do nich i ich rozdzieliłaś.
Jeden miał podbite oko, drugiemu krew z nosa leciała.
🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊🧊
- Jezu, ale wy jesteście zjebani umysłowo do potęgi n-tej- powiedziałaś przykładając Tord'owi lód do nosa

🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡🍡
Widzimy się w nowym rozdziale :)
Ps. Mam poparzone obie ręce i zastanawiam się jakim cudem udało mi się to napisac🥲

~White Roses and Dandelions~ (Tord x Reader) EddsworldOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz