11 Rozdział

111 43 1
                                    

Z Taylorem spotkałam się już raz, drogi, trzeci, czwarty a nawet piąty .
Były to moje najlepsze po południa jakie miałam .
Dziś było nasze szóste spotkanie , czułam się przy nim bezpiecznie .
Jak zawsze siedzieliśmy w tej kawiarni obok centrum handlowego , lecz na naszym szóstym spotkaniu Taylor zabrał mnie do restauracji .
Było tam super gadalismy i w pewnej chwili usłyszałam te słowa
- Catrine chciała byś być moja dziewczyna ???- zapytała i uśmiechnął się do mnie .

Wtedy zobaczyłam jego piękne doleczki na policzkach .
- Taylor nie jestem gotowa na drógi związek , po tym co stało się z Luckem przepraszam - odpowiedziałam i chwycilam torebkę i wyszłam .
Po wyjściu dostałam SMs-a
" Czemu wyszlas???"
Nie odpisalam bałam się czułam się wtedy dziwnie ze moge spotykać się z bratem mojego chłopaka . Wiem że on nie żyje , ale kochałam go nad życie.
Mój dom znajduje się daleko od tej restauracji, więc poszłam na skróty przez las. Bałam się, lecz chciałam już wracać do domu wtedy usłyszałam że ktoś za mną biegnie.
Byłam przerażona .

Znalazłam się w jakimś obcym domu leżałam u kogoś na łóżku . Wtedy podszedł do mnie umięśniony, wysoki , seksowny brunet .
- Gdzie ja jestem???- zapytałam
- Jesteś u mnie w domu- odpowiedział jego piękny męski głos
-A co ja tu robię???- zapytałam
- No bo ktoś Cię wczoraj napadł i tak głośno krzyknęłaś , ze musiałem Cię uratować- opowiedział mi wszystko i usiadł obok mnie na łóżku.
-A jak masz na imie???- zapytałam
- Jestem Grey Brown , a ty piękna jak masz na imię . - zapytał
-Jestem Catrine - odpowiedziałam
- Piękne masz imię - odparł

Po godzinie naszej rozmowy poszłam do domu . W domu mama zapytałam co robiłam całą noc . Odpowiedziałam że spałam u koleżanki .......

Kolejny rozdział, myślę że wam się spodoba . Pozdrawiam wszystkich czytających i dziękuję że jesteście ze mną . Dzięki :*

Nie Tak Jak Miało Być /A.G Z.M ( zawieszone)Where stories live. Discover now