18 Rozdział

60 13 4
                                    

Dwa tygodnie po spotkaniu z Luckem .

Nie mogłam się po tym pozbierać , byłam zagubiona .

Do szkoły szłam zamyślona.

Zapomniałam nawet o tym że zbliża się koniec roku i jest to ostatni moment , aby poprawić oceny .

A dziś miałam poprawić test z angielskiego , lecz się nie uczyłam .

Nie wiedziałam co mam robić . Całe moje życie było od tego momentu do niczego .

Nie wyobrażałam sobie życia bez Lucka. Za bardzo go kocham .

Wchodzac do szkoły Emma szybko podbiegła w moim kierunku.

Stanęła obok mnie i powiedziała mi na ucho .

- Dziewczyno jak ty wyglądasz ?

Powiedziala tak, ponieważ przyszłam bez makijażu a nawet nie poczesałam włosów.

Szybko poszłyśmy do łazienki .
Na szczęście Emma miała kosmetyki .

Pomalowalam się ułożyłam włosy w koka i wyszłam na korytarz.

Wtedy Emma zapytała:
- Catrine co się stało ?

- No wiesz złe się czuję po tym spotkaniu z Luckiem.

-Yhy....To o to chodzi , no wiesz już wszystko co się stało.

-No wiem, ale za bardzo go kocham .

- Przecież wiem , ale już się nie przejmuj za 1 miesiąc wróc....

Tu wtedy zadzwonił dzwonek i Emma nie dokończyła .

Perspektywa Lucka

Po spotkaniu z Catrine czuję w sobie wielką pustkę , tak jak by mi czego brakowało, czego ważnego w moim życiu.

Gdy przyjechałem do cioci Julie (czytaj dżuliet) poszłam do swojego pokoju , rozpakowalem się i położyłem się na łóżku .

Nagle z oka poleciała mi łza nigdy tak nie było za żadną dziewczyną nie płakałem, ale ona była wyjątkiem była wyjątkowa.

Następnego dnia

Wstałem rano poszedłem co zjeść , ubrałem się w moją ulubioną bluzkę w kolorze niebieskim i czarne rurki.

Chwyciłem plecak , ubrałem buty i wyszedłem .

Nie mogłem przestać o niej myśleć.

Kurwa! Muszę przestać o niej myślę , tak jest dla mnie wszystkim , ale bez przesady .

Japierdole na żadnej lasce mi tak nie zależało jak na niej .

Co się ze mną do kurwy nędzy dzieje nigdy tak nie było .

Chciałbym do  niej podejść wycałować jej całe ciało a potem dupić się z nią całą noc .

Ale dzielą nas te cholerne kilometry.

Ja bez niej już do cholery nie wytrzymam .

Po tych myślach i przemyśleniach wszedłem do szkoły , akurat gdy moja noga przekroczyła cholerny próg szkoły zadzwonił dzwonek , więc poszedłem na lekcję .

Perspektywa Catrine

Gdy skończyła się lekcja poszłam do łazienki poprawić makijaż .

Nagle mój telefon dzwonił był to jakiś  dziwny numer .

Odebrałam nagle w słuchawce usłyszałam te słowa :

"Dzień dobry czy rozmawiam z Panią Catrine Stossel?"

"Tak "- odpowiedziałam a w no im głosie było słychać strach

"Pańska mama jest w szpitalu zasłabła w pracy , proszę przyjechać do szpitala na ul. Green  oraz poinformować innych członków rodziny. Dowidzenia .

Gdy usłyszałam te słowa nie mogłam w to uwierzyć myślałam że to pomyłka, ale usłyszałam swoje imię i nazwisko więc musiała być to prawda.

Chwycilam plecak i wybieramy z szkoły .

Pojechałam taksówką dotarłam tam w 20 min.

Na miejscu pobieglam do głównego lekarza i zapytałam czy leży w tym szpitalu moja mama .

Odpowiedział że tak.

Byłam przerażona lekarz wezwał mnie , aby powiedzieć mi co dziej się z mamą okazało się ze ma raka mózgu i nie wiadomo czy to rak złośliwy .

Zaczęłam płakać nigdy nie czułam takiego bólu , był to cios w serce .

No świetnie kolejny problem !  Czy ja muszę mieć takie pechowe życie czy zawsze muszę wpadac w takie bagno - pomyślałam płacząc.

Oto kolejny rozdział jest bardzo dramatyczny  przepraszam , ale tak się złożyło . Motywujcie mnie wyswietlwniami bo zaczynają spadać jeśli pod ty, rozdziałem pokaże się chociaż 60 wyświetleń dodam kolejny . Dziękuję . Kocham was <3


Nie Tak Jak Miało Być /A.G Z.M ( zawieszone)Where stories live. Discover now