1 luty 2016, godzina 22:00, Paryż, Francja
Był to kolejny dzień odkąd Adrien nie opuszczał w domu winnym celu niż by wyjść zwalczać wolne akumy przy boku Biedronki, która nadal nie zwracała na niego uwagę. Dokładnie dzień 23, gdy blondyn przestał wychodzić z domu i 13 odkąd dobrowolnie przeszedł na domowe nauczanie.
Mimo, że Alya nadal była wściekła to Nino próbował się z nim potajemnie porozumieć, co nie wychodziło za dobrze, gdyż blondyn widząc te wszystkie okropne komentarze nawet po tym, gdy wyjaśnił wszystko i przeprosił (nie zadziałało to na wszystkich, nadal ogromna fala negatywnych komentarzy zalewała chłopka) zdecydował się by zostawić na chwilę obecną media, jak i telefon w świętym spokoju. Takim sposobem telefon Adriena trafił gdzieś do szafki w łazience, a komputer, gdyby nie sprzątaczki to stałby zakurzony. Jedyne czego używał był to telewizor w którym cały czas trąbili o wolnych akumach co doprowadzało duet bohaterów do szału, gdyż czuli się coraz bardziej bezsilni.
Mimo, że Adrien ukrył się przed światem na wzór swojego ojca to Czarny Kot w nim drzemiący nie miał zamiaru siedzieć w domu.
- W Paryżu jest coraz więcej osób zaakumanizowanych. Wszystkie ofiary akum udają się w stronę ratusza. Prosimy o pozostanie w domach. Biedronka i Czarny Kot zajmą się tą sprawą - powiedziała blondwłosa reporterka nagrywająca relacje z helikoptera.
Adrien westchnął i podniósł się z kanapy tak jakby ktoś go ciągnął z niej na siłę, a nie ruszał do akcji.
-Plagg, wysuwaj pazury - powiedział zerkając na Plagga.
Kwami spojrzało tylko zmartwionym wzrokiem na blondyna po czym dał się wessać w pierścień by przemienić swojego właściciela w Czarnego Kota.
***
Blondyn siedział na budynku szpitala znajdującym się na przeciwko ratusza. Ze szpitala zostali ewakuowani wszyscy pacjenci około 20 minut temu i przewiezieni do innych szpitali, których jeszcze nie dotknęły wolne akumy.
-Cześć, Kocie - rzuciła Biedronka jakby chciała powiedzieć wręcz "Odwalcie się głupie akumy i dajcie mi utonąć w rzece moich łez" - Co tym razem ? - westchnęła opierając dłonie na kolanach.
Na placu wyłożonym niebieską, różową oraz szarą kostką stała grupa złoczyńców, która korzystała ze swoich mocy na każdy możliwy sposób.
Można było zauważyć tam znanych złoczyńców takich jak : Nawałnica, Sapotiki oraz Lisicę, która była odpowiedzialna za całe to zamieszanie. Jednak większą ilość sprawowały nowe osoby takie jak Kapitan Pszczoła będąca zrozpaczoną fanką Królowej Pszczół, która jakiś czas temu została zastąpiona przez Vesperię, Królową Lodu będącą małą dziewczynką oraz wielbicielką filmu "Frozen" lub chociażby Balerina będąca baletnicą, której nie wzięli do nowego występu i na jej obsadzili kogoś innego.
-No, Biedronsiu... - Czarny Kot się skrzywił mimo, że próbował myśleć pozytywnie -Powiem szczerze, mamy bardzo dużo do roboty. Jak naliczyłem trzynastu, nie licząc liczby sapotików - odpowiedział obserwując jak jedna z kopi stworzonka zjada uliczną lampę ponownie się mnożąc.
Ratusz mimo, że policja oraz wojsko starali się z całych sił powstrzymać akumy przed napaścią nie zdołały ich w pełni utrzymać z daleka od budynku. Boczne części dachu zostały uszkodzone przez co została tylko środkowa część na której stałą Lisica kierując swoją drużyną akum, którą otrzymała od Władcy Ciem, okna budynku zostały powybijane, a z okna znajdującego się w prawym skrzydle budynku można było dostrzec zaczątek pożaru.
CZYTASZ
Bloody Butterfly ||Miraculum || ZAKOŃCZONE
Fiksi PenggemarMarinette nie zaznała szczęścia od Adriena. Czarny Kot nie otrzymał wsparcia od Biedronki. Wszystko zaczęło się komplikować, a Władca Ciem wraz z Mayurą rosną w siłę. Ta historia nie zapowiada się dobrze.... Książka opisująca to co stało się...