Część Bez tytułu 8

5 1 0
                                    


...

Godzinę później Wojtek ogarniał kolejny metr kwadratowy ogródka, który zamiast zawalonego konarami kawałka ziemi przypominał pusty plac ziemi, wszystkie gałęzie wywalał pod płot, uprzątnięciem tego zajmie się później na razie odkopał cztery jabłonki, dwie gruszki, cztery śliwki dwie czereśnie. Wojtek odstawił grabki i zdjął rękawiczkę. Oparł się o pień drzewa i zerwał jabłko wytarł o ogrodniczki i odgryzł kawałek

- Mmmmm – powiedział żując- chcesz?

Elżbieta spojrzała na tego mężczyznę. Był seksowny, to było widać na pierwszy rzut oka, silny, dobrze zbudowany i nie wyglądał na takiego co lubi bić, ale Robert tez na początku na takiego nie wyglądał, wszystko zaczęło się później, ale ten facet tutaj pod drzewem skąpany w świetle promieni słonecznych przebijających się przez drzewa wyglądał naprawdę oszałamiająco. Gryzł jabłko i patrzył się w słońce. Elżbieta siedziała na ziemi i pozwoliła sobie na uśmiech ten facet wyjątkowo mocno działał na wszystkie zmysły. Dokończył jabłko, po czym rzucił ogryzek przez płot. Otrzepał ręce i zabrał się za grabki

- Trzeb aby coś zjeść- mruknęła Elżbieta

- To proponowałem – odpowiedział z uśmiechem

- Zabawne- odparła

- Zamów coś – powiedział Wojtek- zapłacę blikiem i dowiozą

Zabrał się za grabki, chciał skończyć odgradzać teren przed wieczorem, potem musiał zająć się wyborem firmy remontowej. Elżbieta zniknęła w domu, a od płotu było słychać szczekanie psa

- Dzień Dobry

Wojtek odłożył grabie na ziemię i podszedł pod płot. Jak tylko przyjedzie sprzęt z OBI zajmie się ogrodzeniem. Przy ogrodzeniu stała wysoka kobieta w sukience na ramiączkach, z czarnymi kręcącymi włosami i patrzyła na Wojtka z uśmiechem w dłoniach trzymała okrągły placek

- Ja się nazywam Anna Nowak- pokazała w oddali palcem na mały różowy domek- jestem sąsiadką. Chciałam poznać kto się wprowadził w okolicy

Wojtek się uśmiechnął wytarł dłoń w ogrodniczki

- Wojciech Cichy- przedstawił się kiedy uścisnęli sobie dłonie

- Wnuk naszego miejscowego gangstera?

Wojtek uniósł brew udając zaskoczenie i cofnął rękę. W tej samej chwili z okna domu powiedział kobiecy głos

- Dasz blika?

Wojtek wyjął telefon z kieszeni wpisał kod, zalogował się do banku i powiedział

- 241827

- Potwierdź- odparł głos i dodał po chwili- dobra zamówione

Wojtek się uśmiechnął, naprawdę wieczorem będzie musiał poszukać firmy remontowej, nie wiedział czy tu zostanie, czy nie, ale dom wymagał naprawy. Do ogrodu weszła Ela i spojrzał zaskoczona na dziewczynę, która zmierzyła ją wzrokiem

- Elu, to nasza sąsiadka Pani Ania

- Miło poznać- odparła Ela podając Wojtkowi kubek z kawą. Przybycie tej baby sprawiło, że Ela straciła grunt pod nogami, ale nie dała tego po sobie poznać

Jak widać pani Ania sąsiadka dała po sobie poznać, że coś jest nie tak, Wojtek uniósł brew, ale słowem nie powiedział nic. W tej samej chwili ktoś od bramy zawołał

- Dzień Dobry!

Ela chciała się ulotnić, ale Wojtek ją zatrzymał i położył jej swoją dłoń na ramieniu, bardzo delikatnie, ale jednak stanowczo

- Idę zobaczę, a ty poznaj naszą wspaniałą sąsiadkę, zabrał z jej rąk ciasto, które ta podała przez płot i poszedł do bramy.

Tymczasem obie kobiety mierzyły się wzrokiem, Anna spojrzała na śnice na ciele kobiety zmierzyła ją wzrokiem

- Jesteście parą?- zapytała przez płot

- Co?- odparła zaskoczona Ela- nie skąd

- To kim dla niego jesteś?- zapytała Anna zbita z tropu

Ela na samym początku nie połapała się w jakiem kierunku zmierza ta rozmowa

- Pomagam przy gospodarstwie

- A służąca- odparła Anna z ironicznym uśmiechem- cóż rodzina cichych zawsze miała gust jak chodzi o pokojówki...

Ela uniosła brew

- Nie rozumiem

- No cóż- powiedziała Anna zakładając ręce na piersi- stary cichy to taki babiarz był jednak...

Ela spojrzała na kobietę, ta była pewna siebie, ironiczna, i zadufana w sobie, to na pewno. Ela chciała odpowiedzieć jakąś riposta, ale przyszedł Wojtek i przyniósł pizzę

- Muszę się zabrać jak najszybciej za ten remont- powiedział rozkładając koc na trawie kładąc pizzę

- Zje pani z nami?- zapytał Wojtek

- Nie, dziękuję- odparł Anna- nie jadam pizzy

- W sumie ja też nie- odparł Wojtek

- Nic innego tu nie dowozi- powiedziała Elżbieta- przepraszam

Anna szyderczo się uśmiechnęła

- Nic nie szkodzi- odparł Wojtek i zabrał się za kawałek pizzy rozkładając się na kocu i wygrzewając w południowym słońcu – Jeszcze raz dziękuję za placek- powiedział spod zamkniętych powiek

Anna odeszła pewna siebie, a Elżbieta stała przy płocie i mruknęła

- Z jakiegoś powodu jej nie lubię

Wojtek tylko się uśmiechnął i powiedział

- Chodź jeść

...

Siedzieli na kocu, gdzie kończyli pizzę w ciszy, po czym Wojtek zamknął oczy i wyciągnął się na kocu podkładając ręce za głowę, tworząc z nich poduszkę. Ela spojrzała na niego, nic nie powiedziała. Przypominał wielkiego miśka, zastanawiała się kim właściwie jest ten facet, niewiele o sobie opowiadał, zresztą, ona nie miała prawa wymagać tego od niego. Gdzieś tam w duszy czuła, że Robert jeszcze się o nią upomni. Słońce paliło koszmarnie

- Czym się właściwie zajmujesz?- zapytał ją Wojtek- mieszkamy razem, a nic o Tobie nie wiem.- Wojtek obrócił się na bok i złapał dłonią, pod prawie łysą głowę

- Jestem chirurgiem – odparła Ela- pracowałam w szpitalu, ale po tym jak Robert mnie pobił, to mnie wyrzucili, bo straszyłam pacjentów moim stanem

Wojtek spojrzał na dziewczynę, była niezwykła, ale przede wszystkim naturalna, większości dziewczyn właśnie tego brakowało, naturalności

- Długo byliście razem?- zapytał Wojtek

- Siedem lat- odparła Ela- nie zawsze był tyranem, zmienił się z czasem, ale dość o mnie – powiedziała oglądając paznokcie- czym ty się zajmujesz?

- Jestem żołnierzem- odpowiedział krótko- ile masz lat

- 28 – odparła Ela- a ty?

- 30 – odparł Wojtek i wstał- dobra dość pogaduszek idę ogarnąć dalej ten ogród, a potem wymienię budę dla psa

- A ja co mam zrobić?- zapytała Ela wstając

- Ogarnij dalej kuchnię- odparł Wojtek- i wymień pościel na łóżku, na ta co kupiliśmy, pod tymi pierzynami dziadka nie da się spać- zaśmiał się i natychmiast wrócił do pracy...

Odnaleźć siebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz