Part 13

6K 372 259
                                    

Później tego samego wieczoru

-Jeff. - Cirra spojrzała na mnię.

-Coś się stało?

-Nie. Ale jutro mój brat do mnie przyjeżdza i...

- Chciałbym go poznać. - podskoczyłem zadowolony.

-Właśnie chciałam cię poprość żebyś nie przychodził bo będzie u mnie nocował.

-No Cirra proszę.

-Przestraszy się ciebię. Patrz jak wyglądasz. I do tego ta plama krwi na bluzię.

-Ciiiiira.

-Okay ,okay. Ale musimy iść jutro zanim przyjedzie na zakupy i do fryzjera.

-Nie ,nie do fryzjera. Moge nawet garnitur ubrać ale nie bierz mnie do fryzjera.

-Spoko. - uderzyła mnie w dłoń.

- - -


Było już przed pietnastą czyli że brat Cirry zaraz powinien przyjechać.

Na dziszejszych zakupach z których zresztą nie dawno przyszliśmy, Cirra wcisneła mi zwykłą szaro-zieloną bluzkę i ciemno szare spodnie sięgające za kolana. Ja bym powiedział że wyglądam jak pedał ale skoro ona mówi że wyglądam tak nawet atrakcyjnie to dla niej mogę się tak ubrać raz.

Nie musieliśmy długo czekać i po chwili usłyszeliśmy pukanie do drzwi. Brunetka poszła je otworzyć a ja zostałem na kanapie i patrzałem na jakiś durny wcale nie śmieszny serial komediowy. Usłyszałem pisk szczęścia Cirry i głos jej brata. Mój w porównaniu do jego to był jak głos chłopaka przed mutacją głosu. Postanowiłem podejść do nich i również się przywitać.

-O właśnie Jai, to jest mój przyjaciel Jeff. - Wskazała na mnię a chłopak z uśmiechem podał mi ręke na przywitanie.

Miał brązowe włosy i oczy - zresztą jak jego siostra. Był odrobine wyższy odemnie i był bardziej umięśniony. Miał na sobię czarną czapke i bluzkę z jakimś napisem i piercing w wardze.

Pedał.

-Cześć jestem Jai. Miło cię poznać Jeff. - również uściskałem jego dłoń.

-Hej - odpowiedziałem krótko.

-Mam jeszcze dwóch braci z którymi niestety nie mam kontaktu. Luke brat bliźniak Jai'a i Beau który jest odemnie starszy.

-Czemu nie macie kontaktu?

-Kiedyś ci opowiem. Za dużo mówienia.

- - -

Przez cały wieczór czułem spojrzenie Jai'a na mnie. Ale nie patrzył się na mnie z nienawiści albo przyjaźnie tylko tak jak ja się patrze na Cirre. To było dziwne.

-Pójde zrobić jakieś koktajle. Chcecię? - zapytała dziewczyna.

-Jasne. - odpowiedział Jai.

-Pójdę ci pomóc. - poszłem za nią w stronę kuchni.

Po koleji wyciągała składniki na koktajle owocowe z lodówki a ja wyciągąłem szklanki z półki która była dla niej za wysoka.

-Mam pytanie.

-Tak?

-Zauwarzyłaś że twój brat się cały czas na mnie patrzy nawet jak mówi do ciebię.

-Ouu Jeff zapomniałam ci czegoś powiedzieć. - podeszłą do mnię bliżej i zaczeła szeptać do ucha. - Jai jest gejem.

-I to on się ma mnie bać. To chyba ja się boje jego. Odpoczątku wiedziałem że jest dziwny.

-Jai nie jest dziwny tylko ma inne upodobania.

-Cirra ja niechce żeby on kiedyś wyznał mi miłość.

-Spoko on zmienia chłopaków jak dziewczyny ubrania.

-No mam nadzieje. - zaczeliśmy się śmiać.

Po paru minutach gdy koktajle były już skończone wróciliśmy do salonu.

-A więc Jai... Masz dziewczynę?
-Nie , ja nie potrzebuję dziewczyny.

No tak potrzebujesz chłopaka.

-Aha.

-A ty jesteś z moją siostrą jak zgaduję. - skrzywił minę i podrapał się po głowię.

-Nie . Nie jestem zainteresowany. - skłamałem gdyż byłem ciekawy co on odpowie.

-Aha. - odpowiadział już weselszym głosem. - Będziesz tu też dziśaj nocował?

Ja spojrzałem się tylko na Cirre bo niewiedziałem co odpowiedzieć. A jak mnie zgwałci?

-Tak będzie. Możecie spać razem na kanapie. Pewnie Jeff woli spać z chłopakiem niż z dziewczyną. Wiesz może się mniej wstydzić.

-Super ! - odpowiedział zadowolony a Cirra posłała mi szatański uśmiech. - Będe mógł poznać lepiej najlepszego przyjaciela mojej ulubionej siostry. 

Dzięki Cirra . 

/Biedny Jeff będzie molestowany. Ale wyobraźcie sobię mieć takiego sexi brata albo chociaż przyjaciela geja . Taki Jai . *-* Fangirlujemy <3

Monster / Jeff the KillerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz