Gregory wstał o szóstej rano niewyspany. Nieprzespał całej nocy użalając się nad sobą. Nie mógł myśleć o niczym, chciał po prostu przeżyć kolejny dzień i mieć reszte w dupie.
Wstał powoli z łóżka, podszedł do dużej białej szafy, założył dżinsy i szarą koszulkę. W lustrze pqoprawił włosy które przez codzienne układanie były jak zawsze ułożone w odpowiedni sposób. Poszedł do swojej czarnej marmurowanej kuchni i podszedł do kuchenki, nastawił do czajnika wodę i nasypał czarnej kawy do kubka. Oparł się rękoma o blat i patrzał przed siebie w ścianę myśląc jedynie o kawie.
Po chwili gwizd przerwał jego zamyślenie, wyłączył płytę indukcyjną i nalał wrzątku do kubka. Po chwili zapach kawy rozwiał się w kuchni. Montanha poszedł do łazienki by się ogarnąć a jednocześnie poczekać aż kawa wystygnie. Złapał za białą szczoteczkę, pastę i zaczął myć zęby, potem obmył twarz i ręce. Zeszło mu na to niecałe 10 minut, w końcu musiał jeszcze uczesać włosy, przemyć wodą, potem wytrzeć i znów wyczesać a na koniec posmarować żelem. Gdy to zrobił umył ręce z żelu i poszedł do kuchni, złapał za kawę i wypił łyk kofeiny. Jego źrenice lekko się powiększyły po czym poczuł jak gorący napój orzeźwia jego organizm. Mężczyzna wypił kawę do końca, zobaczyła na zegarek wiszący w rogu kuchni.
6:21
Muszę się już zbierać.
Pomyślał, poszedł do sypialni. Wziął telefon po czym schował go do kieszeni. Poszedł do przedpokoju, założył buty i czarną letnią kurtkę, poranek nie należy do najcieplejszych pór dnia. Wziął klucze od domu i samochodu z logo Forda. Wyszedł z domu, zamknął drzwi na klucz i zszedł na parking. Wsiadł do srebrnego Forda Crown Victorię, odpalił silnik i odjechał z pod bloku w którym mieszkał.
======
W tym samym czasie Nicolle po nieprzespanej, lecz miłej i rozkosznej nocy z Thomasem była już na komendzie. Myślała że zasta tu Shelbyego który wymknął się wcześnie rano z jej mieszkania.
Była tym lekko oburzona lecz i zmartwiona o swojego partnera. Czuła żal że nie został do pobudki, a czuła w nim osobę której może zaufać i powierzyć czas, a on tak się jej odwdzięczył.
Wyszła ze szatni trzymając w rękach telefon i pisząc do Thomasa.
• Thomas gdzie jesteś? I odpisz mi w końcu :(
Wysłała już trzeci raz wiadomość do niego. Trzymała telefon z nadzieją że wyświetli się ikonka że odczytał lecz na marne. Szła korytarzem z nadzieją w jednej głupiej odpowiedzi od chłopaka lecz on milczał.
Wtedy poczuła uderzenie, weszła w ramię kogoś stojącego na środku korytarza. Jej telefon wypadł z rąk na podłogę.
- Kurwa. - Odparła podnosząc komórkę z ziemi. - Przepraszam pan... szefa... - Spojrzała na jasną karnacje twarzy Pisiceli stojącego bokiem do niej z papierami w ręku.
- Ładne słownictwo oficerze.
- Przepraszam szefie... - Powiedziała łącząc ręce i patrząc w podłogę.
- Spokojnie, nie zrobię ci za to lania. - Parsknął śmiechem.
Aj ten szef...
- Nawet dobrze że cię spotkałem i nie muszę cię szukać. - Powiedział. Nicolle spojrzała na niego z zaciekawieniem. - Dzisiaj jedziesz na patrol z innym partnerem.
Blondynka zdziwiła się i skrzywiła minę na tą informację.
- Thomasa nie ma? - Zapytała.
- Tak, wziął urlop dwutygodniowy. - Odparł widząc zmieszanie na twarzy młodej policjantki. - Coś się dzieje? - Zapytał.
CZYTASZ
Hierarchia ~ Rodzina Montanha / Gregory Montanha
ФанфикHierarchia, to opowieść o rodzinie Gregorego Montanhy (5city rp) który w wieku piętnastu lat spłodził syna Alexa... a potem córkę Nicolle którą kocha jak ojciec... lecz czy Alex jest jego ukochanym synem? Nicolle, córka Gregorego która jest tu główn...