III

844 42 38
                                    

POV CHILDE

Pisząc do Zhongliego czułem że sie stresuje. Ale czemu..? Wstałem z łóżka i poszedłem do kuchni aby zrobic sobie sniadanie. Zrobilem sobie 2 kanapki z serem oraz CHCIAŁEM nalać sobie wody do szklanki, lecz gdy wyciągałem szklanke, ta upadla mi a sprzątając wbiłem sobie kawalek szkła do palca. Lekko syknałem z bólu jednak po chwili poszedlem do łazienki aby nakleić sobie plaster.

Przy okazji umylem sie oraz ubrałem. Po okolo 2 godzinach przeglądania jakichs glupot w telefonie wyszedłem wkoncu z domu. Spacerowałem po mieście kiedy zobaczyłem Zhongliego z.. Jakąś dziewczyna. W pierwszej chwili czułem sie pod irytowany, jednak Zhongli ma prawo spotykać sie z innymi ludźmi a nie tylko ze mną.

POV ZHONGLI

Rozmawiając z Xianling zauważyłem że w okolicy kręci sie jakiś rudy chłopak. Był to nikt inny jak Tartaglia. Pomyślałem ze gdy skończę rozmawiac z Xianling to do niego podejdę i z nim porozmawiam.

Jednak chłopak po okolo 20 minutach znow przyszedl w okolice gdzie siedzialem z Xianling i podszedł do nas.

Heeej Zhongli- Powiedział rudowłosy

Dzień Dobry Childe - odpowiedziałem

Xianling dając mi Jakąś kartke powiedziała ze będzie sie juz zbierać. Grzecznie sie pożegnałem widzac jak wesola dziewczyna oddala sie od nas.

Przepraszam że przerwałem ci w..umm- Tartaglia zawiesił się i nie wiedział co powiedzieć

Spotakniu- Powiedziałem

Tartaglia lekko sie zaśmiał i popatrzał na ziemie, troche zestresowany

Chciałbyś może sie przejść? Oczywiście jeśli nie musisz isc otworzyć swoją kawiarnie.

( przepraszam że teraz cały czas zmieniam POV ale teraz juz bedzie przez większość czasu POV childe )

POV CHILDE

Patrzałem na złotookiego z lekkim stresem.. Sam nie wiem czemu tak sie przy nim czułem. Wydawał się być strasznie inteligentny, miły, uprzejmy i wogóle. Taki.. ideał człowieka. Zhongli popatrzał na mnie  z lekkim uśmiechem.

Pomachał reka przed moimi oczami i po chwili ogarnąłem ze mężczyzna zadał mi pytanie.

Um przepraszam Zhongli zamyślałem sie - Powiedziałem po czym lekko sie uśmiechnąłem

Rozumiem, wieec jaka jest twoja odpowiedź?

Popatrzałem ma zegarek i zauważyłem ze za 5 minut musze stać za lada w mojej kawiarni.

Ja uhm.. Ja muszę już iść. Popatrzałem znow na zegarek.

Jasne okej, do zobaczenia -  Powiedział i znów czarująco sie uśmiechnął

Pobiegłem pod swoją kawiarnie, otworzyłem drzwi i poszedłem na zaplecze aby sie przebrac.

Po krótkiej chwili zjawiło się już kilku gości oraz Beidou. Dziewczyna jak zwykle była wesoła, jednak wiedziałem że znow powie do mnie jakąś głupotę i bedzie sie z tego śmiać.

Dziewczyna weszla na zaplecze a po chwili wyszła juz przebrana w ubrania robocze.

Po około 4 godzinach obslugiwania klientów, patrzenia jak Aether szuka Lumine wbiegajac z xiao do kawiarni. Jak tak o tym wszystkim myślałem to sam sie do siebie uśmiechnąłem. Uslyszalem dzwonek, myślałem ze to znow Lumine lub Aether albo jakaś zakochana para. Jednak myliłem sie. Był to zhongli.

Dzień dobry- Powiedziałem, jakbym wogole go nie znał. Zacząłem sie stresować.. sam nie wiem czemu

Zhongli usiadl na krzesle przy oknie i przegladał menu.

Kwiaty Wiedzą || Zhongli x ChildeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz