POV CHILDE
( jest to pierwsza połowa 10 roździału! )
Za około pól godziny miałem spotkać się z Zhonglim, a nie byłem prawie wogóle gotowy. Leżałem w łóżku i przeglądałem media społecznościowe, jednak po dłuższym przemyśleniu tego że zaraz musze wychodzić zacząłem się ubierać, ponieważ byłem już spakowany. Podszedłem do szafy i wyciągnąłem jakieś dwie koszulki i spodnie.
Nałożyłem jedną koszulkę na drugą i poszedłem w strone wyjścia. Ubrałem buty i kurtke, po czym chwyciłem moją torbę i wyszedłem z domu, przed którym czekał na mnie Zhongli. Szybko zamknąłem drzwi i pobiegłem do auta Zhongliego, otworzyłem drzwi i wsiadłem.
Ile tu już czekasz? Spózniłem sie? - Powiedziałem lekko zdyszany
Spokojnie nie spóźniłeś się - Zhongli powiedział i się lekko zaśmiał
Zhongli odpalił auto i wyjechaliśmy w stronę Modstadt, do którego mieliśmy prawie 3 godziny.
Za 2 dni miałbyć sylwester więc miałem nadzieje że uda nam sie załapać na jakąś imprezę.
------------
Wstawaj - Usłyszałem głos Zhongliego
Rudy kurde - Otworzyłem oczy i zobaczyłem Zhongliego machającego mi ręką przed oczami
Już jesteśmy? - Powiedziałem przecierając oczy
Tak - Powiedział i poszedł za tył auta aby wyciagnąć swoją torbę.
Wyszedłem z auta biorąc swoją torbę i zamknąłem drzwi.
Możemy iść- Zhongli powiedział i się usmiechnął
Ruszyliśmy w strone bramy Mondstadt rozglądając się, byłem kiedyś tutaj ale było to dość dawno.
Przekroczyliśmy bramę miasteczka i zobaczyliśmy Jean.
Cześć Jean- Machnąłem rękę w jej stronę
Witam! - Jean mówiąc to uśmiechnęła się
Co was tu sprowadza? - Powiedziała patrząc na nas
Przyjechaliśmy.. odpocząć - Powiedziałem
Oooo, tak się składa że organizujemy imprezę sylwestrową. Chcielibyście przyjść? - Dziewczyna popatrzała na mnie, potem ja Zhongliego
Odwróciłem głowe w stronę Zhongliego i popatrzałem na niego ponieważ chciałem aby to on zdecydował.
Przyjdziemy - Zhongli mówiąc to uśmiechnął się
W takim razie bądźcie 31 w winiarni o godzinie 20 - Jean mówiąc to wyglądała jakby już miała iść
Do zobaczenia - powiedziałem i razem z Zhonglim poszliśmy w strone naszego domku
Po chwili byliśmy już na miejscu. Wyciągnąłem klucze i otworzyłem drzwi do wejścia i weszliśmy do środka.
Ohh- Um chyba musimy spać razem. - Powiedziałem kierując się w strone szwfy
Na to wychodzi, jeśli ci to przeszkadza to mogę spać na kanapie - Zhongli podszedł do mnie i wyciągnął swoje ubrania kładąc je w szafie
Nie nie - Powiedziałem układajac swoje ubrania.
Kiedy skończyliśmy, oboje usiedliśmy na kanapie i zaczeliśmy rozmawiać.
--------
No i tutaj was zaskocze, ponieważ roździał ma tylko 380 słów jako iż jest to pierwsza cześć dziesiątego roździału. Druga będzie miała około 700-600 słów taakże mam nadzieję że wam się spodoba!
.
CZYTASZ
Kwiaty Wiedzą || Zhongli x Childe
Romance"Kwiaty są wyjątkowo piękne - Pomwiedział Złotooki wkładając chłopakowi kwiat za ucho. "