2.Zwykły dzień

2.5K 96 107
                                    

*Izuku*
Po tym jak Bakugo zasną wtulony do mnie, zaniosłem go do sypialni i położyłem się obok niego a dokładnie objąłem go i tak samo jak on zasnąłem.

Ranek

*Baku*

Obudziłem się chciałem wstać ale coś a raczej ktoś mi nie dawał. Gdy zobaczyłem mojego właściciela wzdrygnolem się i szybko spojżalem czy mam na sobie ubrania. Naszczęście byłem ubrany mój pan tak samo.

*I* Księżniczka już nie śpi
Myślałem że tylko ja wstaje tak rano
no ale widać się myliłem.

*B* Jak rano??
To która jest godzina?

*I* dokładnie 5:05

*B* Co-

*I* pstro a teraz wstawaj i zrób mi śniadanie, a ci to wynagrodzę

*B* No dobrze, już idę.
Poszedłem do kuchni wyjolem potrzebne składniki i zacząłem robić(nie spodziewacie się tego)

Naleśniki!!!
Gdy tak sobie smarzłem naleśniczki to mój pan szedł na dół a ja gdy chciałem wysunąć z dolnej szuflady mąkę, to się lekko wypiolem......

*I* Schodzę na dół a tam Bakuś chyba zajmujący coś z dolnej szuflady.
I wypinający się no nie powiem widoczki ładne z trudem się powstrzymałem żeby go tam nie rżnąć, ale jeszcze się parę dni powstrzymam a może nie...
Nie wytrzymałem klepnąłem go w tyłek, a on obrzucił się w moją stronę z mega wielkim rumieńcem.

*B* Pieprz się zboku!!

*I* Pieprzyć to mogę ciebie na tym blacie, a teraz pożałujesz że coś w ogóle powiedziałeś!!!

*B* Przepraszam....

*I* Samo przepraszam nie wystarczy, pożałujesz tego w inny sposób!!!!

Izuku złapał Bakugo za nadgarstek i zaniósł go do sypialni zaczął, zdejmować z niego ubrania i robić mu malinki po chwili oboje byli nadzy, a Izuku wszedł w Bakugo bez zapowiedzenia. Bakuś darł się jak opętany bo nie mógł znieść bólu jaki jego właściciel właśnie mu zadawał.
Po wszystkim deku doszedł w Bakugo i odszedł. Dopiero po sprawie zdał sobie sprawę co zrobił i że jak kupował Bakugo to powiedział że nigdy by czegoś takiego nie zrobił omedze. A w dodatku nie zabezpieczył się.
Mogło by się wydawać że Bakugo to się podobało ale nie właśnie przed chwilą został brutalnie zgwałnocy i do tego właściciel się nie zabezpieczył co oznacza że może być z nim w ciąży......

Popołudnie

*Izuku* Od incydentu z rana nie widziałem Bakugo pewnie leży lub śpi, co ja gadam boi się zajść na dół bo myśli że znowu coś mu zrobię....

*Bakuś* nie mogę osoba której zacząłem już ufać zgwałciła mnie.....

_______________________________________

Hej wiem że jestem leniwa ale no cóż dziś wstawię jeszcze jedne rozdział
Miłego dnia/popołudnia/nocy

Słów 412

Dekubaku Abo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz